Bazyli1969 Bazyli1969
1045
BLOG

Islam vs chrześcijaństwo - o czym winniśmy pamiętać póki nie jest za późno.

Bazyli1969 Bazyli1969 Religia Obserwuj temat Obserwuj notkę 6

"Zabijajcie bałwochwalców, tam gdzie ich znajdziecie", Koran, IX, 5.


We wrześniu  roku 622 n.e. Mahomet opuścił Mekkę i w ślad za swymi wyznawcami wyruszył do odległej o prawie 500 km Medyny (dawniej Jasrib). Od tego czasu liczona jest era muzułmańska. Niewielka początkowo, bo licząca kilkaset osób, grupa zwolenników proroka rozrosła się w ciągu kolejnej dekady ogromnie. Przystępowali do niej zarówno pojedynczy ludzie przekonani przez charyzmatycznego Araba do jego poglądów, jak i całe społeczności miejskie i koczownicze upatrujące wymiernych korzyści materialnych we współpracy z Mahometem. Niektórzy z nich byli poganami, inni dopiero co zostali schrystianizowani, a pozostali wyznawali mozaizm. Śmierć proroka w roku 632 poważnie zagroziła przyszłości islamu lecz jeden z trzech najwierniejszych towarzyszy Mahometa, czyli Abu-Bekr opanował zamieszanie wypowiadając w obecności tysięcy wiernych sławną frazę: "O ludzie! Jeżeli oddajecie cześć Mahometowi, to Mahomet nie żyje; jeżeli zaś oddajecie cześć Bogu, to Bóg żyje"  i już w roku następnym wyruszył na podbój Mezopotamii. Militarne talenty pozyskanych dla nowej wiary "silnych ludzi" Halida ibn al-Walida oraz Amra ibn al-Asa, jak również osłabienie dwóch sąsiadujących z Arabią mocarstw (tj. Bizancjum i Persji)  oraz trwające na ich terenach spory religijne umożliwiły rzadko spotykane w dziejach podboje. Motorem napędowym tychże był przekaz wspomnianego Abu-Bekra, który wzywał Arabów do „świętej wojny” i rozbudzał w nich „pragnienie wojny i łupu, jaki można zdobyć na Grekach. Po Mezopotamii przyszła kolej na Palestynę (634), Syrię (640), Egipt (642), Cypr (649), Persję (651), Armenię (654), północną Afrykę (709), wizygocką Hiszpanię (711), Azję Środkową (714)... Muzułmanów zatrzymali dopiero Frankowie (na zachodzie), Chazarowie (na północy) i Chińczycy (na wschodzie). Konstantynopol walczył i cierpiał... Sytuacja jako-tako została ustabilizowana, ale pod władzą muzułmanów znalazły się miliony wyznawców Chrystusa.

Trzeba zaznaczyć, że początkowo chrześcijanie wszelkich obrządków nie potrafili prawidłowo odczytać idei towarzyszącej napastnikom wylewającym się z wnętrza Płw. Arabskiego. W pismach pozostawionych nam przez ówczesnych kronikarzy najeźdźcy utożsamiani byli ze zwykłymi i prymitywnymi rozbójnikami, którzy napędzani żądzą łupów terroryzowali wysoko rozwinięte społeczności Bliskiego Wschodu. Najazdy koczowników uznawano - podobnie jak i wiele innych klęsk z przeszłości -  za coś co przeminie, zniknie, zwiędnie. Niestety lata mijały a Arabowie "uzbrojeni" w Koran za nic nie chcieli opuścić podbitych terytoriów. Zrazu obecność zdobywców nie była zbyt uciążliwa. Pozostawiono dawną administrację, system fiskalny, urzędy, względną swobodę religijną. Z czasem jednak nowi władcy wprowadzili język arabski jako język oficjalny, na niemuzułmanów nałożyli specjalny podatek (dżizja) i stworzyli system bliski regulacjom znanym z nie odległych w czasie przepisów obowiązujących w  RPA (najpierw rodzina Mahometa, jego towarzysze, plemiona arabskie, konwertyci, "ludy Księgi", na końcu poganie). Przez ponad stulecie mimo nacisku kalifów nestorianie, monofizyci, melkici, arianie i inni chrześcijanie pozostawali w swej masie wierni swej wierze, ale ok. roku 750 władzę w Kalifacie przejęli Abbasydzi przepełnieni ideą misji islamizacji swych poddanych. Choć w chwili przejęcia władzy przez tę dynastię ilość muzułmanów w całym państwie ledwo przekraczała 20%, to u schyłku ich rządów wynosiła już ok. 70%. Jak to się stało? Zupełnie niewielki udział mieli w tym procesie  tzw. misjonarze islamscy, a głównym powodem apostazji były metody natury administracyjnej i fiskalnej. Jednym słowem: przemoc!

Wprawdzie chrześcijańscy intelektualiści i uczeni, jak Jan z Damaszku, Jerzy Mnich, Bartłomiej z Edessy czy Teofanes Wyznawca starali się perswazją i metodami naukowymi przekonywać islamskie władze o szkodliwości stosowanych metod a swych współwyznawców do trwania w wierze przodków. Odnosiło to stosunkowo niewielki skutek. W jaki bowiem sposób pióro może wygrać z mieczem? Oddajmy głos badaczom zagadnienia...

"W czasie kampanii muzułmanie okazywali tolerancje dla chrześcijan, co przyczyniło się do przychylności ludności chrześcijańskiej wobec arabskich najeźdźców. Jednak po zwycięstwie muzułmańskim w Hiszpanii następowała stopniowa degradacja chrześcijaństwa. Niektóre kościoły zamieniano na meczety, jak np. katedrę w Kordobie, a czasem - jak np. za panowania emira Muhammada - nakazywano niszczyć świątynie chrześcijan."

"Gdy emir Muhammad zaczął egzekwować niezwykle uciążliwe ustawy proskrypcyjne, wydane przeciw chrześcijanom za rządów jego poprzednika, św. Amator, a wraz z nim kilku towarzyszy postanowili wyrazić sprzeciw wobec samego władcy muzułmańskiego, za co zostali zamordowani przez muzułmanów 30. IV. 855 r."

"Fiskalizm zarządców Egiptu opierał się na ciągłym wzroście opodatkowania; np. w latach 705-868 aż pięciokrotnie podwajano stawki podatku pogłównego i gruntowego. Nic więc dziwnego, że Koptowie chronili się przed uciskiem, przechodząc na islam bądź opuszczając wioski, w których byli zarejestrowani. O rozmiarach problemu świadczy fakt, że już w 715 roku intendent Egiptu nałożył na chrześcijan pragnących się przemieszczać obowiązek posiadania specjalnego paszportu pod groźbą kary 10 dinarów, a jego następca w 723 roku zmuszał Koptów do noszenia na szyi ołowianej pieczęci, a na ręku wytatuowanego lwa, pod karą amputacji. W VIII wieku wybuchło sześć powstań koptyjskich przeciw okupantowi: trzy rebelie przeciw zarządcom umajjadzkim w latach 725, 739 i 750 oraz trzy za panowania prefektów abbasydzkich w latach 752, 767 i 773.
Gdy patriarchowie nie mogli sprostać wygórowanym podatkom - osadzano ich w więzieniu. W latach 680-907 muzułmańskie władze skazały na tę karę ośmiu patriarchów.
".

"Z Historii patriarchów aleksandryjskich dowiadujemy się nawet, że w tych nieszczęsnych latach zabroniono w Kairze odprawiania mszy św. W czasie tego długiego okresu prześladowań liczni sterroryzowani chrześcijanie zewnętrznie nawracali się na islam. Zgodnie z przekazami historyka melkickiego Jahji Ibn Sa’ida, konwersje na islam były częstsze w miastach niż na prowincji, gdyż w środowiskach miejskich represje były straszliwe.".

"Na skutek ekspansji islamu od XI do XIII wieku odżyła w Europie idea wojny sprawiedliwej. Krucjaty były reakcją na muzułmański dżihad i między innymi reakcją na politykę kalifa Al-Ḥākima (996-1021). Była już o tym mowa, jak władca ten propagował dyskryminację chrześcijan, którym niszczono kościoły, a w 1009 roku dopuszczono się nawet barbarzyńskiej profanacji grobu Chrystusa, którą dokonano z wyjątkową premedytacją. Niewiele lepsi od Al-Ḥākima byli Seldżucy, panowie Jerozolimy od 1070, którzy w roku 1077 zgotowali rzeź mieszkańcom Jerozolimy; zginęło wtedy trzy tysiące ludzi.". 

To tylko niektóre z przykładów "tolerancji" panującej pod władzą muzułmańską. Nikt nie zaprzeczy, iż prześladowania innowierców zdarzały się pod każdą szerokością geograficzną. Problem jednak ukryty jest w proporcjach. O ile w wielu kręgach cywilizacyjnych okresy prześladowań były li tylko incydentami, o tyle w świecie islamu nacisk na niemuzułmanów jest stanem permanentnym, niekiedy przerywanym chwilami względnego spokoju. Dziś jeszcze próbuje się przekonywać opinię publiczną, że islam jest religią pokoju i w żadnym razie nie ma on związku z aktami wielopostaciowej przemocy. Niestety historia pokazuje, a jest niekwestionowaną Nauczycielka Życia, że takie twierdzenia są jedynie zasłoną dymną. Wystarczy przypomnieć, że wcale nie tak dawno nasi bracia w wierze stanowili większość mieszkańców Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej. Dziś ich odsetek to ledwo 4%. I nie jest to efektem posługi misjonarskiej pełnych pasji wyznawców proroka ale przede wszystkim skutek ciemiężenia, przemocy fiskalnej i bestialskich mordów dokonywanych na naszych braciach w wierze. W kontekście wydarzeń mających miejsce w Europie Zachodniej musimy o tym pamiętać!

Bazyli1969
O mnie Bazyli1969

Jestem stąd...

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (6)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo