Społeczność New Jersey jest wstrząśnięta po tym, co stało się w Linden. Fot. Facebook
Społeczność New Jersey jest wstrząśnięta po tym, co stało się w Linden. Fot. Facebook

Rodzinna tragedia w New Jersey. Makabrycznej zbrodni dokonał Polak

Redakcja Redakcja Przestępczość Obserwuj temat Obserwuj notkę 27
Amerykańska policja bada okoliczności tragedii w Linden w stanie New Jersey, gdzie doszło do strzelaniny. Dramat rozegrał się w jednym z domów jednorodzinnych. Mąż zastrzelił żonę i dzieci, po czym popełnił samobójstwo.

Zabił rodzinę i siebie

Lokalne władze podały, że do tragedii doszło w niedzielę przed godz. 9.30 rano. „Kiedy policja przybyła na miejsce, znalazła dwoje rodziców martwych wraz z nastoletnią dziewczyną. Nastoletni chłopiec był w stanie krytycznym, ale zmarł później w szpitalu” – podała telewizja ABC.

Śledztwo trwa, ale wszystkie poszlaki wskazują, że było to rozszerzone samobójstwo. Mężczyzna najpierw zaczął strzelać do członków swojej rodziny, a na końcu zabił siebie.

Policja ujawniła dane rodziny. Wiadomo już, że 41-letni Krzysztof N. zabił na miejscu swoją żonę Justynę i córkę Natalię. Władze powiedziały, że mężczyzna następnie zadzwonił do członka rodziny, powiedział, co zrobił i strzelił sobie w głowę. Broń wciąż była w ręku Krzysztofa N., gdy policja dotarła do domu. Syn Sebastian postrzelony przez ojca zmarł potem w szpitalu.


Konsul potwierdza, że to byli Polacy

W strzelaninie w Linden w New Jersey zginęła polska rodzina - rodzice i dwójka dzieci - potwierdził polski konsul w Nowym Jorku Adrian Kubicki. Jesteśmy w bezpośrednim kontakcie z lokalną policją - dodał.


"W tej chwili nie jesteśmy pewni, co sprawiło, że strzelec popełnił takie okrucieństwo. [...] Proszę wszystkich o modlitwę. Po prostu nie ma słów, aby opisać traumę, złamane serce i smutek, którego wszyscy doświadczamy" — napisał na Facebooku burmistrz Linden, Derek Armstead.


Prokurator hrabstwa Union William Daniel nie ujawnił, co mogło doprowadzić do strzelaniny. Szef policji w Linden David Hart powiedział, że ludzie zawsze mogą sięgnąć po pomoc przed kryzysem.

- Nie jesteśmy sami w naszym smutku. Każdy z nas ponosi wspólną odpowiedzialność za naszych bliskich, gdy opłakujemy stratę naszych przyjaciół i sąsiadów - powiedział Hart. - Jeśli ty lub ktoś, kogo znasz, może cierpieć, nie wahaj się poprosić o pomoc, zanim dojdzie do kryzysu.


 UWAGA! Jeśli jesteś w kryzysie, depresji, masz problemy, skontaktuj się z osobami, które mogą pomóc. Możesz to zrobić np. dzwoniąc na bezpłatny numer 116 123.

Sąsiedzi wstrząśnięci zbrodnią

ABC cytuje kilkoro sąsiadów rodziny. Małżeństwo mieszkało w Linden od 2007 roku. Digna Alvarez, która była w domu ze szwagierką, usłyszała krzyk dziecka, ale myślała, że „ktoś bawił się z psem”. Zapewnia, że w domu nigdy nie było żadnych problemów, żadnych bójek, a rodzina służyła pomocą.

„Inny sąsiad, Roman Zygadro, był załamany. Jak powiedział funkcjonariuszom, nastolatka była jego uczennicą” – relacjonuje ABC. "Byli bardzo miłą rodziną, dobrymi sąsiadami - on był elektrykiem, ona kosmetyczką" - dodał Zygadro.

Według ABC inni opisują sytuację inaczej. Jedna z kobiet, która nie chciała podać nazwiska, zauważyła, że były problemy. "Czasami rzeczywiście strzelał ze swojej broni. Kilka lat temu na podwórku musieli wezwać policję, ale nigdy nie uwierzyłabym, że zrobi coś takiego" - powiedziała.

Beżowy bungalow, w którym popełniono makabryczną zbrodnię, znajduje się w pobliżu pobliskiego parku, w którym znajdują się boiska do koszykówki i plac zabaw.

ja

Czytaj także:

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo