"Rosja gwałci nasze dzieci"
„Federacja Rosyjska porywa, zabija, deportuje i gwałci nasze dzieci” - napisał Łubiniec w mediach społecznościowych.
Polecamy:
- Afera śmieciowa. Były wiceminister skarbu usłyszał zarzuty, z aresztu może długo nie wyjść
- Wstrząsający raport o okrucieństwie. Psychoterapeutka tłumaczy czemu je akceptujemy
Rzecznik opublikował fragment rozmowy, który, jego zdaniem, dotyczy handlu dzieckiem w wieku przedszkolnym. „Został przywieziony z Ukrainy, z sierocińca, nie ma krewnych” - mówił na nagraniu jeden z rozmówców. „Sprowadzamy maluchy do tego typu pracy; to nie pierwszy, którego ściągnęliśmy” - dodał.
Dziecko sprzedane za 250 tysięcy rubli
Rozmowa odnosiła się również do „serii filmów z udziałem” chłopca. Jak stwierdził rzecznik, za dziecko wyznaczono cenę 250 tys. rubli, czyli ponad 15 tys. zł.
Łubiniec wezwał ukraińską policję, cyberpolicję i prokuraturę do podjęcia „odpowiednich środków w celu znalezienia i ukarania winnych”.
Rosjanie deportują ukraińskie dzieci
Kwestia deportowania ukraińskich dzieci przez okupanta jest podnoszona od początku wojny. W grudniu ubiegłego roku władze w Kijowie oceniały, że przymusowe wywózki objęły przynajmniej 13,6 tys. osób poniżej 18. roku życia. Największe obawy dotyczą losu dzieci, które są sierotami.
Deportowanie cywilów na swoje terytorium przez jedną z walczących stron jest naruszeniem konwencji genewskich o ochronie ofiar wojny.
KW
Czytaj dalej:
- Sikorski vs Kaczyński. Czyli gentlemen’s agreement
- Zmiana na szczycie w polskiej armii. Ogłoszono nowego Dowódcę Generalnego
- Patriarcha Sawa napisał do Cyryla. "Skandal! Powinny wkroczyć polskie służby"
- Jest wniosek o areszt dla Czarneckiego. Giertych kontratakuje
- Ofiara gwałtu pozbawiona aborcji. Prokuratura: media pomyliły jej wiek
Komentarze