Jewgienij Prigożyn, nazywany "kucharzem Putina", i jego najemnicy. Fot. Twitter/screenshot
Jewgienij Prigożyn, nazywany "kucharzem Putina", i jego najemnicy. Fot. Twitter/screenshot

Szef grupy Wagnera chce zająć "podziemne miasto" w pobliżu Bachmutu i Soledaru

Redakcja Redakcja Ukraina Obserwuj temat Obserwuj notkę 10
Jewgienij Prigożyn i jego bojownicy z tzw. Wagnera zapowiedzieli zajęcie terytorium w obrębie Sołedaru i otoczenie Bachmutu. Według analityków ISW Prigożyn próbuje osiągnąć kilka celów jednocześnie, roszcząc sobie prawo do "podziemnego miasta" w pobliżu Bachmutu i Sołedaru.

Prigożyn wykorzystuje wojnę do swoich celów

Analitycy Instytutu Badań Wojennych powołali się na informacje przekazane przez źródło w Białym Domu. Tym samym USA uważa, że Prigożyn chce zarobić na wydobyciu soli i gipsu z kopalń w pobliżu Bachmutu. 7 stycznia on sam złożył oświadczenie, że w tych kopalniach rzekomo znajduje się broń z czasów I wojny światowej. Takie kopalnie, twierdził Prigożyn, to "unikalne historyczne struktury ochronne", które porównał również do "podziemnego miasta".

"Wypowiedzi Prigożyna są prawdopodobnie próbą wytłumaczenia powolnego tempa posuwania się grupy Wagnera w okolicach Bachtmutu, ale mogą też częściowo tłumaczyć jego wielomiesięczną i kosztowną determinację w ustanowieniu kontroli nad terytorium.

Analitycy stwierdzili również, że Prigożyn nadal stara się uzyskać status wybranego gubernatora Rosji, co pomoże mu zwiększyć wpływy i promować swoje osobiste cele. Ujawnia to jednak fakt, że dla założyciela Wagnera status i osobiste ambicje są ważniejsze niż zwycięstwo w pełnoskalowej wojnie Federacji Rosyjskiej z Ukrainą.

"Gubernator obwodu kurskiego Roman Starowojt odwiedził 8 stycznia bazę szkoleniową kurskiej regionalnej milicji ludowej Wagnera i podobno podczas swojej wizyty trenował z Prigożynem i "prawdziwymi mężczyznami", którzy są patriotami. Rosyjskie media twierdziły, że Starowojt otrzymał nawet propozycję podpisania kontraktu z Wagnerem... Niektóre media przedstawiły nawet wizytę Starowojta na poligonie jako wzór zachowania dla rosyjskiego polityka, co jeszcze bardziej wzmocniło wizerunek Prigożyna jako patriotycznego przywódcy wojennego w rosyjskiej przestrzeni informacyjnej" - stwierdzili eksperci.

Grupa Wagnera atakuje Sołedar i Bachmut

W ostatnich dniach wojska rosyjskie niemal bez ustanku szturmują Bachmut i Sołedar w ramach operacji, której celem jest zdobycie całego obwodu donieckiego. W poniedziałek dowódca wojsk lądowych armii ukraińskiej generał Ołeksandr Syrski poinformował, że rosyjskie dowództwo rzuciło do walki o Sołedar najbardziej doświadczone oddziały z formacji najemniczej zwanej grupą Wagnera. Nie ma doniesień, by Sołedar lub Bachmut zostały przez Rosjan zdobyte.

"Rosyjskie natarcie na Sołedar jest najprawdopodobniej próbą otoczenia Bachmutu od północy i przerwania ukraińskich linii komunikacyjnych. Część walk koncentruje się na wejściach do 200-kilometrowych nieczynnych tuneli kopalni soli, które przebiegają pod tym rejonem. Obie strony prawdopodobnie obawiają się, że mogą one zostać wykorzystane do infiltracji za ich linie" — podaje brytyjski wywiad w najnowszej aktualizacji.

Natomiast Prigożyn nadal wykorzystuje doniesienia o sytuacji w mieście Sołedar w obwodzie donieckim, aby wzmocnić przekonanie, że jego najemnicy są jako najskuteczniejszą siłą bojową i jedyną rosyjską grupą na Ukrainie zdolną do osiągnięcia wymiernego sukcesu - wynika z danych Instytutu Badań Wojennych.

"Materiał filmowy szeroko rozpowszechniony w mediach społecznościowych 9 stycznia pokazuje bojowników Wagnera zaangażowanych w zaciętą walkę z użyciem broni krótkiej w pobliżu budynku administracji miasta w centrum Sołedaru. Kilku rosyjskich blogerów zauważyło, że siły Wagnera dokonują terytorialnych postępów w Sołedarze i innych ważnych osadach na północny wschód od Bachmutu, a także w obrębie samego Bachmutu. A 9 stycznia Prigożyn podkreślił, że "wyłącznie" jednostki Wagnera zajmują pozycje w Sołedarze i zaznaczył, że obecnie bojownicy Wagnera są zaangażowani w "zacięte walki o budowę administracji miasta" - przypomniał instytut.

Zełenski o sytuacji w Sołedarze

W poniedziałek na Ukrainie odbyło się posiedzenie Sztabu Naczelnego Wodza pod przewodnictwem prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zelenskiego, na którym omówiono w szczególności sytuację w Bachmucie, Sołedarze, Kreminnie i Swatowie.

Każdy skrawek ziemi w okolicy Sołedaru, w obwodzie donieckim, pokryty jest ciałami rosyjskich żołnierzy i zryty przez pociski - powiedział w poniedziałek w tradycyjnym wieczornym przemówieniu wideo prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

- Bitwa o Donbas trwa nadal. Chociaż okupanci skoncentrowali teraz swoje wszystkie siły na Sołedarze, to i tak wynikiem tej ciężkiej i długotrwałej walki będzie wyzwolenie całego naszego Donbasu. Dziękuję wszystkim żołnierzom, którzy bronią Bachmutu i okazują ogromną wytrwałość! Dziękuję wszystkim walczącym w Sołedarze, którzy przetrzymują kolejne, coraz cięższe ataki okupantów! Dzięki wytrwałości naszych żołnierzy w Sołedarze zdobyliśmy dla Ukrainy dodatkowy czas i dodatkowe siły - stwierdził ukraiński prezydent.

Według Zełenskiego położone w obwodzie donieckim, na wschodzie Ukrainy, miasta Sołedar i Bachmut są niemal całkowicie zrujnowane. "Co Rosja chciała tam wygrać? Wszystko jest całkowicie zniszczone (...) Stracili tam tysiące ludzi, każdy skrawek ziemi w pobliżu Sołedaru pokryty jest ciałami okupantów i zryty przez pociski. Tak to wygląda, to jest szalone" - podkreślił ukraiński przywódca.

ja

Czytaj także:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka