(Rozpoczęła się ukraińska kontrofensywa. Fot. Pixabay)
(Rozpoczęła się ukraińska kontrofensywa. Fot. Pixabay)

"Zaczęło się"! Eksperci: To start kontrofensywy Ukrainy

Redakcja Redakcja Ukraina Obserwuj temat Obserwuj notkę 159
Od środy armia ukraińska atakuje na froncie południowo-wschodnim - informuje "Washington Post". Działania ofensywne prowadzone są od Bachmutu po Zaproże. Eksperci nie mają wątpliwości, że rozpoczęła się właśnie długo oczekiwana ukraińska kontrofensywa. "Zaczęło się" – napisał na Twitterze ekspert wojenny Mateusz Lachowski.

Ukraińcy prowadzą działania kontrofensywne 

Lachowski w swojej analizie nie ma wątpliwości, że od kilku dni armia ukraińska prowadzi wielką kontrofensywę. "W ciągu ostatnich dwóch dni Ukraińcy atakowali w wielu miejscach na całym froncie. Działania ofensywne były prowadzone od rejonu Bachmutu po Zaporoże. W operacji uczestniczy wiele brygad, a tym samym co najmniej kilkadziesiąt tysięcy żołnierzy" – czytamy. 

"Do ataków wykorzystano bataliony zmechanizowane - dużo sprzętu, w tym czołgów i bojowych wozów piechoty. W rejonie Bachmutu, pod Kliszczeiwką, udało im się opanować praktycznie wszystkie wzgórza nad tą miejscowością. Ukraińcy przesunęli się też pod Berechiwką. To kierunek, o którym sporo wiemy. O reszcie wiemy bardzo niewiele. Doszło do uderzeń w okolicach Wołnowachy, Wuhledaru, Wielkiej Nowosilki i Orichowa" – wymienia Lachowski. 


Dodaje również, że bardzo intensywne wydaje się natarcie w kierunku Tokmaku. Jego zdaniem miejscowość ta jest bardzo kluczowa w tym rejonie ale również mocno ufortyfikowana, podobnie jak cały front zaporoski.

Podobnego zdania jest również inny z ekspertów wojennych, Artur Micek. 

Kontrofensywa nie zostanie oficjalnie ogłoszona 

Informacje o ukraińskiej kontrofensywie potwierdził przede wszystkim amerykański "Washington Post". Gazeta powołuje się na czterech członków ukraińskich sił zbrojnych, chcących zachować anonimowość. W środową noc miało dojść do intensyfikacji uderzeń na frontowe pozycje Rosjan w obwodzie zaporoskim. W atakach przewodzić mają brygady szkolone przez państwa NATO i uzbrojone w zachodnie czołgi oraz wozy bojowe.

"Na polu walki jest bardzo ciężko. Działa nasza artyleria i lotnictwo, ale rosyjskie również. Siły zbrojne posuwają się naprzód. Ale nie tak szybko, jak chcieliśmy" - cytuje jednego z żołnierzy gazeta.

W wywiadzie dla "Washington Post" Walerij Szerszen, rzecznik jednostek rozmieszczonych na południowym i wschodnim froncie, stwierdził, że choć wojska zintensyfikowały działania na Zaporożu, to "nie powiedziałby, że jest to coś wielkiego", a siły ukraińskie w regionie wciąż zajmują generalnie defensywne pozycje. Trwają małe lokalne "działania kontrofensywne" w okolicach Wełykiej Nowosiłki w obwodzie donieckim, blisko granicy z obwodem zaporoskim - tłumaczył. 

Amerykański dziennik przypomniał, że ukraińscy oficjele wielokrotnie mówili w ostatnich dniach, iż nie ogłoszą oficjalnie początku kontrofensywy i nie rozpocznie się ona od jednej konkretnej operacji. 


Ponad 250 tys żołnierzy zaangażowanych w działania 

Jarosław Wolski wskazuje w swoje analizie z kolei, że w działania zaangażowanych jest łącznie 250 tys żołnierzy. Pisze również, że wysadzenie tamy w Nowej Kachowce nie było bez powodu. "Wygląda na panikę u Rosjan, którzy widocznie wiedzieli, że rusza właściwa ofensywa" – twierdzi. 

Dziennikarz "Bilda" Julian Repke również nie ma wątpliwości, co do wielki kontrofensywy. Jak wskazał w swojej analizie, rozpoczęła się ona "dokładnie tam, gdzie wszyscy się spodziewali", czyli a południe od Orechowa (miasto w obwodzie zaporoskim - red.). 

ISW o działaniach kontrofensywnych 

Analitycy Instytutu Badań nad Wojną (ISW) oceniają, że w nocy z 7 na 8 czerwca Ukraina prowadziła działania kontrofensywne na co najmniej trzech odcinkach frontu w ramach szerszej kontrofensywy, która trwa od niedzieli. 

ISW odnotowuje, powołując się na stronę ukraińską, że w rejonie Bachmutu Ukraińcy przeszli od obrony do ataku i posunęli się do przodu w mieście o ok. 200 m, a na jego obrzeżach o niemal 2 km.

Według ISW siły ukraińskie odniosły lokalne sukcesy taktyczne w zachodniej części obwodu donieckiego. Dodatkowo przeprowadzone zostały działania ofensywne na zachodzie obwodu zaporoskiego, jednak najwyraźniej (na chwilę publikacji) nie przyniosły one postępu.


Według ISW Rosjanie na odcinku zaporoskim bronili się w dobrze zorganizowany sposób i w efekcie mieli odzyskać wcześniejsze pozycje. Ośrodek odnotowuje też, że Ukraińcy najprawdopodobniej stracili w czasie tych walk pojazdy wojskowe pochodzące z zachodnich dostaw. ISW zaznacza, że straty po stronie ukraińskiej są nieuniknione i nie przesądzają one o przebiegu kontrnatarcia. "Nie należy przesadzać w ocenie wpływu początkowych strat zachodniego lub jakiegokolwiek innego sprzętu, zwłaszcza gdy chodzi o działania mające spenetrować umocnione pozycje obronne” – zaznaczono.

Ukraina może prowadzić bardziej skoordynowane i efektowne operacje 

"Ukraińskie ataki w zachodniej części obwodu zaporoskiego nie reprezentują pełnych zdolności ukraińskich w trakcie obecnej kontrofensywy” – ocenił ISW, zaznaczając, że Ukraina jest zdolna do prowadzenia skoordynowanych i efektywnych operacji przy użyciu wielu brygad zmechanizowanych, co udowodniła w trakcie kontrofensywy w obwodzie charkowskim we wrześniu ubiegłego roku, jeszcze przed dużymi dostawami zachodniego sprzętu i dodatkowym szkoleniem.

"Kontrofensywa będzie prawdopodobnie złożona z wielu elementów o różnej skali, w tym lokalnych ataków, i pomniejsze przedsięwzięcia nie reprezentują maksymalnych zdolności” – wskazano.

Ukraina miała sformować przed kontrofensywą dodatkowe siły ok. 12 brygad, w tym dziewięciu wyposażonych w zachodni sprzęt. ISW ocenia, że na obecnym etapie zaangażowano zaledwie część tej dużej rezerwy, w związku z czym nie należy na tym początkowym etapie wyciągać pochopnych wniosków co do potencjału kontrofensywnego. 

MP

(Rozpoczęła się ukraińska kontrofensywa. Fot. Pixabay)

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka