Ewa Wrzosek. Fot. PAP
Ewa Wrzosek. Fot. PAP

Ewa Wrzosek może mówić o szczęściu. Prokuratura podjęła decyzję

Redakcja Redakcja Prawo Obserwuj temat Obserwuj notkę 44
Prokuratura Regionalna w Warszawie wycofała z Sądu Najwyższego wniosek o uchylenie immunitetu prokurator Ewie Wrzosek – podał w czwartek portal wPolityce. Zastępca rzecznika prasowego SN Piotr Falkowski potwierdził te informacje.

Prokuratura wycofała wniosek z Sądu Najwyższego ws. immunitetu Ewy Wrzosek

Do Sądu Najwyższego wpłynęło pismo prokuratora regionalnego z Łodzi o wycofaniu wniosku w sprawie uchylenia immunitetu warszawskiej prokurator Ewie Wrzosek - poinformował w czwartek zastępca rzecznika prasowego SN Piotr Falkowski.

W końcu marca br. Sąd Najwyższy przełożył termin kolejnego posiedzenia w sprawie immunitetu prok. Wrzosek. Jak wówczas informowano, postępowanie trafiło bowiem do innej prokuratury, która musi się z nim zapoznać.

– Na sali był obecny prokurator z Łodzi, stąd wiem na pewno, że ta sprawa została przeniesiona do rozpoznania ze Szczecina do Łodzi. SN uwzględnił wniosek pana prokuratora, żeby miał on czas na zapoznanie się ze wszystkimi materiałami w tej sprawie, również niejawnymi – mówiła w marcu dziennikarzom prok. Wrzosek po wyjściu z sali SN. Posiedzenia w tej sprawie odbywały się z wyłączeniem jawności.

Kolejny termin sprawy, rozpoznający ją w Izbie Odpowiedzialności Zawodowej, sędzia SN Zbigniew Korzeniowski wyznaczył wówczas na 23 kwietnia br.


To kolejna odmowa uchylenia immunitetu w tym śledztwie

W czwartek zastępca rzecznika prasowego SN Piotr Falkowski powiedział, potwierdzając informacje portalu wPolityce.pl, że do SN wpłynęło pismo prokuratora regionalnego z Łodzi o wycofaniu wniosku w sprawie uchylenia immunitetu prok. Wrzosek, w którym wnosi on o umorzenie postępowania. SN będzie teraz musiał - po zapoznaniu się z pismem prokuratora - podjąć formalną decyzję w tej sprawie.

Wcześniej odmową uchylenia immunitetu ostatecznie zakończyła się już kwestia drugiego związanego z tym śledztwem wniosku - wobec prok. Małgorzaty Mróz.

Wnioski o uchylenie immunitetu dwóm warszawskim śledczym - Mróz i Wrzosek - skierowano pod koniec 2022 r. w ramach śledztwa dotyczącego ujawniania osobom nieuprawnionym informacji z prowadzonych postępowań karnych. Zarzuty, które wobec nich formułowała wówczas szczecińska prokuratura regionalna, dotyczyły przekazania osobom nieuprawnionym informacji z toczącego się postępowania, niedopełniania obowiązków służbowych i - wobec prok. Wrzosek - także zaangażowania się w działalność polityczną.


Wrzosek: "Manipulowano treściami na moim telefonie"

Prokurator Wrzosek, która wypowiadała się na temat tego śledztwa, zaprzeczyła treściom opublikowanym wtedy przez szczecińską prokuraturę. Dodawała, że jej telefon był inwigilowany przy użyciu systemu Pegasus, który umożliwia manipulowanie treściami znajdującymi się w urządzeniach elektronicznych.

Według prokuratury tłem zarzutów była kampania prezydencka w 2020 r. oraz dwa wypadki warszawskich autobusów, które miały miejsce w tym czasie. Do pierwszego z nich doszło nieopodal mostu im. Grota-Roweckiego, zginęła jedna osoba. Kierowca autobusu został wówczas oskarżony o prowadzenie pojazdu po zażyciu narkotyków. Jak podawała prokuratura, Michał D., pełniący funkcję Dyrektora Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Urzędu m.st. Warszawy, wykorzystując swoją znajomość z prokurator Wrzosek, miał oczekiwać, że śledcza poinformuje go o ustaleniach postępowania w sprawie wypadku. Prokuratura ujawniła fragmenty korespondencji elektronicznej między prokuratorkami oraz urzędnikiem.

Według szczecińskiej prokuratury, Wrzosek - nie mając bezpośredniego dostępu do sprawy - miała uzyskiwać informacje o postępowaniu od swojej znajomej, prokurator Mróz, i przekazywać je Michałowi D.

"Prokurator Mróz nie popełniła przestępstwa"

W kwietniu zeszłego roku SN w Izbie Odpowiedzialności Zawodowej odmówił uchylenia immunitetu prok. Mróz. Uzasadnienie było niejawne.

Szczecińska prokuratura podawała wtedy, że „SN, nie podważając ustaleń z postępowania przygotowawczego i zgromadzonych przez Prokuratora Regionalnego w Szczecinie dowodów, uznał jednak, że zachowanie prokuratora polegające między innymi na przekazaniu osobom nieuprawnionym informacji z prowadzonego postępowania charakteryzowało się w realiach przedmiotowej sprawy znikomą szkodliwością społeczną”. Z kolei obrońca Mróz mec. Karolina Miara-Olearczyk mówiła wtedy mediom, że „tymczasem główna przyczyna, dla której SN wniosku prokuratury nie uwzględnił, była zdecydowanie inna”.

Na tamtą decyzję w sprawie prok. Mróz szczecińska prokuratura złożyła zażalenie. Na początku marca br. „Gazeta Wyborcza” poinformowała, że nowy prokurator regionalny w Szczecinie Wojciech Szcześniak wycofał zażalenie w sprawie immunitetowej prok. Mróz. W związku z tym rozpoznająca zażalenie sędzia Barbara Skoczkowska 25 marca br. postanowiła o pozostawieniu tego zażalenia bez rozpoznania wobec jego cofnięcia. Ostatecznie zakończyło to tamten wątek sprawy.

Natomiast prok. Wrzosek mówiła w marcu dziennikarzom, że nie ma wątpliwości „co do motywacji politycznej” w tej sprawie szczecińskich prokuratorów zajmujących się jej sprawą.

– Sprawy te są ze sobą powiązane i wycofanie środka odwoławczego skutkuje tym, że prokurator Mróz nie popełniła przestępstwa. A jeśli ten czyn miał pozostawać w ścisłym związku z zachowaniem prok. Wrzosek, to wniosek jest jeden, że także prok. Wrzosek nie mogła popełnić przestępstwa – oceniał natomiast obrońca prok. Wrzosek w sprawie immunitetowej, prok. Jarosław Onyszczuk. Dodał, że ma nadzieję, że nowy prokurator z Łodzi w tej sprawie „dokona obiektywnej i bezstronnej oceny”.

KW

Źródło zdjęcia: Ewa Wrzosek. Fot. PAP

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka