fot. KPRM/X
fot. KPRM/X

Donald Tusk rozpoczął wizytę w Kijowie. Weźmie udział w ukraińskim święcie

Redakcja Redakcja Polityka zagraniczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 160
Premier Donald Tusk rozpoczął wizytę w Kijowie, gdzie spotka się m.in. z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim i premierem Denysem Szmyhalem - poinformowała Kancelaria Prezesa Rady Ministrów.

Wizyta Donalda Tuska w Kijowie

"Premier Donald Tusk rozpoczyna wizytę w Kijowie, gdzie spotka się m.in. z Prezydentem Wołodymyrem Zełenskim i Premierem Denysem Szmyhalem" - poinformowano w poniedziałek rano na profilu KPRM na portalu X (Twitterze). Do wpisu dołączono zdjęcie przedstawiające Tusk wraz delegacją na peronie stacji kolejowej.

Tusk przyjechał do ukraińskiej stolicy w godzinach rannych. Najpierw złoży hołd poległym w wojnie obronnej Ukrainy przeciwko agresji Rosji. Kolejnymi punktami wizyty są rozmowy z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim i premierem Denysem Szmyhalem.

Premier RP ma również wziąć udział w wydarzeniach związanych z obchodzonym w poniedziałek Dniem Jedności Ukrainy. To ustanowione w 1999 roku święto państwowe upamiętnia rocznicę podpisania aktu zjednoczenia Ukraińskiej Republiki Ludowej z Zachodnioukraińską Republiką Ludową 22 stycznia 1919 roku.


Tusk: Nie ma rzeczy ważniejszej niż wsparcie dla Ukrainy

- Musimy potwierdzić w sposób jednoznaczny i zrobimy to, obie strony, pełne wzajemne wsparcie w konfrontacji ze złem. Nie ma rzeczy ważniejszej niż wsparcie dla Ukrainy w jej wojennym wysiłku przeciwko rosyjskiej napaści - powiedział premier dziennikarzom.

- Mamy też do omówienia wiele spraw dwustronnych. Są pewne konflikty interesów, wiemy o tym dobrze, będziemy o tym rozmawiali w duchu przyjaźni, aby jak najszybciej rozwiązać te problemy, a nie żeby je utrzymywać czy mnożyć - poinformował.

Jak dodał, "bardzo ważne jest zbudowanie poczucia, że Polska jest najbardziej wiarygodnym, najstabilniejszym sojusznikiem Ukrainy w tym śmiertelnym starciu ze złem i że tak naprawdę w Kijowie jestem także po Polskie bezpieczeństwo". W ocenie Tuska, "to nie jest wyłącznie sprawa Ukrainy, a całego wolnego świata, a Polski w szczególności choćby ze względu na geografię".

- Będziemy rozmawiali o tym, jak możemy zmobilizować Zachód do bardziej energicznych działań. To jest jeden z podstawowych celów mojej wizyty - powiedział.


Test dla rządu Donalda Tuska w relacjach z Ukrainą

Wizyta Tuska w Kijowie była zapowiadana od kilku dni; premier wspomniał o niej m.in. w wywiadzie dla trzech stacji telewizyjnych w piątek 12 stycznia. Wskazał wtedy, że wizyta w ukraińskiej stolicy będzie jednym z tematów rozmowy z prezydentem Andrzejem Dudą, która odbyła się w zeszłym tygodniu.

- Dla nas obu, pan prezydent był też w to bardzo zaangażowany, sytuacja w Ukrainie i na froncie to jest kwestia numer jeden ze względu na polskie bezpieczeństwo. Są tam także do załatwienia inne sprawy, związane choćby z interesami polskich przewoźników, więc mamy o czym rozmawiać w Kijowie - powiedział wtedy premier.

Zdaniem ukraińskiego politologa Ołeksandra Szewczenki pierwszym testem dla rządu Tuska będzie jego zdolność do rozwiązania problemu blokady granicy ukraińsko-polskiej. Wyjaśnił, że jest to najbardziej paląca i pilna kwestia, a sposób, w jaki rząd Tuska sobie z nią poradzi, może nadać ton dalszym dwustronnym negocjacjom

ja

Czytaj także:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka