nerwica eklezjogenna nerwica eklezjogenna
324
BLOG

Odpowiedzialność lekarzy za umieranie kobiet wg procedury "klauzula sumienia".

nerwica eklezjogenna nerwica eklezjogenna Polityka Obserwuj notkę 21

Nie zgadzam się z generalizowaniem, dlatego nie generalizuję, że winni są lekarze. Winni są tylko Ci, którzy popierają aborcyjne pisowskie wyroki i orzeczenia. Ci nie będą mieli nalotów CBA i pisowskiej prokuratury, jak miała dr Maria Kubisa, podejrzewana o "wspieranie pacjentki w terminacji ciąży". Czyli dokładnie tego, czego zabrakło w przypadki Izy z Pszczyny i Doroty z Nowego Targu. 

Lekarze popierający obecną sytuację kobiet w Polsce bez wątpienia winni również są, ale nie na polu medycznym, tylko politycznym. Dlatego w przypadku żadnej zmarłej pacjentki, u której chronili płód, nie czeka ich nalot CBA i przekopanie ich całej medycznej dokumentacji. Antyaborcyjne orzeczenia i sankcje dotyczą ochrony istnienia płodu, a nie życia matki. Orzeczenia antyaborcyjne z definicji już wskazują pierwszeństwo w przypadku; 'zarówno zagrożenia istnienia płodu, jak i życia matki'.

Zatem przesłanka lekarska: "zagrożenie życia matki" de facto w przypadku występowania zagrożenia "istnienia płodu" nie występuje. A "zagrożenie istnienia płodu" występuje dzięki antyaborcyjnej polityce państwa bezwzględnie zawsze. Jeżeli będzie mu niekiedy towarzyszyć zagrożenie życia matki, "klauzula sumienia" załatwia całą resztę. No chyba, że pacjentka zacznie zbyt głośno krzyczeć...

Przypadek ten obnażył cały ten mechanizm, w który państwo wspiera się fundamentalistami, a ci dzięki państwu unikają odpowiedzialności. Zwalając wszystko na przecież nieistniejącego w orzecznictwie karnym sprawcę pt. LEKARZE...  

Czy to więc "klauzula sumienia" morduje polskie kobiety? Czy wyłącznie stosujący ten wybieg? Procedury same nie zabijają, trzeba do nich wykonawców. Oczywista oczywistość...

Wśród lekarzy nie brak głosów, że lekarz odmawiający aborcji powinni zmienić zawód. Nie brakuje takich, jak dr Maria Kubisa, która za granicą legalnie pomaga pacjentkom, a w Polsce jest prześladowana przez władze, sądownictwo, służby. I w efekcie tych świadomych zabiegów państwa, przez fanatyków religijnych. Mechanizm jest szczelnie domknięty.

PiS pozwala by kobiety w Polsce umierały chowając się za lekarzy z "klauzulą sumienia", którą prawnie wcześniej prawica uznała za wystarczającą do odmowy leczenia. Wiernych przysiędze Hipokratesa państwo polskie ściga i prześladuje. 

Zatem najważniejszy dylemat jaki mam w sprawie współuczestnictwa niektórych lekarzy w tych krwawych igrzyskach ideologicznych, to ten, czy za lekarzy uznaję ludzi przedkładających "istnienie płodu" nad życie kobiety. 

Otóż nie uznaję. W chwili umierania kobiety posiadającej w sobie zagrażający jej płód, wyłączyli zarówno swoje osobiste sumienie, jak i sumienie lekarskie. Lekarze leczą, mordują fanatycy. Uprawnień lekarskich im nie odmawiam, odmawiam prawa do zajmowania się leczeniem moich bliskich i wszystkich, którzy myślą podobnie jak ja. Jeśli ktoś nie ma nic przeciwko "klauzuli sumienia", nie będzie zapewne nic miał przeciwko i temu, że mu politycy do spółki z fanatykami bliskiego z powodu zagrożenia istnienia płodu doprowadzą do śmierci. 

Co mówi Kościół na temat tych wszystkich śmierci kobiet? Kościół nic nie mówi. Kościół służy pomocą przy organizacji pogrzebów.


              image


Bóg to za mało

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (21)

Inne tematy w dziale Polityka