syberyjska
syberyjska
Malgor Malgor
383
BLOG

Test z odpowiedzialności, czyli co? "Od tej chwili zaczął się strach, a wraz z nim..."

Malgor Malgor Socjologia Obserwuj temat Obserwuj notkę 40

"Od tej chwili zaczął się strach, a wraz z nim przyszło zastanowienie"...

Nie wymyśliliśmy sobie dziecinnej choroby. Nie jesteśmy szczególnym przypadkiem.

Nie jesteśmy wybranymi, których namaszcza Pan tym, czego inni nie doświadczyli. Nie jesteśmy wyjątkowymi, którzy na barkach niosą i winę, i pokutę, i zbawienie...

Wielu jednak mówi, że to test naszej wiary. Inni głoszą, że jesteśmy wyposażeni w jakieś wyjątkowe geny i niech się odwalą od nas upadli, zło czyniący, w dodatku gadający w "obcych językach", bo sami sobie damy radę, wszak wielcy i zdrowi jesteśmy u korzeni.

A jeszcze inni mówią, że to, co dzieje się teraz i tutaj, to test naszego życia wśród innych żyjących, duży, ale i kolejny sprawdzian naszej odpowiedzialności, roztropności, zaradności.

Test z odpowiedzialności, roztropności, zaradności... - czyli co?

XXXXX

Koleżanka, też belfer (dwoje dzieci, mąż) przed chwilą napisała: "już mnie nosi. Zamknięcie mi nie służy. Pewnie i dzieci przybędzie, i rozwodów".

U mnie pozamiatane, dzieci więcej nie urodzę, a i rozwód już za mną.

Niewiele w czasach zarazy, "kaszląca w kierunku"**, mogę. Ot:

skoro trzeba siedzieć w domu, to i ja nie łażę, gdzie mnie nie potrzeba; 

każą nauczać zdalnie, to i ja energicznie wykorzystuję skromne możliwości mojego prywatnego sprzętu i oprogramowania; 

dają dobre rady, to i ja przyniesione przez syna wiktuały bądź myję, bądź leżakuję kilka godzin, a tak naprawdę - poskramiam apetyt na wszelkie dobra, w tym przydatne w czasach zarazy, reklamami wpychane mi przez cwanych marketingowców. 

Niewiele pomogę innym, ot, obiad przygotuję, wystawię online opinię, spotkam się na zupełnie mi niepotrzebnym Webinarze, dam znać, że u mnie wszystko w porządku.

Odpowiedzialna chyba jestem... Ale czy to oznacza, że zaliczam test z odpowiedzialności?

XXXXX

5 dni temu - z samą sobą rozmawiając i z moimi kocicami - pisałam:

"kocice, ilekroć zerkną na ekran laptopa, to gadać ze mną nie chcą. Do koszyczka włażą, upychając puszyste cielska w za małej przestrzeni, łypiąc na mnie ślepiami wrogo, szukając rozpaczliwie azylu, by odgrodzić się ode mnie, a zatem od zainfekowanego wirusem świata. [...]

strach nie jest zły. Złe, głupie, nieskuteczne czy podłe może być to, co zrobimy z własnym lub cudzym strachem;

strach to nie tchórzostwo, tak jak brawura nie jest odwagą; 

strach w ryzach, strach kontrolowany, racjonalizowany i spożytkowany, to wieko azylu; 

strach to bufor (kordon?) między nami a tym, co nowe, nieznane, niekiedy śmiertelnie groźne."*

Nie powinnam się mądrzyć.

Bo co ja tak naprawdę wiem? Co wiem o emocjach i reakcjach, co wiem o odwadze i strachu w czasach zarazy?

Nic nie wiem...

XXXXX

A inni czy wiedzieli?

1. "I wszystkie będą mię pytały echa,

I wszyscy ludzie, czy wracam ze zdrowiem,

Pytać się będą. - Cóż ja im odpowiem?!

[...]

Tam gdzie zaraza pierwsze rzuca strupy -

Zdrów byłem. - Ludzie! czy będziecie wierzyć?

Ja, co me wszystkie całowałem trupy,

Z téj kwarantanny wychodziłem zdrowy;"

                J. Słowacki, Ojciec zadżumionych, 1839

2. "Od tej chwili zaczął się strach, a wraz z nim przyszło zastanowienie. [...] W ten sposób choroba, która na pozór zmusiła oblężonych do solidarności, łamała zarazem tradycyjne zrzeszenia i odsyłała ludzi z powrotem do samotności. Powstał więc zamęt."

                A. Camus, Dżuma, 1947

Utwór Słowackiego jest fikcją. Utwór Camusa jest parabolą.

Zostawmy literaturę.***

XXXXX

Test z odpowiedzialności? Czyli co?

1. Polska 1963 r.:

 

     

2. Polska 2020 r.:

Ale i taka Polska:

3. "Telefony nam się urywają. Dzwoni kilkadziesiąt osób dziennie. Część to donosy – mówi jeden z pracowników sanepidu. – „Sąsiad kaszle, a wrócił z Włoch, co mam robić?” – to najdelikatniejsze z nich." 

https://forsal.pl/artykuly/1459241,walka-z-koronawirusem-donosy-do-sanepidu-na-sasiadow-i-pracownikow.html 

4. "Na policję zadzwoniła pani, która podsłuchała telefoniczną rozmowę jednego z klientów sklepu. - Pan ten miał stwierdzić do swojego rozmówce, że chyba ma koronawirusa. Po telefonie od zaniepokojonej kobiety nasz patrol podjechał do sklepu i sprawdził tego pana. Okazało się, że nie jest on objęty kwarantanną." 

https://gazetakrakowska.pl/koronawirus-zakopane-ludzie-dzwonia-na-policje-i-donosza-na-sasiadow-ze-wrocili-zza-granicy-i-wychodza-z-domow/ar/c1-14863027 

5. "W tej sprawie mamy też pełnomocnictwo córki pana profesora. Dzisiaj sporządziliśmy zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Ono prawdopodobnie jutro zostanie przesłane do Prokuratury Okręgowej w Kielcach wraz z wnioskiem o zabezpieczenie przez policję danych administratora zapisów forów internetowych, numerów IP, z których zostały zamieszczone różne wpisy pomawiające pana profesora. Naszym zdaniem ta fala hejtu była wyłączną przyczyną samobójstwa profesora - mówi Onetowi adw. Sławomir Gierada." 

https://www.onet.pl/?utm_source=wiadomosci.onet.pl_viasg_kielce&utm_medium=referal&utm_campaign=leo_automatic&srcc=ucs&pid=978e157c-6301-4419-aeb1-c2c39be622fa&sid=ef7f292c-e1ee-4126-bd8f-85e4b7950990&utm_v=2 

6. "Ludzie są skrajnie nieodpowiedzialni. Wczoraj, gdy robiłam tygodniowe zakupy dla rodziców, w markecie widziałam panie, które spacerują po sklepie dotykając gołymi rękoma po drodze wszystkich produktów. Jako pielęgniarka jestem uczulona na takie "widoki". Owoce i warzywa dosłownie macały wszystkie, potem mieszały w cukierkach na wagę a na końcu wybierały dla siebie BUŁKI. Zwróciłam jednej z nich uwagę, żeby użyła rękawiczek jak chce sobie pomacać wszystko, dostałam od niej wiązankę łaciny podwórkowej. Na koniec zakaszlała w moim kierunku i kazała sp.....dalać. Ręce opadają." 

Nakielanka, w dniu 17-03-2020 13:39:38; http://www.kcynia24.pl/Pierwsza_osoba_zarazona_koronawirusem_w_powiecie_nakielskim._Lacznie_7_osob_w_wojewodztwie,73507.html

7. "Do zdarzenia doszło w środę ok. godz. 15.30. Z pierwszego piętra budynku oddziału zakaźnego Wrocławskiego Szpitala Specjalistycznego im. J. Gromkowskiego wyskoczył pacjent, który tego samego dnia trafił do szpitala z podejrzeniem koronawirusa. [...] Rzeczniczka tego szpitala Monika Kowalska poinformowała w czwartek rano, że u pacjenta wykluczono obecność koronawirusa. Wieczorem mężczyzna przeszedł operację. – Obecnie przebywa na oddziale Anestezjologii i Intensywnej Terapii USK. Ma liczne urazy głowy. Jest w bardzo ciężkim stanie – przekazała rzeczniczka."

https://www.salon24.pl/newsroom/1028733,wystraszyl-sie-ze-ma-koronawirusa-wyskoczyl-przez-szpitalne-okno-covid-19-jednak-wykluczono

8. "Środki dezynfekcyjne, rękawiczki jednorazowe a od niedawna także maseczki ochronne. Mieszkańcy Janowa Lubelskiego wspierają miejscowy szpital kolejnymi darami. - W czasie kryzysu potrafimy okazać solidarność - przyznaje dyrektorka placówki. [...] - To nie jest trudne. Wystarczą dwa kwadraty fizeliny 19 na 19 centymetrów, dwie gumeczki, drucik, żeby nadać maseczce odpowiedni kształt, maszyna do szycia i trochę umiejętności. Każda z nas kiedyś szyła czy to obrus, czy to ściereczkę, więc mamy wprawę".

https://kurierlubelski.pl/mieszkanki-janowa-lubelskiego-wsparly-swoj-szpital-srodkami-dezynfekcyjnymi-teraz-szyja-maseczki-dla-lekarzy/ar/c6-14866823

9. "Na przyszłość natomiast należy się zastanowić, Panie Premierze, czy nie taniej byłoby kupić więcej testów i przebadać większą ilość osób, zamiast zamykać granice i wysyłać masowo obywateli na przymusową kwarantannę. W obecnej sytuacji apeluję zatem do Pana o podjęcie decyzji o odstąpieniu od ściągania składek ZUS i podatków od przedsiębiorców, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji na skutek decyzji rządowych - za okres co najmniej kilku najbliższych miesięcy".

https://dorzeczy.pl/kraj/133239/pawel-kukiz-apeluje-do-morawieckiego-napisal-list.html

* https://www.salon24.pl/u/malgor/1027145,syberyjska-a-strach-bo-strach-jest-dobry

** patrz: 6. punkt

*** https://kultura.gazeta.pl/kultura/7,173994,25792785,ksiazki-o-epidemiach-czy-warto-dzis-czytac-ksiazki-o-zarazie.html

PS: a żeby nie było, że się bzdetami nie interesuję: wybory w terminie nie mają prawa się odbyć; jeszcze nie podali do wiadomości, bo znów cedzą informacje po plasterku; oczywiście na pohybel złym i upadłym, a dla naszego dobra, wszak spokój ma być, spokój...

Malgor
O mnie Malgor

nie obrażam, czasem coś za szybko napiszę; albo - emerytką jeszcze nie jestem, więc nie hejtuję:)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo