Jarosław Kaczyński, Zbigniew Ziobro. Fot. PAP/Canva
Jarosław Kaczyński, Zbigniew Ziobro. Fot. PAP/Canva

PiS chce ograć Ziobrę w sprawie KPO? Dużo zależy od opozycji

Redakcja Redakcja PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 22
PiS poważnie rozważa przyjęcie jeszcze w tym roku – nawet bez Zbigniewa Ziobry – nowej ustawy, która pozwoliłaby odblokować unijne fundusze. Mogłaby ją poprzeć część opozycji – informuje poniedziałkowa „Rzeczpospolita”.

Odblokowanie KPO przyspieszy?

„Partia jest skłonna do przyjęcia jeszcze w 2022 roku legislacji, która odblokuje Krajowy Plan Odbudowy” – informuje poniedziałkowa "Rzeczpospolita".

Polecamy:

Według gazety, warunkiem rozpoczęcia prac w Sejmie jest – według cytowanego przez "Rz" polityka PiS – przekazanie przez Komisję Europejską ostatecznych i zamykających sprawę konkretnych warunków wypełnienia kamieni milowych.

"Właśnie rozpoczyna się rok wyborczy"

„Władze partii, w tym prezes PiS Jarosław Kaczyński, zaaprobowały to podejście m.in. ze względu na argumenty dotyczące gospodarki oraz fakt, że właśnie rozpoczyna się rok wyborczy. KPO to dziś najwyższy priorytet. Prace trwają. Jest determinacja, by ten problem rozwiązać – mówi inny ważny polityk PiS” – czytamy w gazecie.

"Rz" informuje, że w tym tygodniu w Brukseli po raz kolejny ma się pojawić minister ds. europejskich Szymon Szynkowski vel Sęk, który ma rozmawiać o warunkach porozumienia. Jednocześnie według gazety, zakres zmian legislacyjnych może dotyczyć np. testu niezależności sędziego.

Odblokowanie środków z KPO: Dwa pozytywne scenariusze

Z kolei poniedziałkowy "Dziennik Gazeta Prawna" przekonuje, że gazecie udało się poznać kulisy negocjacji między Warszawą a Brukselą na temat odblokowania pieniędzy z KPO. Wyłania się z nich jeden wariant negatywny, w którym do czasu przyszłorocznych wyborów sytuacja się nie zmieni, i dwa pozytywne – czytamy w poniedziałkowym wydaniu "DGP".

"Z rządu płyną sygnały, że klimat rozmów poprawił się na tyle, że w najbardziej optymistycznym scenariuszu do porozumienia może dojść nawet w tym miesiącu" – podaje "DGP"

Według gazety, kluczowym elementem mają być gwarancje, których obie strony powinny sobie udzielić.

"Cały spór wynika z kryzysu zaufania. Komisja poczuła się oszukana, gdy w prezydenckiej ustawie, której treść wcześniej z nią uzgodniliśmy, pojawiły się jakieś poprawki. Z kolei my czuliśmy się zaskakiwani kolejnymi żądaniami komisarzy. Tym razem chcemy tego uniknąć" – powiedziała gazecie "osoba z rządu".

KW

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka