Romuald Kałwa Romuald Kałwa
1310
BLOG

George Bernard Shaw – noblista eksterminator w polskich teatrach

Romuald Kałwa Romuald Kałwa Teatr Obserwuj temat Obserwuj notkę 2

imageUrodził się w 1856 w Dublinie, zmarł w 1950 w Anglii, do dziś jest wystawiany w Polsce, przeciw czemu nie protestuje Janusz Gajos, Daniel Olbrychski, Jacek Poniedziałek i inni polscy aktorzy.

– G. B. Shaw był irlandzkim dramaturgiem i prozaikiem, laureatem nagrody Nobla w dziedzinie literatury za rok 1925, autorem dramatów „Pigmalion”, czy „Cezar i Kleopatra”. Miłośnik zwierząt, bohater świetnej sztuki „Herbatka u Stalina” Ronalda Harwooda, człowiekiem zaangażowany,b w zatajanie sprawy Wielkiego głodu w ZSRR.

Każdy wie, że był miłośnikiem komunizmu. Nie każdy, że... I tu zaczyna się horror:

„ (...) Popularny brytyjski pisarz w masowych mediach popierał Hitlera. Lewica popierała Hitlera nie dlatego, że on ich oszukał. Oni wiedzieli, że Hitler będzie zabijał. Bardziej chodziło o to, dlaczego go wspierali:

- Wszyscy znamy kilka tysięcy osób, które są bezużyteczne dla całego świata – mówił pisarz – z którymi jest więcej problemów niż pożytku – po prostu umieśćmy ich tam i powiedzmy: „czy bylibyście na tyle uprzejmi abyście mogli usprawiedliwić swoją egzystencję”. Jeśli nie możesz usprawiedliwić swojej egzystencji, nie zmieniasz swoich upodobań, jeśli nie produkujesz tyle ile konsumujesz, konsumujesz więcej, wtenczas w wyraźny sposób nie możesz użyć szerokiej organizacji naszego społeczeństwa, aby utrzymywać cię przy życiu, ponieważ z twojego życia nie da się zrobić niczego użytecznego, i nie byłoby ono również użyteczne dla ciebie.

- Bernard Shaw wierzył w masowe zabijanie oparte o kategorie, jednak nie kategorie rasy lecz braku zdolności. Zabijanie darmozjadów w społeczeństwie było tym, czym naprawdę był marksistowski socjalizm.

Bernard Shaw wygłosił na łamach gazet postulat, by naukowcy stworzyli humanitarny gaz: „Zwracam się do chemików, by stworzyli humanitarny gaz, który mógłby zabijać masowo i bezboleśnie. Śmiercionośny pod każdym względem, jednakże humanitarny, nie okrutny” (na stronach to zdanie brzmi inaczej: „Apeluję do chemików, aby odkryli ludzki gaz, który zabije natychmiast i bezboleśnie. W skrócie - dżentelmeński gaz śmiercionośny, ale humanitarny, a nie okrutny” przyp. R. K.)

Po 10 latach taki gaz zostanie odkryty i będzie nazywał się cyklon B. człowiekiem, który nadzorował jego zastosowanie był Adolf Eichmann, który później zeznawał, że dzięki cyklonowi B, ludzie w Auschwitz umierali bez bólu”.

(...) Należy jednak podkreślić, że Bernard Shaw, jak również generalnie lewica, fundamentalnie przeciwstawiali się nazizmowi, ponieważ Hitler przeinaczył Marksizm daleko poza granice rozpoznawalności. Według niej, zagazowywanie ludzi w oparciu o ich narodowość było całkowicie naganne. Selekcja powinna bowiem opierać się na przynależności do klasy. Hitler wszystko źle zrozumiał. Całkowicie inni ludzie powinni być zabici.

Źródło: https://www.youtube.com/watch?time_continue=168&v=0m-RMLFwjTs 4040 wyświetleń

                                                                            ***

Dramaturg George Bernard Shaw przyjmuje zdecydowanie pozytywny ton: tu nie ma żadnej rozsądnej wymówki, by odmówić stawienia czoła faktowi, że tylko eugeniczna religia może ocalić naszą cywilizację przed losem, który wyprzedził wszystkie poprzednie cywilizacje

Źródło: HGSS: Genetics, Politics, and Society. 2010 Gregory Carey

http://psych.colorado.edu/~carey/hgss2/pdfiles/Ch%2002%20Genetics%20and%20Politics.pdf

O tym, że G. B. Shaw miał takie a nie inne poglądy pisze angielskojęzyczna Wikipedia (polska Wikipedia takie wypowiedzi pisarza oczywiście pomija milczeniem):

Wyrażone poglądy Shaw były często kontrowersyjne; promował eugenikę i reformę alfabetu, sprzeciwiał się szczepieniom i zorganizowanej religii.

Dla cierpliwych i lubiących czytać:

Ciężko uwierzyć, czy naprawdę „The Fabian Society” założone w latach 80-tych XIX wieku, którego myśl ma być kontynuowana przez brytyjską Partię Pracy, mieli takie poglądy. Na pewno dążyli do powstania komunizmu i stosowali taktykę „powolnego przesuwania szafy. Należał do nich m.in. pisarz Herbert George Wells”:

https://encyklopedia.pwn.pl/haslo/Towarzystwo-Fabianskie;3899520.html

„Zasługą Towarzystwa Fabiańskiego było m.in. założenie London School of Economics” (które ukończył m.in. niesławny minister finansów w rządzie PO Jan Vincent-Rostowski, i który w latach 1989 – 1991 był doradcą Leszka Balcerowicza – przyp. R. K.) pisał Daniel Grinberg, w eseju: „Myśl polityczna wczesnych Fabian”, s. 187-188 - 189.:

„Byłaby to więc po prostu powiększona klasa średnia. Autor Wehikułu czasu doszedł wkrótce do wniosku, że świat potrzebuje elity złożonej z inżynierów i naukowców „kontrolującej i bardzo poważnie ograniczającej niefunkcjonalne masy”. Współczesna Utopia wydana nieco później, u szczytu fascynacji Wellsa Fabianam i różni się od modelu zaproponowanego w „Przewidywaniach”, funkcjonalizacją wszystkich grup ludności z punktu widzenia interesów ogółu. Całość składa się z czterech kast uszeregowanych hierarchicznie. Poniżej „Samurajów ” stanowiących element najbardziej twórczy i wartościowy (znów klasy średniej) umieszczono pozostałe kasty według spełnianych ról społecznych i malejących zdolności umysłowych.

Wyjaśnienie takiego uprzywilejowania middle classes (klasy średniej przyp. R. K.) nie wymaga ekwilibrystyki logicznej. W 1869 r. kuzyn Darwina, Francis Glton opublikował głośną książkę pt. Geniusz dziedziczony, w której udowadniał wyższość intelektualną potomków rodzin burżuazyjnych.

(...) Co zarzucano klasie robotniczej? Przede wszystkim ignorancję i brak dojrzałości politycznej, ale także posiadanie „niewolniczej duszy”, apatyczność, „oślą cierpliwość”, wrodzony konserw atyzm i skrajny insularyzm . B. Webb uważała, że robotnicy są postępowi jedynie w krótkich okresach ekonomicznej prosperity, że nie dorośli do demokracji i samodzielności. Na działaczy partii robotniczych spoglądała z patologiczną nieufnością”

Źródło: http://old.archidei.ifispan.pl/pdf/30_ahf25_007_grinberg.pdf

                 Fabianie mieli być dobrymi taktykami i nie ujawniali swoich wszystkich przekonań:

                                   Czy naprawdę istniała fabiańska wizja eksterminacji?

Wpisując w wyszukiwarkę „eugenics fabian” pojawia się mnóstwo stron. Na jednej z nich czytamy:

„Wierzyli w naukę i postęp, a nic nie było bardziej nowatorskie i nowoczesne niż darwinizm społeczny. Człowiek miał teraz możliwość interweniowania we własną ewolucję. Zamiast naturalnej selekcji i prawa dżungli planowano selekcję. A co może być bardziej socjalistyczne niż planowanie i fabiańska wiara, że dżentelmeni z Whitehall naprawdę wiedzieli najlepiej? Gdyby państwo planowało produkcję samochodów w interesie narodowym, dlaczego nie miałoby to być takie samo przy produkcji dzieci? Celem było zrobienie tego, co było najlepsze dla społeczeństwa, a społeczeństwo byłoby zdecydowanie lepsze, gdyby było więcej silnych, by nieść mniej słabych”.

Źródło: https://www.theguardian.com/commentisfree/2012/feb/17/eugenics-skeleton-rattles-loudest-closet-left

„Zarówno Wells, jak i Shaw byli fabiańskimi socjalistami, którzy lekceważyli nierówność klasy robotniczej i szukali w eugenice środków do osiągnięcia socjalizmu poprzez stopniowe reformy, jednocześnie wspierając brytyjski imperializm. Byli prekursorami współczesnej Partii Pracy. Esej Jenny Jopson bada różne pozycje fabian jako eugeników” - czytamy w „British Eugenics and Fabian Socialism: H.G. Wells and George Bernard Shaw” - Brytyjska eugenika i Fabianski socjalizm: H. G. Wells i George Bernard Shaw

Źródło: http://apa.nyu.edu/hauntedfiles/british-eugenics-and-fabian-socialism-h-g-wells-and-george-bernard-shaw/

Kolejnym objawem dewiacji pisarza była wiara, że prorok Mahomet jest zbawicielem świata:

"Zawsze utrzymywałem religię Mahometa w wysokiej ocenie ze względu na jej wspaniałą witalność.

Jest to jedyna religia, która wydaje mi się, że posiada zdolność asymilacyjną do zmieniającej się fazy istnienia, która może być atrakcyjna dla każdego wieku.

Świat musi bez wątpienia przywiązywać dużą wagę do przepowiedni tak wielkich ludzi, jak ja.

Prorokowałem o wierze Mahometa, że byłoby to do zaakceptowania dla Europy jutra, ponieważ jest ona dzisiaj do przyjęcia dla dzisiejszej Europy.

Średniowieczni duchowni, czy to z powodu ignorancji, czy bigoterii, malowali mahometanizm w najciemniejszych kolorach.

W rzeczywistości byli szkoleni zarówno do nienawiści do Mahometa, jak i jego religii.

Dla nich Mahomet był Antychrystem. Studiowałem go - cudownego człowieka, a moim zdaniem dalekiego od bycia antychrystem. Trzeba go nazwać zbawicielem ludzkości.

Wierzę, że gdyby człowiek taki jak on miał przyjąć dyktaturę współczesnego świata, to uda mu się rozwiązać jego problemy w sposób, który przyniesie mu tak bardzo potrzebny pokój i szczęście.

Ale aby kontynuować, dopiero w XIX wieku uczciwi myśliciele, tacy jak Carlyle, Goethe i Gibbon, dostrzegli istotną wartość w religii Mahometa, a zatem nastąpiła pewna zmiana na lepsze w europejskim podejściu do islamu.

Ale Europa obecnego stulecia jest daleko zaawansowana.

Zaczynam być zakochany w kredo Mahometa.

Wierzę, że jeśli dzisiaj autokrata kalibru Mahometa przyjmie światowe przywództwo, może on doskonale rozwiązać wszystkie problemy ludzkości.

Świat stanie się miejscem spokoju i szczęścia.

Przewiduję, że jutrzejszą Europę obejmie islam"

List do wielebnego Ensora Waltersa (1933)

Źródło: https://chiniquy.wordpress.com/2015/07/09/sir-george-bernard-shaw-speaks-about-muhammed-and-islam/

Jeszcze trochę o fabianach:

Nie do podważenia jest, że współzałożycielem Fabian był okultysta, spirytysta Frank Podmore, członek Towarzystwa Badań Psychicznych. Podejrzany o homoseksualizm, potwierdził to swoimi czynami opuszczając swoją żonę i związując się z jej bratem (!).

Poglądy pisarza noblisty to nic innego jak eugenika, czyli brutalna regulacja urodzin, pseudonauka decydująca kto jest lepiej i gorzej urodzonym, a kto jest „śmieciem” i powinien umrzeć, a kto jest „lepszy” ma żyć.

Potwierdzenie oskarżeń znajdziemy m.in. w The Times Literary Supplement, „The leading international weekly for literary culture” , czyli „Czołowym międzynarodowym tygodniku kultury literackiej” w artykule „GBS and the despots”, czyli „George Bernard Shaw i despoci” z 2011 r.:

„Na początku lat dwudziestych dwudziestego wieku włoski powolny rząd został zastąpiony przez dynamicznego faszystowskiego mocarza Benito Mussoliniego. Z perspektywy włoskich kurortów wakacyjnych Shaw wierzył, że widzi powstającą utopię”. Shaw uzasadniał podbój Etiopii przez Włochy prawem silniejszego: „Cisi, choć biblijnie błogosławieni, nigdy nie odziedziczą ziemi”.

(...) Zanim jego ruch stał się gangsterski, antysemicki i gwałtowny, Mosley został opisany (w 1932 r.) Przez Shawa jako "jedną z niewielu osób, które piszą i myślą o prawdziwych rzeczach, a nie o wytworach i frazach". Chociaż Shaw wolał socjalizm od faszyzmu Mosleya, był rozczarowany faktem, że Fabian przeniknął partie polityczne. Fabianowy gradualizm był formułą Szaw’ską od lat osiemdziesiątych XIX wieku, ponieważ "parlament i system partyjny nie są w stanie ustanowić komunizmu, niż dwa osły ciągnące różnymi drogami". Po rozpoczęciu wojny Mosley został osadzony w więzieniu jako hitlerowiec. Shaw zaprotestował, twierdząc, że Mosley był nieszkodliwy.

Akcja polityczna Shawa "On the Rocks" (1933), rozgrywająca się podczas kryzysu, kończy się powstaniem tłumu bezrobotnych. Radykalny przywódca pracy, Hipney, oświadcza: "Jestem za każdym Napoleonem, Mussolini lub Leninem... Ma w sobie takie rzeczy, które zabierają zarówno ludzi, jak i łupieżców i gnębicieli przez kark ich głupich szyj... Lepiej, żeby jeden dyktator stanął przed światem odpowiedzialnym za dobro i zło, które robi, niż brudny dyktator na każdej ulicy odpowiedzialny za nikogo...". (Lenin dawno już nie żył, ale Shaw ostrożnie nie nazwał Stalina.)

(...) Hurtowa eksterminacja niepożądanych substancji już się rozpoczęła w Rosji Stalina, zostanie uprzemysłowiona w domenach Hitlera i będzie kontynuowana w Czerwonych Chinach Mao. W 1944 roku George Orwell, którego G.B.S. musiał przeczytać w Horizon, nazwał to "sadystycznym elementem w dziele Shawa" i zasugerował, że "miało to jakiś związek z podziwem Shawa dla dyktatorów". Orwell określił fantazję kończącą się "miłością do okrucieństwa i niegodziwości ze względu na nich samych". To zapowiadało ekstremistyczne dyktatury, a z perspektywy czasu wcale nie było śmieszne.


Pisał z podziwem o Rosji Radzieckiej odwracając wzrok:


Stalin jest wymieniony tylko raz. Najwyraźniej Shaw nie był tak znaczący, jak opublikowano jego podziwiający rozdział o Rosji Radzieckiej, przerażające stalinowskie czystki były w toku i szeroko komentowane, a brytyjski powieściopisarz William Gerhardie zaapelował do niego o interwencję ze Stalinem w celu uzyskania pozwolenia na wyjazd. W imieniu uwięzionego szwagra Gerhardiego, który najwyraźniej był winny bardzo mało, jeśli w ogóle, poza byciem rosyjskim obywatelem w Rosji. "Myśl, że jestem persona grata z dyktatorami", odpowiedział Shaw (11 sierpnia 1938), "jest jednym z mitów Shaw...

Źródło: https://www.the-tls.co.uk/articles/public/george-bernard-shaw-and-the-despots/

„W tworzonej przez siebie filozofii autor Pigmaliona uwzględniał istnienie siły życiowej, która miała być bodźcem do osiągnięcia stanu nadczłowieczeństwa tożsamego z życiem w harmonii. Siła życiowa była przez pisarza różnie rozumiana w ciągu jego całego życia; wpierw oznaczała ona siłę woli, później pierwiastek biologicznie zapisany w człowieku, na końcu zaś element boski w jednostce ludzkiej.

Był zwolennikiem eugeniki. Cytat z "DNA - tajemnica życia" autorstwa Jamesa D. Watsona oraz Andrew Barry'ego: "Do grona jej gorących zwolenników należał też George Bernard Shaw, który napisał: „obecnie nie istnieje żadna rozsądna wymówka, by nie zaakceptować faktu, że nic—poza religią eugeniki—nie jest w stanie uratować naszej cywilizacji”."

Podsumowanie:

Działalność pisarza pokazuje, jak tzw. humaniści bywają odrealnieni, a nazywając się filozofami i humanistami właśnie, wykazują więcej szkód niż pożytku. Wielu może nazwie G. B. Shaw’a masonem, gnostykiem, komunistą, tymczasem był po prostu niebezpiecznym człowiekiem, pozbawionym samokrytyki psychopatą, autorytetem podobnych siebie dewiantów, wpływających i wytyczających kierunki niszczenia europejskiej cywilizacji, który jak i inni mu podobni, znajdował ujście dla swoich cech w dewiacyjnej ideologii marksistowskiej, którą współtworzył i rozwijał.

image

Członek Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura