Mateusz Morawiecki. Fot. PAP/Marcin Obara
Mateusz Morawiecki. Fot. PAP/Marcin Obara

Morawiecki o ukraińskim zbożu. Zapowiedział stanowcze kroki

Redakcja Redakcja Rolnictwo Obserwuj temat Obserwuj notkę 35
Pomagamy Ukrainie humanitarnie, militarnie, ale w przypadku zboża mamy potężny kłopot, nasi rolnicy mają; dlatego angażujemy potężne środki publiczne po to, aby zniwelować ten problem - powiedział w środę premier Mateusz Morawiecki.

Morawiecki o ukraińskim zbożu

Premier został zapytany w środę na konferencji prasowej w kontekście zboża z Ukrainy o to, dlaczego po tak długim czasie następuje jakaś reakcja, jeśli chodzi o te wnioski do Komisji Europejskiej w sprawie kontyngentów, kaucji, ceł ochronnych; minął już prawie rok od momentu, kiedy zostały zliberalizowane przepisy pozwalające na wwóz ukraińskiego zboża, a dopiero teraz następuje reakcja w tej sprawie.


Premier odpowiedział, że "reakcja nastąpiła już dużo wcześniej". – Tak jak powiedziałem nasz wniosek, który skierowaliśmy do Komisji, pierwsze wnioski, to był styczeń i luty tego roku, czyli od razu, kiedy pojawiła się nadwyżka zboża ukraińskiego na naszym terytorium – podkreślił Morawiecki.


"Mamy magazyny pełne"

Jednocześnie - dodał - "też od razu, już w grudniu podjęliśmy działania o charakterze upłynnienia tego zboża". – To nie jest tak, że ono nie wyjeżdża, tylko wyjeżdża go zdecydowanie za mało. A dzisiaj chcemy, żeby wyjeżdżało całe to zboże, bo mamy magazyny pełne – zaznaczył szef rządu.

Premier był też pytany o to, czy wiadomo do kogo należy to zboże, które "zalało polskie magazyny", czy stoją za tym firmy ukraińskie czy być może jakieś inne.


Będą kolejne rządowe działania ws. zboża

– Według mojej najlepszej wiedzy są to podmioty ukraińskie. Są to rolnicy ukraińscy. My im oczywiście też pomagamy - pomoc humanitarna, militarna, ale w tym przypadku my mamy potężny kłopot, nasi rolnicy, a mnie interesują nasi rolnicy, rolnictwo polskie. I robimy wszystko od paru miesięcy, dziś jest ten „okrągły stół”, pan premier Kowalczyk proponuje nowe kolejne działania. Angażujemy potężne środki publiczne po to, aby zniwelować ten problem – powiedział Mateusz Morawiecki.

– Jeżeli są jakieś podmioty spekulacyjne, międzynarodowe, ja takiej wiedzy nie mam. Jeżeli taką wiedzę powezmę, będzie to dodatkowy argument na rzecz całkowitej blokady i dodatkowy argument wobec Komisji Europejskiej, od której oczekujemy teraz pilnych działań – dodał szef rządu. 

KW

Źródło zdjęcia: Mateusz Morawiecki. Fot. PAP/Marcin Obara

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka