HareM HareM
30
BLOG

Inter jak Barca?

HareM HareM Piłka nożna Obserwuj temat Obserwuj notkę 2

Szanse są i to duże. Moim zdaniem, oczywiście. W zeszłym roku (w tym zresztą jeszcze bardziej) wszyscy rozpływaliśmy się nad Barcą, a tu niepozorny Inter powtórzenie rezultatu Katalończyków ma na wyciągnięcie ręki. Puchar Włoch już ma, od mistrzostwa kraju dzieli go rzut beretem, a w Lidze Mistrzów jeszcze dwa razy mniej. I kto by jeszcze trzy tygodnie temu o tym pomyślał? Ja na pewno nie.
Nie ma co chwalić dnia przed zachodem słońca więc na razie warto tylko rzecz zasygnalizować. I na potrójną koronę Interu jednak, w spokoju, poczekać. Niemniej jedno już można napisać. Piłka nożna to jednak obecnie jednak zupełnie inny sport niż taka lekkoatletyka, biegi narciarskie, pływanie czy nawet siatkówka. I nie chodzi o to, że tu nie ma żelaznych faworytów. W żadnej dyscyplinie nikt nie jest pewny końcowego triumfu. W piłce też są (co widać świetnie akurat teraz) równie doskonali jak gdzie indziej, trenerzy. W innych sportach sędziowie równie dobrze wypaczają wyniki. A jednak piłka ostatnich lat czymś się od najbardziej interesujących sportów różni. Nie umiem tego precyzyjnie nazwać. Ale to jest powodem, że coraz więcej meczów piłkarskich oglądam z niesmakiem.
A ta ewentualna potrójna tegoroczna korona Interu po potrójnej koronie zeszłorocznej Barcy to będzie właśnie świadectwo i wyraz tej, może nie degrengolady, ale słabnącej, nazwijmy to, atrakcyjności tego sportu. Przynajmniej dla mnie.

 

HareM
O mnie HareM

jakem głodny tom zły, jakem syty to umiem być niezły

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Sport