"Bohemian Rhapsody” czy "Mongolian Rhapsody”
Była partnerka lidera grupy Queen, Mary Austin postanowiła wystawić na aukcję przedmioty należące do Mercury’ego. Znalazły się wśród nich: kostiumy sceniczne, grzebień do wąsów Tiffany & Co, czy drzeworyty i porcelana należąca do prywatnej kolekcji poświęconej miłości piosenkarza do sztuki japońskiej.
Największą uwagę przykuły jednak rękopisy Mercury’ego, które ujawniają robocze wersje jego tekstów. Wynika z nich, że artysta rozważał nazwanie hitowego utworu "Bohemian Rhapsody”, "Mongolian Rhapsody”. Szkic tekstu ujawnia również inne pomysły, które pozornie zostały porzucone lub przerobione, w tym alternatywne wersety, takie jak "Czas na pożegnania, czy to rzeczywistość”, czy "Mamo, właśnie zabiłem człowieka” zamiast tego brzmi: "Mamo, zaczęła się wojna; Muszę wyjechać dziś wieczorem.
Wspomniana aukcja ma odbyć się we wrześniu, ale już pojawiają się spekulacje, że notatki mogą zostać sprzedane nawet za 1,5 miliona dolarów.
O czym jest "Bohemian Rhapsody”?
Fani artysty z całego świata zastanawiali się o czym jest utwór "Bohemian Rhapsody”. Wielu wskazywało na inspiracje powieścią "Obcy” Alberta Camusa lub nawiązania do dzieciństwa. Sam Mercury pytany o sens utworu, określał go wyłącznie jako zbitek przypadkowych, rymujących się słów.
Prawdę poznaliśmy dopiero po śmierci Mercury’ego. W książeczce dołączonej do jednego z wydań największych hitów Queen objaśniono znaczenie utworu "Bohemian Rhapsody”. Zespół wyjaśnił, że piosenka opowiada o chłopcu, na którym ciąży przypadkowe zabójstwo oraz fakt, że podobnie jak Faust zaprzedał duszę diabłu. Oczekując na egzekucję, morderca prosi Boga o ocalenie od potępienia.
MP
(Freddie Mercury. Fot. YouTube/Live Aid)
Czytaj dalej:
Komentarze