nerwica eklezjogenna nerwica eklezjogenna
311
BLOG

Prześladowanie chrześcijan lusterkiem

nerwica eklezjogenna nerwica eklezjogenna Polityka Obserwuj notkę 12

...Niech mnie bogowie strzegą od przyjaciół. Z nieprzyjaciółmi sam sobie dam radę...


Było o krok od wielkiej tragedii...

Na Ursynowie setki osób omal nie ukamieniowały (a być może wręcz nie ukrzyżowały) kierowcy samochodu osobowego, który miał nieszczęście poruszać się po jezdni w niesprzyjających ruchowi pojazdów mechanicznych okolicznościach. Na planowanie linczu może wskazywać fakt, że żaden z pieszych, którzy wtargnęli na jezdnię, nie dokumentował zdarzenia. Setki smartfonów pozostały jak na komendę niewłączone. Wezwana przez zaatakowanego kierowcę policja na miejscu zdarzenia również nie zastała już nikogo.

Jedynymi śladami są więc wciąż rozpowszechniane anonimowe i nawołujące do linczu zakrzyki o staranowanych ofiarach. Zwłaszcza dzieciach. Które nawiasem mówiąc, też z miejsca zdarzenia przed przybyciem organów sprawiedliwości przezornie się oddaliły. Dużą podpowiedzią w sprawie jest, że taranujący taranował ponoć właśnie lusterkami.  

 

Mogę tylko przypuszczać, że Redakcja S24 rodzimych katolików przedstawia jako złośliwych idiotów z chęci pomożenia im. Bowiem zamieszczając kłamliwe fejki na pewno nie pomaga. Nie informuje też wspieranych przez siebie tych jakoby "prześladowanych katolików", jakie muszą spełnić warunki, by zagwarantować uczestnikom procesji bezpieczne korzystanie z dróg publicznych.

Równie dobrze mogę więc zakładać, że celowo wprowadza ich w błąd i świadomie sprowadza na nich niebezpieczeństwo. Publicystycznie prześladuje ich, bo prześladowani właśnie o to się proszą. Czyli jednak pomaga.

I żadna przy tym tragedia, bo nikogo na razie nie ukrzyżowali, a tylko urwali lusterka w samochodzie.

Bóg to za mało

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (12)

Inne tematy w dziale Polityka