Opozycja szuka wspólnego kandydata na marszałka Senatu. Według nieoficjalnych informacji ma nim zostać przedstawiciel Koalicji Obywatelskiej Sławomir Rybicki, brat zmarłego w katastrofie smoleńskiej Arkadiusza "Arama" Rybickiego.
59-letni Sławomir Rybicki zwyciężył w wyborach do Senatu w okręgu nr 64, obejmującym Gdynię i powiat pucki, uzyskując 106 970 głosów. Jest byłym działaczem opozycji antykomunistycznej. W latach 2001-2011 r. zasiadał w Sejmie. Między 2012 a 2015 r. pełnił funkcję sekretarza stanu w kancelarii prezydenta Bronisława Komorowskiego. W 2015 r. został senatorem.
Szef PO spotkał się we wtorek z liderami opozycyjnych partii, które wprowadziły senatorów do parlamentu, czyli z szefami SLD i PSL. Według doniesień TVN24 senatorowie niezależni deklarują, że mogą poprzeć kandydaturę Rybickiego, pod warunkiem, że zostanie ona przedyskutowana przez wszystkie strony. Chodzi o Stanisława Gawłowskiego, który należy do PO, ale startował z własnym komitetem wyborczym, Wadima Tyszkiewicza i Krzysztofa Kwiatkowskiego. Senatorowie niezależni mają powołać wspólny klub senacki wraz z senatorami PSL, o nazwie Klub Niezależnych i Ludowych Senatorów. Mają ściśle współpracować z Koalicją Obywatelską i SLD.
Jak podaje TVN24, prezydium Senatu może wyglądać następująco:
- Marszałek Senatu: Sławomir Rybicki, wybrany na senatora z poparciem Koalicji Obywatelskiej
- Wicemarszałek Senatu z ramienia Lewicy: Gabriela Morawska-Stanecka
- Wicemarszałek Senatu z ramienia PSL: Michał Kamiński lub Jan Filip Libicki
- Wicemarszałek Senatu z ramienia PiS: Stanisław Karczewski
- Wicemarszałek Senatu z ramienia Koalicji Obywatelskiej: Barbara Zdrojewska
- Możliwe, że wicemarszałkiem będzie też któryś z senatorów niezależnych.
Wybrany na senatora z poparciem KO Krzysztof Brejza ma dostać przewodnictwo senackiej Komisji Praw Człowieka i Praworządności, a niezależny Krzysztof Kwiatkowski - przewodnictwo Komisji Ustawodawczej, natomiast Komisji Spraw Emigracji i Łączności z Polakami za Granicą szefować może niezależna senator Lidia Staroń, która weszła do Senatu z poparciem własnego komitetu i nie opowiedziała się ani po stronie opozycji, ani PiS. To na razie przymiarki, ostateczne decyzje mają być ogłoszone w przyszłym tygodniu.
W wyniku wyborów parlamentarnych Prawo i Sprawiedliwość straciło większość w Senacie. Rozkład miejsc wygląda następująco: partia rządząca będzie miała 48 swoich przedstawicieli, a Koalicja Obywatelska 43. Niezależni kandydaci zdobyli 4 mandaty, PSL - 3, a SLD - 2. Sytuacja może się jeszcze zmienić, bowiem zarówno PiS, jak i PO złożyły protesty wyborcze i w niektórych okręgach wyborczych do Senatu głosy, jeśli tak zadecyduje sąd, będą przeliczane ponownie.
Zobacz: PO chce międzynarodowej kontroli ponownego przeliczenia głosów
ja