Władimir Putin, prezydent Rosji, fot: PAP/EPA
Władimir Putin, prezydent Rosji, fot: PAP/EPA

Chipsy, leki, auta, papierosy. Te firmy nie odcięły się od Rosji

Redakcja Redakcja Handel Obserwuj temat Obserwuj notkę 8
Trwa wojna w Ukrainie, Polska zbroi się na wypadek konfliktu z Rosją i wypowiada traktaty międzynarodowe. Politycy i wojskowi ostrzegają, że Rosja może być gotowa do ataku na NATO już w 2027 roku. Tymczasem popularne firmy i marki, które doskonale znamy w Polsce, nie tylko nie wycofały się z rosyjskiego rynku, ale generują tam miliardowe przychody i płacą podatki, rozwijają fabryki, wspierając w ten sposób gospodarkę Putina.

Rosja szykuje się do wojny, firmy robią z nią interesy

Premier Donald Tusk po spotkaniu z amerykańskim generałem Alexusem Grynkewichem ostrzegł, że Rosja może być gotowa do konfrontacji z Europą już w 2027 roku. Słowa generała, który obecnie dowodzi siłami NATO w Europie, powtórzyli również minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski i minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz. Polska przyspiesza zbrojenia, rezygnuje z konwencji zakazującej używania min przeciwpiechotnych, a w tym samym czasie znane koncerny spożywcze, farmaceutyczne i motoryzacyjne rozwijają swoje interesy w Rosji – często za pomocą marek doskonale znanych polskim konsumentom.

Marlboro, Lay’s, Nestlé i… ruble

Amerykański gigant tytoniowy Philip Morris International, producent Marlboro, Chesterfield i IQOS-a, wciąż działa w Rosji. Wbrew wcześniejszym zapowiedziom o wycofaniu się z rynku, firma nadal generuje tam ogromne przychody. W 2023 roku zapłaciła w Rosji niemal 20 miliardów złotych podatków. Przychody sięgnęły niemal 28 miliardów złotych. To kwoty, które – niezależnie od działań marketingowych – bezpośrednio zasilają rosyjski budżet.


Z kolei PepsiCo – mimo deklaracji o wycofaniu kultowych napojów – nadal produkuje chipsy Lay’s i Cheetos oraz rozwija swoje zakłady. W 2024 roku uruchomiła nową fabrykę przekąsek w okolicach Nowosybirska. Jej przychody z rynku rosyjskiego to ponad 18 miliardów złotych rocznie. PepsiCo wprowadziło też na rynek rosyjski zamienniki znanych napojów – Evervess i Frustyle – zamiast wycofanych Pepsi i Mirindy.

Chińskie Chery zamiast Mercedesa

Zachodnie firmy motoryzacyjne opuściły Rosję. Ale ich miejsce zajmują inni. Chiński koncern Chery, który wszedł na polski rynek w 2024 roku, planuje lokalną produkcję samochodów w dawnej fabryce Mercedesa pod Moskwą. W 2023 roku sprzedaż Chery w Rosji wzrosła trzykrotnie – firma osiągnęła przychody na poziomie ponad 27 miliardów złotych. Planuje dalszą ekspansję i montaż aut klasy premium. Obecnie chińskie marki dominują na rosyjskim rynku – 8 z 10 najlepiej sprzedających się aut to modele z Państwa Środka.

„Leki nie podlegają sankcjom”? AstraZeneca rośnie w Rosji

Brytyjsko-szwedzka firma AstraZeneca również nie wycofała się z Rosji. Wbrew deklaracjom branży o wstrzymaniu testów klinicznych, koncern prowadzi tam nowe badania nad lekami – w tym nad preparatem na COVID-19. W 2024 roku zysk netto firmy w Rosji był najwyższy od uruchomienia działalności w tym kraju w 2015 roku. Koncern wydał też dziesiątki milionów funtów na wynagrodzenia dla rosyjskich lekarzy, a jego szefowie utrzymują, że „leki nigdy nie podlegają sankcjom”.


Bonduelle, Nestlé i Ferrero – zachodnie marki z rosyjskim śladem

Francuski Bonduelle mimo ograniczenia skali działalności i zamknięcia części spółek zależnych, zarejestrował nowy znak towarowy zapisany cyrylicą, zapowiadając dalszą obecność na rosyjskim rynku. Oficjalnym powodem pozostania jest brak formalnych zakazów ze strony Francji i Unii Europejskiej.

Nestlé, mimo zawieszenia sprzedaży części produktów jak KitKat i Nesquik, nie wycofało się z Rosji. W 2024 roku zakończono odbudowę zakładu produkcyjnego i centrum logistycznego koło Nowosybirska. Firma sprzedaje też w w Rosji karmy dla zwierząt (Purina, Felix, Gourmet). 


Ferrero, włoski producent kochanych przez Polaków Nutelli i Kinderów, oficjalnie zawiesił „nieistotne działania” w Rosji, ale kontynuuje eksport czekolady, głównie w ramach bezpośrednich dostaw. Wartość eksportu wzrosła o 33% w porównaniu z rokiem poprzednim.

Polska się zbroi, a Zachód wciąż wspiera Rosję pieniędzmi

W obliczu realnego zagrożenia ze strony Rosji, Polska podejmuje działania bezprecedensowe – inwestuje w armię (5% PKB kraju), wypowiada traktaty i zmienia swoją doktrynę obronną. Szczególnym przykładem jest wystąpienie z tzw. Konwencji Ottawskiej, czyli międzynarodowego porozumienia z 1997 roku zakazującego używania min przeciwpiechotnych. Decyzję podpisał prezydent Andrzej Duda, a szef MON tłumaczył ją koniecznością pełnej gotowości do obrony granic państwa.

– Nie ma powodu, żebyśmy siebie nawzajem straszyli, ale musimy być naprawdę czujni i skoncentrowani – mówił premier Donald Tusk po spotkaniu z gen. Grynkewichem, który ostrzegł, że Rosja będzie gotowa do wojny z Europą w 2027 roku.

Trzy lata po wybuchu wojny w Ukrainie, Rosja gromadzi siły, i jak donoszą wywiady, planuje nowe ofensywy i grozi Europie. W tym samym czasie globalne korporacje pomagają utrzymać jej gospodarkę w dobrej kondycji. I choć żaden z koncernów nie przyznaje, że wspiera agresora, miliardy wpływające z podatków i inwestycji mogą sugerować coś innego. 

red. 

źródło: PAP, leave-russia.org

Fot: Władimir Putin, prezydent Rosji, fot: PAP/EPA

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj8 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (8)

Inne tematy w dziale Gospodarka