Gawkowski zszokował nawet Olejnik. O tym porównaniu huczy cała Polska

Redakcja Redakcja Sejm i Senat Obserwuj temat Obserwuj notkę 70
- Taki z Czarzastego komunista, jak z Błaszczaka nie wiem... onanista - wypalił wicepremier i szef resortu cyfryzacji Krzysztof Gawkowski w "Kropce nad i". Monika Olejnik domagała się przeprosin od polityka Lewicy.

Zgodnie z umową koalicyjną, w połowie kadencji Sejmu dochodzi do rotacji na stanowisku marszałka izby. Szymon Hołownia podpisał już swoją rezygnację, a jego miejsce ma zająć Włodzimierz Czarzasty. Decyzja ma wejść w życie około 18 listopada, co wywołało falę komentarzy i krytyki, zwłaszcza ze strony Prawa i Sprawiedliwości i prawicy. 

Prawica mówi o "grupie rekonstrukcyjnej PZPR"

Mariusz Błaszczak w rozmowie z Polsat News nie krył rozczarowania tym, że Hołownia ustępuje. Jednocześnie ostrzej ocenił samą zmianę. Uznał, że objęcie funkcji marszałka przez Czarzastego to "powrót komuny”, twierdząc, że po 26 latach "marszałkiem zostanie komunista”. Polityk Lewicy należał do PZPR w latach 80. do rozwiązania komunistycznej partii. Polityk zapowiedział również, że klub PiS nie poprze kandydatury wicemarszałka Lewicy. Co ciekawe, szefem Kancelarii Sejmu w układzie z Czarzastym ma zostać Marek Siwiec - postkomunista, też członek PZPR w PRL, minister w kancelarii prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego. 

To właśnie te słowa Błaszczaka sprowokowały wicepremiera i ministra cyfryzacji Krzysztofa Gawkowskiego, który był gościem Moniki Olejnik w TVN24. Gdy komentował zarzut o „komunistę”, padło porównanie, które szybko rozpowszechniło się w sieci.  


Gawkowski błysnął porównaniem

- Taki z Czarzastego komunista, jak z Błaszczaka nie wiem... onanista - skwitował. Wypowiedź była tak zaskakująca, że nawet doświadczona dziennikarka nie kryła oburzenia i niemal natychmiast przerwała rozmowę, domagając się przeprosin. - Nie, nie, nie! Niech pan przeprosi - mówiła Olejnik. 

Polityk twardo utrzymywał jednak, że nikogo nie chciał obrazić i że jego intencją było jedynie pokazanie absurdalności oskarżenia o „komunizm”. Brnął dalej, twierdząc, że zarówno Błaszczak, jak i Czarzasty nie są komunistami. - Nikogo tutaj nie chciałem obrazić. Chciałem powiedzieć, że pan Błaszczak nie jest taką osobą. Tak samo jak Czarzasty nie jest żadnym komunistą - dodał Gawkowski. 

  


Fot. Krzysztof Gawkowski, wicepremier i minister cyfryzacji/PAP

Red. 

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj70 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (70)

Inne tematy w dziale Polityka