Sądny dzień dla milionów Niemców

Redakcja Redakcja Niemcy Obserwuj temat Obserwuj notkę 21
Miliony ludzi w Niemczech muszą dziś obejść się bez pociągów i lotów z powodu strajku ostrzegawczego związków zawodowych Verdi i EVG. Strajk będzie trwać w poniedziałek przez całą dobę.

Strajk ostrzegawczy związkowców w Niemczech

O północy z niedzieli na poniedziałek rozpoczął się w Niemczech strajk ostrzegawczy związków zawodowych kolei EVG i Verdi; sparaliżował on w poniedziałek transport publiczny w Niemczech. Zatrzymał się ruch pociągów, autobusów i samolotów, dotknięte są również drogi wodne, autostrady i porty oraz lokalny transport publiczny w siedmiu krajach związkowych. Strajk ma trwać ma przez całą dobę.

- Miliony pasażerów, którzy są zależni od autobusów i pociągów, cierpią z powodu tego przesadzonego strajku. Nie każdy może tego dnia pozwolić sobie na pracę w domowym biurze – oświadczył rzecznik niemieckich kolei Deutsche Bahn.
- Tysiące przedsiębiorstw, które wysyłały lub otrzymywały swoje towary drogą kolejową, również ucierpiały. Zwycięzcami tego dnia są koncerny naftowe – podkreślił rzecznik.


Wstrzymane koleje i samoloty

W związku z poniedziałkowym strajkiem ostrzegawczym koleje wstrzymały cały ruch dalekobieżny oraz znaczną część ruchu regionalnego. - W zależności od przebiegu strajku być może uda nam się uruchomić ruch regionalny jeszcze w ciągu dnia. Ale to w dużej mierze zależne jest od dynamiki strajku – oznajmił rzecznik DB.

Jak podkreślił, pasażerowie powinni śledzić bieżące informacje o sytuacji w ruchu na stronie internetowej kolei.

Lufthansa już na kilka godzin przed rozpoczęciem strajku ostrzegawczego w Niemczech odwołała część lotów, powołując się na problemy techniczne u dostawców usług zewnętrznych. Dotknęły one również polskich pasażerów.

"Część rejsów z i do Niemiec została odwołana w zeszłym tygodniu. Chodzi o loty do Stuttgartu, Monachium, Frankfurtu zarówno LOT-u, jak i Lufthansy" - poinformowało w poniedziałek biuro prasowe Lotniska Chopina.

Rzecznik PLL LOT Krzysztof Moczulski informował na Twitterze, że z powodu strajku generalnego w Niemczech zostaną odwołane rejsy na trasie z Warszawy do Frankfurtu, Stuttgartu i Monachium.

Pasażerowie mogą zmienić termin rejsu na stronie LOT-u lub u agentów.

Chodzi o pieniądze

Jak poinformował portal dziennika „Bild”, w poniedziałek – wbrew wcześniejszym zapowiedziom związków – nie strajkują pracownicy firmy obsługującej autostrady Autobahn GmbH. W związku z tym ruch samochodowy na autostradach będzie odbywać się bez przeszkód.

Poniedziałkowy strajk ostrzegawczy „przybrał historyczne rozmiary” – ocenia „Bild”. Związek zawodowy Verdi oraz związek kolejowy i transportowy (EVG) zwiększają w ten sposób nacisk na pracodawców. Chodzi o spór płacowy dotyczący usług publicznych.

Związek Verdi prowadzi negocjacje w imieniu około 2,5 mln pracowników sektora publicznego, w tym zatrudnionych w transporcie publicznym i na lotniskach. Verdi chce podwyżki płac o 10,5 proc., ale nie mniej niż 500 euro miesięcznie. Związek kolejowy i transportowy EVG reprezentuje około 230 tys. pracowników, m.in. Deutsche Bahn i firm autobusowych. Domaga się 12-procentowej podwyżki lub co najmniej 650 euro miesięcznie.

Pracodawcy zaproponowali do tej pory podwyżkę w wysokości 5 proc.

Związkowcy zapewniają jednak, że nawet jeśli nie dogadają się z władzami, to strajku na święta wielkanocne nie będzie.

ja

(Na zdjęciu pasażer śpi na ławce na lotnisku we Frankfurcie po odwołaniu jego lotu, fot. PAP/EPA/RONALD WITTEK)

Czytaj także:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka