Szydło znów przegrała głosowanie w europarlamencie. fot. Flickr
Szydło znów przegrała głosowanie w europarlamencie. fot. Flickr

PE: Szydło przegrała po raz drugi. Mazurek: Vendetta za Timmermansa trwa

Redakcja Redakcja UE Obserwuj temat Obserwuj notkę 279

Beata Szydło po raz drugi nie została wybrana w Strasburgu na stanowisko szefowej komisji zatrudnienia i spraw społecznych Parlamencie Europejskim.

Ze wcześniejszych nieoficjalnych informacji PAP wynikało, że kandydatką EKR ma być europosłanka Elżbieta Rafalska. Ostatecznie Szydło zdecydowała się kandydować. Za jej kandydaturą opowiedziało się 19 europosłów, przeciw było 34 parlamentarzystów. Od głosu wstrzymało się dwóch europosłów. 

W głosowaniu, które odbyło się w ubiegłą środę, za kandydaturą Beaty Szydło - kandydatką grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów - było 21 posłów, przeciw wystąpiło 27, a dwóch wstrzymało się od głosu. Szydło była jedyną kandydatką. Na wniosek socjalistów głosowanie było tajne. Według nieoficjalnych informacji PAP przeciw kandydaturze Szydło głosowali wtedy przedstawiciele frakcji socjalistów, liberałów, Zieloni oraz lewicowa grupa GUE.

Mazurek: vendetta za utrącenie kandydatury Timmermansa trwa 

Vendetta za utrącenie kandydatury Fransa Timmermansa na stanowisko szefa Komisji Europejskiej dalej trwa – powiedziała dziennikarzom europosłanka PiS Beata Mazurek po głosowaniu, w którym po raz drugi odrzucono kandydaturę Beaty Szydło na szefową komisji zatrudnienia PE.

- Mamy powtórkę poprzedniego głosowania. Widać, że vendetta za utrącenie (kandydatury Fransa) Timmermansa dalej trwa. Głosowanie przełożone. Zobaczymy, jaka będzie decyzja naszej grupy. Naszą komisją rządzi establishment lewicowo-liberalny i takie są efekty dzisiejszego głosowania – zaznaczyła Mazurek.

Jak dodała, grupa nie chce dopuścić do sytuacji, by w komisji, która przypadła Europejskim Konserwatystom i Reformatorom (EKR), inne frakcje wskazywały, kto będzie przewodniczącym.

Pytana, jak zagłosuje frakcja EKR we wtorek w sprawie kandydatury Ursuli von der Leyen na stanowisko szefowej KE, odpowiedziała, że to głosowanie będzie również tajne. „Skoro dzisiaj nie została dotrzymana umowa i na poprzednim głosowaniu umowa też nie została dotrzymana, jeśli chodzi o naszą grupę, to jutro też ta umowa nie musi być dotrzymana. Jak będzie, to zobaczymy. Jest ciekawie – wskazała. 

Szydło: to łamanie wartości, które są ważne dla Europejczyków

Szydło, przemawiając na posiedzeniu po głosowaniu, nawiązała do słów jednego z europosłów innej frakcji, który wskazał, że chętnie poprze europosła na stanowisko szefa komisji, ale takiego, który będzie szanował wartości.

- Jestem być może jedną z niewielu osób na tej sali, dla której wartości, te prawdziwe wartości europejskie, które tworzą naszą wspólnotę i z których nasza wspólnota wyrosła, są bardzo ważne. Zawsze w swojej pracy, czy to będąc premierem RP, czy pełniąc funkcję w lokalnych władzach w mojej gminie, czy będąc posłem na Sejm RP, czy też będąc tu w PE, kiedy miałam zaszczyt reprezentować w debacie mój kraj, Polskę, zawsze na sercu leżały mi te wartości – powiedziała.

Dlatego wyraziła zaniepokojenie, że wartości, które - jak podkreśliła - są ważne dla Europejczyków i budują wspólnotę - są w ten sposób łamane. - Mówię swoim głosem, ale mówię przede wszystkim głosem obywateli mojego kraju i tych 0,5 mln, którzy na mnie zagłosowali w tych wyborach, i pozostałych, którzy docenili pracę rządu, którym miałam zaszczyt kierować, w którym pracowałam i który przez ostatnie lata zrobił tak dużo dla nich dobrego – powiedziała.

Jak dodała, po poniedziałkowym głosowaniu wielu z obecnych na sali powinno zastanowić się, dlaczego w UE dochodzi do kryzysów, „skoro z taką łatwością mówicie państwo o kimś, kogo nie znacie, że nie szanuje wartości”.

KJ

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka