Poseł KO Michał Kołodziejczak. Fot. PAP/Marcin Obara
Poseł KO Michał Kołodziejczak. Fot. PAP/Marcin Obara

Kołodziejczak odleciał z zarzutami. Zasugerował związki Mazurka z Kremlem

Redakcja Redakcja PO Obserwuj temat Obserwuj notkę 130
Michał Kołodziejczak odbył burzliwą rozmowę z redaktorem Robertem Mazurkiem. Okazało się, że nowy poseł nie może znieść tego, że dziennikarz pytał go "o wiedzę z podstawówki", o której nie miał pojęcia. Kołodziejczak zapytany w Sejmie o tę rozmowę zarzekał się, że to była tylko taka "gra", a dodatkowo zasugerował, że w wywiad mogła ingerować rzeczniczka rosyjskiego MSZ.

Kołodziejczak nie odpowiada na pytanie o Zgromadzenie Narodowe 

Wtorkowa rozmowa między posłem KO a Robertem Mazurkiem w RMF FM, od początku była dość napięta. Dziennikarz w swoim stylu zadawał pytania politykowi, ale ten nie czuł się pewnie. Kołodziejczak w pewnym momencie został zapytany, czy wie, czym jest Zgromadzenie Narodowe, skoro chce stawiać prezydenta Andrzeja Dudę przed Trybunałem Stanu. 

- Może nie wiem – stwierdził lider Agrounii.  

– Wydawało mi się, że skoro jest pan posłem, to zna pan konstytucję na elementarnym poziomie. To wiedza z WOS-u z podstawówki – odparł Mazurek. 


Kołodziejczak mówi o powiązaniach Mazurka z Zacharową 

Kołodziejczak został zapytany o ten wywiad w czwartek przez reportera WP. Jak stwierdził, taka odpowiedź o Zgromadzenie Narodowe, to "był taki żart do Roberta Mazurka, który robi sobie też żarty z dziennikarzy". – To, co on mówił, to powinna być wykładnia do zmiany prawa prasowego. Robert Mazurek to kłamca, oszust i człowiek, który opiera na półprawdach – dodał. 

Dziennikarz wp.pl próbował trochę uspokoić polityka, ale ten posunął się o krok dalej. Stwierdził, że Mazurek mógł wykorzystać swoją znajomość z rzeczniczką rosyjskiego MSZ Marią Zacharową, żeby ta zdyskredytowała polityka zaangażowanego w sprawy polskich rolników.

– Ja nie wiem, czy Zacharowa, którą on zna, nie dostała od niego sygnału: zaatakujcie Kołodziejczaka, wypowiedzcie się na jego temat – dodał Kołodziejczak. 

Poseł KO podsumował, że jeśli tylko dostanie szansę, to ponownie pojawi się u Mazurka, ponieważ "koniec poprzedniej rozmowy pokazał, że on poległ i te jego kłamstwa miały bardzo krótkie nóżki". 

MP

Poseł KO Michał Kołodziejczak. Fot. PAP/Marcin Obara

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka