Rosyjski system R-330Ż Żytiel. (fot. Wikipedia)
Rosyjski system R-330Ż Żytiel. (fot. Wikipedia)

Rosjanie mają kłopoty. Ukraińcy przejęli prawdziwy skarb dla wojska

Redakcja Redakcja Rosja Obserwuj temat Obserwuj notkę 46
Rosjanie podczas akcji w obwodzie biełgorodzkim stracili bardzo cenny system do walki radioelektronicznej R-330Ż Żytiel. Eksperci w rozmowie z Wirtualną Polską podkreślają, że Rosja "bardzo odczuje stratę tego sprzętu". — W tej wojnie tracą dosłownie diamenty, najlepsze możliwe egzemplarze uzbrojenia — powiedział jeden z rozmówców portalu, analityk i ekspert ds. wojskowości Jarosław Wolski.

Akcja w Biełgorodzie

W poniedziałek Rosyjski Korpus Ochotniczy i Legion Wolność Rosji oświadczyły, że przekroczyły granicę i "wyzwalają" spod panowania władz rosyjskich miejscowości przygraniczne. Ukraiński wywiad wojskowy (HUR) oświadczył, że grupy te "prowadzą operację w rosyjskim obwodzie biełgorodzkim", co jest "konsekwencją agresywnej polityki reżimu Putina i inwazji wojsk rosyjskich na terytorium Ukrainy". Rzecznik ukraińskiego wywiadu to operacją tworzenia "pasa bezpieczeństwa"

Rosyjskie media informowały, że na budynki Federalnej Służby Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej i departamentu Ministerstwa Spraw Wewnętrznych w Biełgorodzie zrzucono materiały wybuchowe.

Niedługo po tych wydarzeniach mieszkańcy Biełgorodu i okolicznych wsi zaczęli panikować. Na trasie wyjazdowej z miasta zrobił się wielki korek. Media informowały również o wysłaniu specjalnych autobusów, które mają wywozić ludność. 

Miedwiediew: "Muszą zostać zniszczeni jak szczury"

Do sprawy odniósł się we wtorek były prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew. Jego zdaniem ukraińskie grupy dywersyjne i rozpoznawcze penetrujące terytorium Rosji muszą zostać zniszczone, a ich członkowie nawet nie powinni nawet zostać schwytani i wzięci do niewoli.

— Jeśli chodzi o tych bandytów, nie mogę ich inaczej nazwać, można ich scharakteryzować na różne sposoby, pytanie tylko, co z nimi zrobić. Muszą zostać zniszczeni jak szczury — powiedział.

Ukraińcy zdobyli nowoczesny rosyjski sprzęt

Okazuje się, że Rosjanie podczas akcji w Biełgorodzie stracili bardzo cenny sprzęt wojskowy, przeznaczony do walki radioelektronicznej – R-330Ż Żytiel. Eksperci w rozmowie z Wirtualną Polską podkreślili, że jest system, którego opracowanie zajęło Rosjanom dekady i kosztowało miliardy rubli. Jest on w stanie zagłuszyć sygnał m.in. Starlinka, czy łączność komórkową GSM.

— Jeden tego typu system został już kiedyś zdobyty przez Ukraińców. Natomiast ten, który zdobyli wczoraj, został przez Rosjan zmodyfikowany. Zwłaszcza z uwzględnieniem doświadczeń wokół Mostu Antonowskiego — powiedział w rozmowie z WP analityk i ekspert ds. wojskowości Jarosław Wolski. Przypomniał również, że Ukraińcy mieli z nim do czynienia w rejonie Bachmutu, kiedy to Rosjanie zagłuszali sygnał GPS używanych przez Ukrainę systemów HIMARS.

Rosjanie odczują skutki utraty sprzętu

Wolski podkreślił, że istotnym było zdobycie nieuszkodzonego systemu.

— Dowcip polega na tym, że system trafił w ręce Ukraińców w całkowitej kompletacji - wszystkie pojazdy czy instrukcje, nic nie zostało uszkodzone ani pokasowane. To coś niesamowitego — ocenił Jarosław Wolski w rozmowie z WP.

Wskazał, że sprzęt ten zdobyty został na zamówienie Zachodu, gdzie prawdopodobnie zostanie później dostarczony lub wymieniony za zachodnie uzbrojenie.

— Rosjanie bardzo odczują skutki utraty tego systemu, ale dopiero za jakieś pół roku, bo tyle czasu potrzeba, żeby Zachód poznał ten system, sprawdził, co zostało zmienione i uodpornił własne środki łączności na środki zagłuszania — ocenił analityk.

"Magiczny rosyjski czynnik X"

Ekspert wskazał, że w tej sytuacji "zadziałał magiczny rosyjski czynnik X".

— Czyli nieprawdopodobna głupota i nieprofesjonalizm. Zdobycie systemu przez Ukraińców będzie miało duże reperkusje dla Rosjan, bo mogą stracić na pewien czas skuteczne możliwości zagłuszania łączności ukraińskiej — dodał Wolski.

— Rosjanie w tej wojnie tracą dosłownie diamenty - najlepsze możliwe egzemplarze uzbrojenia, które mieli. Czasami nawet w wersjach przedprodukcyjnych. To systemy, których opracowanie zajęło Rosjanom dekady i kosztowało miliardy rubli — podkreślił ekspert. — Jest więc bardzo mało prawdopodobne, żeby Rosjanie byli w stanie do końca dekady poradzić sobie ze skutkami utraty tego typu systemów — podsumował.

RB

(na zdjęciu: rosyjski system R-330Ż Żytiel / źródło: Wikipedia)

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka