Prezydent RP Andrzej Duda podczas sesji naukowej, upamiętniającej ks. abp. Antoniego Baraniaka, fot. PAP/Jakub Kamiński
Prezydent RP Andrzej Duda podczas sesji naukowej, upamiętniającej ks. abp. Antoniego Baraniaka, fot. PAP/Jakub Kamiński

Krytykują Dudę za nieobecność na różańcu. Ziobro radzi mu słuchać Ducha Świętego

Redakcja Redakcja Prezydent Obserwuj temat Obserwuj notkę 269

Prezydent Andrzej Duda został skrytykowany przez internautów, że nie był obecny na "Różańcu do granic", za to chwalił się wizytą w szatni piłkarzy. Z kolei Zbigniew Ziobro zarzuca głowie państwa, że słucha złych doradców.

Polacy są przyzwyczajeni, że prezydent często bywa na religijnych uroczystościach, nie wstydzi się manifestować przywiązania do tradycyjnych wartości i katolicyzmu. Tym bardziej zdumiała niektórych nieobecność Andrzeja Dudy na akcji "Różaniec do Granic". Modlitwa na granicach miała być odpowiedzią na prośbę o codzienne odmawianie Różańca, którą Matka Boża miała wyrazić 140 lat temu w Gietrzwałdzie i 100 lat temu w Fatimie.

Zobacz tekst Michała Kotficy o trudnym życiu Katolików

"Kto nam podmienił prezydenta? Rok temu nie uwierzyłabym, że zabraknie go na #Różaniecbezgranic" - napisała jedna z użytkowniczek Twittera. Prezydentowi przeciwstawiono premier Beatę Szydło, która pozdrowiła wszystkich odmawiających modlitwę na granicach i wstawiła zdjęcie swojego różańca. 

Prezydent odpowiedział internautce: "Jest Pani pewna? Różaniec musi być przed kamerami lub we fleszach? Hmmm... Nie wiedziałem. Był w kaplicy Pałacu. Bez kamer..." W reakcji internauci zarzucili Dudzie, że do szatni piłkarzy chodzi w blasku fleszy. To z kolei spowodowało reakcje innych użytkowników Twittera. Uważają oni, że prezydent jako przedstawiciel świeckiego państwa nie musi się tłumaczyć ze swoich praktyk religijnych.


Na Rysach, Bałtyku, lotniskach i w bazie wojskowej. Milion osób odmówiło różaniec (TVN24/x-news)

Do religijności prezydenta Dudy odniósł się też minister sprawiedliwości i Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro. - Pan prezydent często odwołuje się do duchowości. Istotą działania Ducha Świętego jest prawda; to po pierwsze, a po drugie - mądrość. Jak ktoś w sposób tak oczywisty przeczy prawdzie i faktom, to trochę błądzi, zdaje się. To nie jest z natchnienia akurat tej duchowości, która jest nam bliska - mówił minister.

W wypowiedzi dla TVP1 podkreślił, że "każdy ma prawo popełniać błąd". - Pan prezydent ma wiele zalet i ma wielkie szanse przed sobą. Ja dalej wyciągam rękę do niego i chciałbym go wspierać - oświadczył. - Radziłbym panu prezydentowi - trochę jako mojemu koledze z dawnych lat, któremu (...) zdaje się bardziej ja pomogłem niż on mnie kiedyś i też chętnie będę mu pomagał w przyszłości, żeby dobierał doradców, którzy mają natchnienie bardziej od Ducha Świętego niż od jakichś PR-owców kierowanych cynicznymi chęciami rozgrywki - podkreślił minister.

Zobacz też teksty blogerów Salon24 na temat akcji "Różaniec do granic":

źródło Twitter, PAP

ja

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.


Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka