Duża odpowiedzialność na Marciniaku. Poprowadzi wielki hit w Lidze Mistrzów

Redakcja Redakcja Piłka nożna Obserwuj temat Obserwuj notkę 4
Szymon Marciniak prawdopodobnie poprowadził półfinałowy rewanż w Lidze Mistrzów pomiędzy Manchesterem City a Realem Madryt. Stawka meczu będzie ogromna, a emocji nie zabrakło już w stolicy Hiszpanii. Jest jednak zła wiadomość: jeśli 17 maja w Anglii rozjemcą zostanie Marciniak, to nie poprowadzi finału rozgrywek.

City-Real. Mecz o podwyższonej temperaturze 

Portal meczyki.pl informował w tym tygodniu, że polska obsada sędziowska na czele z Szymonem Marciniakiem ma największe szanse na poprowadzenie wielkiego finału Champions League w Stambule. Najważniejszy mecz sezonu 2022/2023 w klubowej piłce zostanie rozegrany 10 czerwca. Nobilitacja dla Marciniaka nie byłaby zaskakująca - wszak uważany jest za jednego z najlepszych arbitrów na świecie po bezbłędnym w jego wykonaniu finale mundialu w Katarze.  


Karygodny błąd VAR i sędziego w meczu Real-City

Obsada półfinału rewanżu Manchester City - Real Madryt zmieniła się diametralnie na skutek fatalnej pomyłki sędziów w meczu na Santiago Bernabeu. W opinii ekspertów, co pokazała technologia Bein Sport, piłka tuż przed akcją bramkową mistrzów Anglii wyszła na aut, gdy kopnął ją Bernardo Silva. Według wytycznych w tzw. Protokole VAR - wbrew temu, co mówili w mediach polscy eksperci - wóz powinien zareagować i dać sygnał sędziemu głównemu, by przerwał akcję. Kibice Manchesteru City twierdzą, że chwilę po wyjściu piłki za boisko Eduardo Camavinga odebrał ją rywalowi, więc była to kompletnie nowa akcja.

W punkcie drugim Protokołu VAR zapisano, iż wóz sędziowski VAR ma przeglądać akcję, jeśli piłka była poza boiskiem przed zdobyciem bramki. Nie określa przy tym, co się dzieje, jeśli drużyna poszkodowana zdobędzie futbolówkę przed trafieniem dla rywala. Ostatecznie wielki mecz zakończył się remisem 1:1. Real Madryt może czuć się poszkodowany, ale nie całkowicie, bo to kolejny sezon, gdy nie funkcjonuje zasada podwójnie liczonych bramek strzelonych na wyjeździe. 


Marciniak wykreślony z meczu Ekstraklasy

UEFA na skutek fatalnego błędu sędziego Artura Soaresa Diasa chce, by to Marciniak poprowadził półfinał w Manchesterze, bo liczy, że udźwignie ciężar i temperaturę spotkania. Meczyki.pl są pewne, że tak się stanie, ponieważ polski arbiter został wycofany z prowadzenia meczu ekstraklasy w poniedziałek, gdy Warta Poznań podejmie Radomiaka. Z kolei prowadzenie półfinału rozgrywek europejskich wykluczało dotychczas możliwość sędziowania w finale.  


Fot. Szymon Marciniak/PZPN

GW

Komentarze

Inne tematy w dziale Sport