Rada Polityki Pieniężnej wydała stanowisko w sprawie konfliktu w zarządzie NBP. Apeluje o „wyciszenie emocji" i ostrzega przed destabilizacją banku centralnego. Tymczasem prezes przerywa obrady zarządu.
Konflikt w Narodowym Banku Polskim, o którym pisaliśmy wczoraj, przybrał nowy obrót. Jak ustaliła redakcja, 3 grudnia Rada Polityki Pieniężnej przyjęła oficjalne stanowisko „w sprawie sytuacji w Zarządzie NBP". Dokument, podpisany przez przewodniczącego RPP Adama Glapińskiego oraz sześciu członków Rady, stanowi bezprecedensową interwencję w wewnętrzne sprawy banku centralnego.
„Apelujemy o nieeskalowanie działań"
Treść stanowiska nie pozostawia wątpliwości co do intencji jego autorów. RPP wzywa do „wyciszenia emocji, rozwagi i niedokonywania żadnych pochopnych działań", których konsekwencją mogłaby być „nieodwracalna utrata przez NBP jego pozycji budowanej konsekwentnie przez kilkadziesiąt lat".
RPP broni Glapińskiego przed „buntownikami" w zarządzie NBP. Publikujemy treść stanowiska Rady i analizujemy, co oznacza dla banku.
Rada ostrzega wprost: tworzenie „niepotrzebnych zakłóceń" w relacjach między trzema konstytucyjnymi organami NBP (prezesem, zarządem i RPP) „będzie działać na szkodę banku centralnego o potencjalnych konsekwencjach daleko wykraczających poza samą strukturę NBP".
Pod dokumentem podpisali się: Adam Glapiński jako przewodniczący RPP oraz członkowie Rady: Ireneusz Krzysztof Dąbrowski, Iwona Duda, Wiesław Stanisław Janczyk, Cezary Kochalski, Gabriela Masłowska i Henryk Jan Wnorowski. Warto zauważyć, że stanowisko nie zostało podpisane przez senackich członków Rady.
Projekt, który zaniepokoił prezesa
Stanowisko RPP było odpowiedzią na projekt uchwały złożony na początku grudnia przez trzech członków zarządu NBP — Piotra Pogonowskiego, Artura Sobonia i Rafała Surę. Jak ustalił portal money.pl, projekt przewiduje pakiet zmian w regulaminie banku centralnego, obejmujących między innymi nowe zasady przyznawania nagród dla prezesa i wiceprezesów oraz likwidację kilku departamentów, w tym Departamentu Komunikacji kierowanego przez bliskiego współpracownika Glapińskiego.
Autorzy projektu chcieli, by zarząd rozstrzygnął sprawę w ciągu trzech dni. Prezes Glapiński odpowiedział, że dyskusja odbędzie się dopiero 20 stycznia. Gdy „zbuntowana" część zarządu próbowała wymusić debatę na poniedziałkowym posiedzeniu, Glapiński przerwał obrady i odroczył je do 18 grudnia.
Rada bez kompetencji wobec zarządu
Stanowisko RPP wywołuje jednak pytania natury prawnej. Jak zauważają rozmówcy money.pl, Rada Polityki Pieniężnej nie ma żadnych kompetencji w sprawach dotyczących zarządu NBP — to odrębny organ konstytucyjny. Wydanie przez RPP dokumentu wzywającego członków zarządu do „zaniechania pochopnych działań" jest więc krokiem bez precedensu i może być interpretowane jako próba wywarcia presji politycznej.
Z drugiej strony zwolennicy prezesa argumentują, że destabilizacja zarządu bezpośrednio przekłada się na funkcjonowanie całego banku centralnego, a więc również na obszary będące w kompetencjach RPP.
Przypomnijmy: w dziewięcioosobowym zarządzie NBP ukształtowała się pięcioosobowa koalicja niechętna prezesowi Glapińskiemu. W jej skład wchodzą Paweł Mucha (od dawna w konflikcie z szefem NBP), Marta Gajęcka, Rafał Sura, Piotr Pogonowski i Artur Soboń. Po drugiej stronie stoją wiceprezesi Adam Lipiński, Marta Kightley i Paweł Szałamacha oraz sam prezes.
Paradoks sytuacji polega na tym, że wszyscy członkowie „zbuntowanej" frakcji to osoby powołane przez środowiska związane z Prawem i Sprawiedliwością. Mimo to ich działania, ocenie zwolenników Glapińskieg, mogą prowadzić do osłabienia banku centralnego w momencie, gdy jest on celem ataków ze strony obecnej koalicji rządzącej.
Co dalej z NBP
Najbliższe tygodnie pokażą, czy stanowisko RPP skutecznie schłodzi konflikt, czy też dodatkowo go zaogni. Posiedzenie zarządu zaplanowane na 18 grudnia będzie testem siły obu frakcji. Jeśli Glapiński ponownie zostanie przegłosowany, projekt zmian regulaminu może wejść w życie — a to fundamentalnie zmieni układ sił w banku centralnym.
Jak pisaliśmy wczoraj, niezależnie od tego, kto ma rację w tym sporze, każdy dzień medialnego wrzenia wokół NBP to dzień, w którym zaufanie do polskiego banku centralnego, a pośrednio do złotego, jest wystawiane na próbę.
red.
Fot: Adam Glapiński, prezes NBP w czasie konferencji prasowej
Źródła: Salon24, money.pl, wPolityce.pl, Bizblog.pl
Inne tematy w dziale Gospodarka