Siedziba Agory, fot. Flickr/agencja.zajac
Siedziba Agory, fot. Flickr/agencja.zajac

Gazeta.pl zawiesza dział "Opinie". Publicyści nie pisali po linii "Gazety Wyborczej"

Redakcja Redakcja Media Obserwuj temat Obserwuj notkę 65

Portal Gazeta.pl zawiesił sekcję publicystyczną Opinie. Dziennikarze kierujący działem zostają w redakcji, ale współpraca z autorami zewnętrznymi została wstrzymana. Jednym z nich jest dziennikarz ekonomiczny i publicysta Rafał Woś.

Koniec współpracy

"Gazeta.pl" zawiesza dział opinie i wstrzymuje współpracę z symetryzującymi autorami (w tym ze mną)" - napisał na Twitterze Woś.



Dział opinii funkcjonował na portalu Gazeta.pl od listopada ub.r. Zarządzali nim Grzegorz Sroczyński i Wiktoria Beczek. Felietony do działu pisali dziennikarze z Gazeta.pl (m.in. Łukasz Rogojsz, Jacek Gądek) oraz z mediów zewnętrznych - zarówno uważanych za liberalne (m.in. Adam Leszczyński, Jan Radomski, Janusz Majcherek, Łukasz Pawłowski, Przemysław Szubartowicz, Karolina Wigura), jak też konserwatywnych (m.in. Kamila Baranowska, Piotr Skwieciński, Marcin Fijołek), a także eksperci i byli politycy (m.in. Ludwik Dorn, Jakub Bierzyński, Marcin Bosacki, Jarosław Makowski).

W sekcji nowe teksty pojawiały się prawie codziennie. Były też eksponowane na stronie głównej Gazeta.pl. Od początku września "Opinie" były stopniowo wygaszane, aż dział zniknął z wprowadzonej w tym tygodniu nowej wersji strony głównej Gazeta.pl.

Dziennikarze byli niepokorni

Jak podaje serwis Wirtualnemedia.pl, "część artykułów w dziale Opinii wzbudziła niezadowolenie w innych redakcjach Agory, przede wszystkim „Gazety Wyborczej”. Z drugiej strony - jak dowiedzieliśmy się w redakcji Gazeta.pl - sekcja, w której w ciągu miesiąca ukazywało się ok. 30 tekstów, generowała miesięcznie nawet milion dodatkowych wizyt na portalu, a artykuły były cytowane w innych mediach" - czytamy w portalu.

Również Press.pl  podaje, że "ze źródeł w redakcji "Gazeta.pl" dowiadujemy się, że zespół został poinformowany, że powodem zawieszenia działu miały być napięcia, jakie generował w relacjach z "Gazetą Wyborczą" i nie wiadomo, czy zostanie przywrócony w dotychczasowej formie" - napisano.

Miesiąc temu mnóstwo krytycznych opinii wywołał felieton Rafała Wosia zatytułowany „Lewico, czas na współpracę z PiS. Trzeba budować z Kaczyńskim demokratyczny socjalizm”. Od publicysty odcięła się redakcja „Polityki”, tłumacząc czytelnikom, że nie reprezentuje on jej linii redakcyjnej i zwolniła publicystę z pracy w tygodniku.

Polecamy: Dlaczego pozbyto się Wosia z „Polityki”? „Liberałów nie obchodzi, czym PiS naprawdę jest”

Bloger "Galopujący major", który również pisywał dla "Opinii" uważa, że Agora popełniła błąd. Bloger uważa to za PR-ową katastrofę. "Polski obóz liberalny, którego Agora przez lata była najważniejszym flagowcem od zawsze był przez przeciwników oskarżany o sekciarstwo, zamykanie się w wieży z kości słoniowej, brak otwarcia na debatę.  I teraz jedną decyzją te wszystkie stereotypy potwierdził, mimo iż wciąż przecież trzyma u siebie publicystów z różnych ideologicznych światów jak Orliński i Gadomski. Przecież to PRowa katastrofa. Mało tego, potwierdza się też stereotyp liberalnego czytelnika, który chociaż uważa się za tak niesamowicie bystrego, tolerancyjnego i lepszego od innych, wpada w stupor, gdy mu ktoś napisze: ryba zamiast wędki, aborcja jest ok, Kaczyński jest człowiekiem".

Ponadto, jego zdaniem, Agora wybrała zły moment na zamknięcie działu, teksty "Gazety Wyborczej" stały się czytelnikom obojętne, bo operują na tych samych schematach i stereotypach, oraz zamyka się dział ciekawej debaty i polemiki na rzecz artykułów-clickbaitów - o niczym.

Oświadczenie Agory

Inaczej tłumaczy zawieszenie przez "Gazetę.pl" działu Opinie dyrektor ds. komunikacji korporacyjnej Agora SA Nina Graboś. "Na zmianę wpłynęły kwestie biznesowe. Jednym z celów strategicznych Agory SA jest wzrost liczby subskrypcji cyfrowych Wyborcza.pl" - podkreśliła dyrektor ds. komunikacji korporacyjnej Agora SA w odpowiedzi dla PAP.

"Aby zrealizować ten cel Spółka korzysta m.in. z synergii i siły jej marek medialnych. Duży zasięg Gazeta.pl umożliwia Spółce promowanie w określonych sekcjach portalu Gazeta.pl wybranych tekstów tworzonych przez redakcję Wyborcza.pl i dzięki temu zwiększenie liczby kupowanych prenumerat Wyborcza.pl" - napisała Graboś.

"Z analiz oglądalności wiemy, że takie treści jak opinie cieszą się dużym zainteresowaniem użytkowników Gazeta.pl dlatego też jest to naturalna przestrzeń do eksperymentów z ekspozycją treści" - dodała dyrektor z Agory.



źródło: PAP, wirtualnemedia.pl, galopującymajor.wordpress.com

ja


© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura