Siła nabywcza Polaków poniżej średniej. Pesymistyczne odczucia

Redakcja Redakcja Pieniądze Obserwuj temat Obserwuj notkę 10
Co trzeci Polak nie wierzy, że w tym roku poprawi się jego siła nabywcza - takie wyniki zawarto w sondażu Shopfully. Badanie zostało przeprowadzone również w innych państwach.

Dokładnie 35,4 proc. ankietowanych w Polsce nie wierzy, że ich siła nabywcza się zwiększy. Dla porównania, w Austrii ten odsetek wynosi 41,8 proc., w Bułgarii – 53,1 proc., w Rumunii – 55,1 proc., a we Włoszech – 55,9 proc. Natomiast w Hiszpanii widzimy wynik 56,9 proc., w Niemczech – 62,7 proc., na Węgrzech – 64,3 proc., a we Francji – 71,1 proc. Jak przekonuje Marek Zuber, ponad 35 proc. to nie jest dużo w polskich realiach. Nie wszyscy są beneficjentami poprawy sytuacji. 

Zła sytuacja finansowa 

- W mojej ocenie, głównym powodem takiej postawy respondentów jest ich bieżąca sytuacja finansowa. Nie dość, że oceniają ją źle, to jeszcze uznają, iż ona realnie się nie poprawi. Widzą, że ceny w sklepach wciąż rosną, chociaż miały spadać - analizuje Robert Biegaj, ekspert rynku z Shopfully.

Jednocześnie 17,9 proc. Polaków wierzy, że siła nabywcza ulegnie poprawie i planuje wydać więcej. Natomiast w Austrii to 11,4 proc., w Bułgarii – 10,6 proc., w Hiszpanii – 7,6 proc., a w Rumunii – 7,5 proc.. Na Węgrzech to 4,4 proc. ankietowanych, we Włoszech – 4,3 proc., w Niemczech – 3,9 proc., a we Francji – 3,6 proc. Optymizm prawie 18 proc. badanych prawdopodobnie może wynikać z tego, że w ciągu ostatniego roku ich sytuacja materialna poprawiła się lub są wyraźne sygnały, że stanie się to w najbliższym czasie. Na pewno znaczenie ma też spadająca inflacja. 

Młodzi chcą oszczędzać na przyszłość

- Sytuacja się poprawiła, bo wciąż obserwujemy wzrost realnych wynagrodzeń. Natomiast większa skłonność do oszczędzania jest konsekwencją sytuacji, która miała miejsce od połowy 2022 roku do połowy 2023 roku. Spadały wtedy realne wynagrodzenia. Ci, którzy mieli jakieś rezerwy, korzystali z nich. Widać to choćby po danych NBP dotyczących środków zgromadzonych na rachunkach bankowych. Polacy zobaczyli zatem, że warto mieć oszczędności – komentuje ekonomista Marek Zuber z Akademii WSB.

Wyniki badania wskazują na realistyczne podejście konsumentów do swojej sytuacji ekonomicznej. Prawie połowa ankietowanych pozytywnie odbiera sygnały o stanie i rozwoju gospodarki polskiej na tle UE, ale bierze też pod uwagę aktualną i przewidywaną inflację oraz niepewność co do przyszłych zdarzeń gospodarczych. Wprawdzie Polacy zakładają podwyżki swoich wynagrodzeń, ale już ze słabszą dynamiką wzrostu i obawiają się możliwości skoku inflacji. Dlatego chcą oszczędzać.

Wierzą w poprawę swojej sytuacji i nadal oszczędzają głównie osoby w wieku 18-24 lat (wśród nich 60,4 proc.), z miesięcznym dochodem netto na poziomie 5000-6999 zł (51, proc.). Tak twierdzą też mieszkańcy miast liczących od 200 tys. do 499 tys. ludności (50,9 proc.). Z kolei biorąc pod uwagę status zawodowy (podział na 8 grup), mówią o tym przede wszystkim studenci i uczniowie (69 proc.). 


Poprawa sytuacji - kto nie wierzy?

Jak zaznacza Marek Zuber, w latach 2022-2023 młode osoby po raz pierwszy w swoim życiu zetknęły się ze spadkiem realnych wynagrodzeń. On był głęboki, przekraczający 6 proc., a okres – długi. To doświadczenie mogło mieć mocny wpływ na dzisiejsze decyzje.

- Osoby młode, których aktualna sytuacja materialna wprawdzie nie jest najlepsza, mają nadzieję, że ulegnie ona poprawie. Liczą na to, że po zakończeniu nauki, wzrosną ich szanse na awans i wyższe wynagrodzenie, a nawet – na zmianę miejsca pracy i wyższe zarobki. Tymczasem ostrożnie podchodzą do wydatków. Oszczędzają na realizację potrzeb wymagających wyższych wydatków, jak np. wyjazd na wakacje czy zmiana miejsca zamieszkania, ale też odbudowują swoje oszczędności – komentuje dr Urszula Kłosiewicz-Górecka z Zespołu Foresightu Gospodarczego w Polskim Instytucie Ekonomicznym,

Brak wiary w poprawę sytuacji wskazują przede wszystkim osoby w wieku 65-74 lat (wśród nich 56,2 proc.), z miesięcznymi dochodami netto w wysokości 1000-2999 zł (49,4 proc.), a także z miejscowości liczących od 5 tys. do 19 tys. mieszkańców (39,5 proc.). Biorąc pod uwagę status zawodowy, taka postawa jest głównie widoczna wśród emerytów (57,1 proc.). 

Z artykułu dowiesz się: 

  • 35,4 proc. Polaków nie wierzy w poprawę swojej siły nabywczej – to mniej niż w większości krajów UE
  • Prawie 18 proc. Polaków planuje zwiększyć wydatki – to jeden z najwyższych wyników w Europie
  • Młodzi Polacy (18–24 lata) najczęściej wierzą w poprawę sytuacji finansowej i chcą oszczędzać na przyszłość
  • Najwięcej pesymistów jest wśród seniorów i osób z niskimi dochodami – obawy związane z inflacją i brakiem wzrostu wynagrodzeń


Źródło zdjęć: MondayNews

Tomasz Wypych

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj10 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (10)

Inne tematy w dziale Gospodarka