Wicemarszałek Senatu, Stanisław Karczewski, po głosowaniu w sprawie głosowania korespondencyjnego piątego maja roku pamiętnego: "Jeszcze mnie tak w życiu nikt nie oszukiwał, jak oszukuje mnie marszałek Grodzki".
Marszałek Sejmu, Elżbieta Witek, rozczarowana powolnym tempem prac nad projektem ustawy wyborczej, zwraca się z wyrzutem do marszałka Senatu Grodzkiego: "Po raz kolejny zostałam oszukana!".
Pani Marszałek ... Jest Pani miłą, ładną, ciepłą kobietą, z klasą i z poczuciem humoru. I opanowaną, co cenię sobie bardzo. Wydawało mi się też, że jest Pani osobą inteligentną - to znaczy, wydawało mi się do dziś, kiedy przeczytałam Pani gorzkie żale, że marszałek Grodzki Panią oszukał.
Szok i niedowierzanie - naprawdę jest Pani taką kobiecinką, którą taki Grodzki może oszukać? To jak Pani może być częścią procesu legislacyjnego, gdzie jednak konieczna jest czujność? Czy zdaje sobie Pani sprawę, że właśnie przyznała Pani, że marszałek Grodzki jest od Pani lepszym politykiem i zapewne - inteligentniejszym człowiekiem? ... No i jak można było marszałkowi Grodzkiemu wierzyć po tym, gdy wcześniej oszukał marszałka Karczewskiego tak, jak nikt nigdy? ...
Polityk, marszałek Sejmu, druga osoba w Państwie, oszukana niczym pensjonarka przez zawodowego podrywacza? Pani marszałek - a gdyby na miejscu marszałka Grodzkiego był Putin albo, co jeszcze gorsze, Ławrow, też dałaby się Pani mu oszukać? To jakie Pani daje gwarancje bezpieczeństwa Polsce?!
Pani marszałek - już słowa marszałka Karczewskiego były dostatecznie głupie - ale żeby kolejna osoba brnęła w narrację o mistrzu czarnej magii, który niczym kobra ptaka hipnotyzuje kolejnych PiS-owskich marszałków, to już po prostu kompletne ośmieszanie Prawa i Sprawiedliwości.
Pani marszałek - dedykuję Pani stare powiedzenie: "Nowe przysłowie Polak sobie kupi, że i przed szkodą, i po szkodzie głupi".
Przysłowia mądrością narodów!
