Krzysztof J. Wojtas Krzysztof J. Wojtas
133
BLOG

Świadomość a Triduum Paschalne

Krzysztof J. Wojtas Krzysztof J. Wojtas Religia Obserwuj temat Obserwuj notkę 12

Czy warto rozważyć problem od tej strony? Inspiracją notki był tekst prof. Jadczyka tyczący świadomości.


Sama tematyka tkwi we mnie od dawna i dotyczy także innych aspektów związanych z obecnymi formami celebracji okoliczności świąt Zmartwychwstania Pańskiego.

Moją ambiwalencję związaną z tematem łączę z tym, że w KRK celebruje się mękę i śmierć Chrystusa, a jednocześnie pomija się coraz bardziej wszystko to, co było powodem zdarzeń - Jego nauki sprzeczne z doktryną judaizmu, judaizmu kształtowanego przez Sanhedryn.

Można powiedzieć, że wygląda to na realizację zleconego zadania, które to zadanie KRK sukcesywnie realizuje, aż do uznania żydów za "starszych braci w wierze". A skoro tak - to w zasadzie śmierć Jezusa była niepotrzebnym incydentem, który należy traktować jako formę ekspiacji za wcześniejsze błędy i ofiarę zadośćuczynienia za także późniejsze, przewidywane grzechy.


Ale tu, w tej notce chcę się zastanowić nad rolą świadomości Chrystusa w całym procesie związanym i z głoszonymi naukami, i, co oczywiste, z męką i śmiercią.


Tu nasuwa się pytanie, czym jest  ŚWIADOMOŚĆ.

I jak widać nawet tak tęgie głowy jak prof. Jadczyk mają z tym problem.

Moje rozumienie świadomości ma charakter transcendentnego ogarniania wszystkich aspektów i powiązań otaczającej rzeczywistości; także przyczyn i skutków zdarzeń nawet na poziomie subatomowym, co dotyczy też mechaniki kwantowej (stąd inspiracja fizyka - prof. Jadczyka).

Wzrastanie naszej świadomości związane jest z powiększaniem percepcji otoczenia. Końcowym stanem w takim rozumieniu świadomości będzie pełne rozumienie wszelkich zjawisk naszego otoczenia.

I to stadium - stanie się zakończeniem procesu, gdyż nastąpi zlanie w jedno naszej odrębności względem otoczenia. Mając bowiem świadomość wszystkiego - tracimy transcendentność.


Odrębną sprawą jest możliwość interwencji naszej transcendentnej świadomości w zachodzące procesy celem uzyskania zmian następstw zdarzeń. Takie procesy są określone mianem cudów i czarów.  Zjawisko ciekawe - w tym kontekście warto, albo nawet należy, rozpatrzyć zakres cudów dokonanych przez Chrystusa; te nigdy nie wpływały następstwami na tok zdarzeń. Zawsze dotyczyły jednostkowych przypadków, bez szerszego wpływu na rzeczywistość.

Niemniej - takie przypadki mogą mieć miejsce i to należy zakonotować we własnej świadomości.

Obecnie, analizując zdarzenia kwantowe, fizycy zauważają możliwość takich oddziaływań. Opisywane doświadczenia dotyczące "zimnej fuzji" wskazują na prawdopodobną ingerencję świadomości przeprowadzających doświadczenie.



Jaki zatem  był udział świadomości Chrystusa w Jego wypełnianej misji? Można sądzić, że Jego świadomość obejmowała olbrzymi zakres zjawisk otaczającego świata, a misja, w sposób wyraźny, kierowana była do Narodu Żydowskiego, celem przemiany mentalnej  i wyboru innej drogi rozwojowej, ale bez ingerencji w proces zdarzeń.


Nasza odrębność świadomości jawi się też w poczuciu, ze proces życia nie kończy się śmiercią - świadomość nie przestaje istnieć w tej postaci po śmierci, a stopniowo wyzwala się z tych zależności. Stąd częste są "przebywania" świadomości osób zmarłych na ziemi. Jeśli związek jest silny - mogą przyjmować nawet formy zauważalne dla żywych.

Jeśli to ujęcie jest akceptowalne, to także przebywanie Chrystusa na ziemi po śmierci, czyli "Zmartwychwstanie" jest tłumaczone silnym związkiem z rzeczywistością; mogły w takim przypadku wystąpić zjawiska rozumiane jako materialne, czyli Jego obecność między Apostołami.

Czas takich zdarzeń jest jednak ograniczony i stąd Wniebowstąpienie, po którym fizyczne dostrzeganie przestało być powszechnie dostępne.


Czy takie rozumienie świadomości tłumaczy zachodzące zjawiska? Pozostawiam to czytającym, bo nie wszystko jest do końca jasne.


członek SKPB, instruktor PZN, sternik jachtowy. 3 dzieci - dorośli. "Zaliczyłem" samotnie wycieczkę przez Kazachstan, Kirgizję, Chiny (prowincje Sinkiang, Tybet _ Kailash Kora, Quinghai, Gansu). Ostatnio, czyli od kilkudziesięciu już lat, zajmuję się porównaniami systemów filozoficznych kształtujących cywilizacje. Bazą jest myśl Konecznego, ale znacznie odbiegam od tamtych zasad. Tej tematyce, ale z naciskiem na podstawy rzeczypospolitej tworzę portal www.poczetRP.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo