Ozzy Osbourne. Fot. Egghead06 - Own work / CC BY-SA 4.0
Ozzy Osbourne. Fot. Egghead06 - Own work / CC BY-SA 4.0

Ozzy Osbourne u kresu sił? Wstrząsające wyznanie o eutanazji

Redakcja Redakcja Celebryci Obserwuj temat Obserwuj notkę 9
Trudo pomyśleć o gwieździe rocka, która przeżyła więcej niż Ozzy Osbourne. Lider Black Sabbath przez lata obrósł legendą, a jego ekscentryczny styl życia przysporzył mu tyle przygód, co problemów. Teraz 74-letni gwiazdor przyznaje, że poważnie myśli o eutanazji! "Nie chcę bolesnego życia" - wyznał artysta.

Ozzy Osbourne, nietoperz, wóda i narkotyki

Ozzy Osbourne to niekwestionowana legenda muzyki. Lider zespołu Black Sabbath, ochrzczony przez krytyków mianem ojca heavy metalu, ma za sobą ponad 55 lat kariery muzycznej, a rozmaite skandale i awantury, których był bohaterem przeszły już do historii.

Kto nie słyszał choćby o sytuacji, w której Osbourne miał na scenie pożreć żywego nietoperza! Rock and rollowy styl życia przyniósł mu jednak wiele problemów, a on sam przyznał się przed laty do walki z alkoholizmem i narkomanią; od lat pozostaje trzeźwy. Teraz muzyk wprost przyznaje, że poważnie myśli o swoim odejściu. W tym roku odbyć miała się jego wielka trasa koncertowa, jednak ze względu na swój stan zdrowia odwołał ją. O swoich problemach opowiedział w wywiadzie dla "Rolling Stone".

Ozzy Osbourne ma postępującą chorobę Parkinsona

– Nie mam zamiaru tam iść i bezmyślnie kreować się na dawnego Ozzy’ego, szukając współczucia. Jaki w tym, ku***, sens? Nie pojadę tam na pie**zonym wózku inwalidzkim – wyznał szczerze, przyznając się do postępującej choroby Parkinsona.

Ozzy Osbourne nie ukrywa, że widzi najbliższą dekadę swojego życia w bardzo pesymistyczny sposób. Muzyk wyznał: "W najlepszym razie zostało mi 10 lat, a kiedy jesteś starszy, czas nabiera tempa. Niedawno ja i Sharon obchodziliśmy 41. rocznicę ślubu i jest to dla mnie po prostu niewiarygodne".


Ozzy Osbourne myśli o eutanazji

Jak się okazuje, ze względu na swój stan zdrowia, rozważa poważnie opcję eutanazji. Bez ogródek przyznaje, że nie widzi mu się powolne odchodzenie w bólu.

– Nie boję się śmierci, ale nie chcę mieć długiego, bolesnego i nieszczęśliwego życia. Podoba mi się pomysł, że jeśli cierpisz na śmiertelną chorobę, możesz pojechać do dowolnego miejsca w Szwajcarii i szybko sobie z tym poradzić – przyznał Osbourne.

Salonik

Źródło zdjęcia: Ozzy Osbourne. Fot. Egghead06 - Own work / CC BY-SA 4.0

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości