Ułaskawienie byłych szefów CBA. Opozycja popiera decyzję Sądu Najwyższego

Redakcja Redakcja Prawo Obserwuj temat Obserwuj notkę 87
Politycy PO popierają decyzję Sądu Najwyższego, który uchylił zaskarżony wyrok ws. Mariusza Kamińskiego i Michała Wąsika oraz dwóch innych osób z dawnego CBA, a następnie przekazał sprawę do ponownego rozpoznania. Oznacza to, że sąd będzie rozstrzygał o ich sprawach mimo aktu łaski i wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Politycy PO uważają orzeczenie za ważne i potrzebne, a Lewica domaga się dymisji Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika ze stanowisk.

Spór o akt łaski prezydenta

Sąd Najwyższy na wtorek 6 czerwca wyznaczył rozprawę, dotyczącą kasacji w sprawie prawa łaski dla Mariusza Kamińskiego, Macieja Wąsika i dwójki innych przedstawicieli CBA. Uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania. Tym samym SN podtrzymał uchwałę 7 sędziów z 31 maja 2017 r. Prezydent Andrzej Duda jesienią 2015 r. ułaskawił Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika - szefa i jego zastępcę w CBA, a także dwóch innych funkcjonariuszy służby - po wyroku I instancji, skazującym ich za operację w resorcie rolnictwa, przeciwko Andrzejowi Lepperowi w 2007 roku.

Opozycja i część prawników twierdziła, że prezydent nie może ułaskawiać osoby skazane nieprawomocnie. Na mocy dzisiejszej decyzji Sądu Najwyższego, sprawa byłego kierownictwa CBA została przekazana do ponownego rozpoznania do sądu okręgowego. 

Partia Donalda Tuska pozytywnie ocenia dzisiejszy wyrok SN, nie respektując orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego - ten stwierdził, że prawo łaski jest wyłączną prerogatywą prezydenta, nie podlegającą kontroli. Opozycja nazywa TK "pseudotrybunałem", którego orzeczenia nie mają mocy prawnej.  

 

Prezydent jest zdumiony

- Dzisiejsze orzeczenie Sądu Najwyższego jest zdumiewające. Zapadło w absolutnej kontrze nie tylko do stanu prawnego, potwierdzonego trzema orzeczeniami Trybunału Konstytucyjnego - nie kryła zdziwienia Małgorzata Paprocka, minister z KPRP. 

- Należy w tym kontekście przypomnieć jeszcze jedną bardzo ważną informację - czyli to, że doktryna prawa karnego, znaczna jej część, w tym bardzo poważne autorytety, jasno wskazywały, że w ramach uprawnienia do stosowania prawa łaski mieści się również to, co nazywamy abolicją, abolicją indywidualną, czyli właśnie ułaskawieniem przed prawomocnym orzeczeniem - wyjaśniła. 

- Prawo łaski jest samodzielną prerogatywą prezydencką i nie podlega kontroli ani weryfikacji przez jakikolwiek organ - komentował rzecznik PiS, Rafał Bochenek. - Potwierdza to TK i jednoznacznie wynika to z konstytucji z art.139. Decyzja Sądu Najwyższego to w istocie swej działanie antykonstytucyjne i wbrew obowiązującemu porządkowi prawnemu - podał przykład. 

Reakcje opozycji na decyzję Sądu Najwyższego

- Wąsik i Kamiński ponownie pod sąd! SN uchylił umorzenie sprawy. Nie było żadnego ułaskawienia i żadne pseudoorzeczenie Trybunału tego nie zmieni. Sąd już raz orzekł, że miejsce tych panów jest w więzieniu, a nie w rządzie - napisała Kamila Gasiuk-Pihowicz. 

 

- Dobra decyzja Sądu Najwyższego. Panowie Kamiński i Wąsik używali nielegalnej inwigilacji w służbie PiS zarówno w latach 2005-2007, jak i, #Pegasus-em, od 2018 roku. Zostaną za to skazani przez niezawisły polski sąd. Kolega partyjny z funkcją prezydenta ich nie uratuje - uznał senator KO Marcin Bosacki. 

 

- Szefowie MSWiA M. Kamiński i M. Wąsik mogą trafić za kratki szybciej niż się wydawało. Szkoda, że na wyrok Sądu Najwyższego trzeba było czekać 7 lat - ocenił wiceminister obrony narodowej, poseł KO Czesław Mroczek.

- Pan Wąsik i pan Kamiński łamali prawo, a najwięcej tego prawa złamał prezydent Andrzej Duda. Wąsik i Kamiński powinni zostać z rządu wyrzuceni. Nie ma w rządzie miejsca dla ludzi, którzy mają na swoim koncie wyroki i niezamknięte postępowania - przekonywał Krzysztof Gawkowski z Lewicy, który domaga się dymisji ułaskawionych z rządu. 

Czytaj też: 

Fot. Sąd Najwyższy/Flickr 

GW


Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka