Krótko, bo też i nie ma specjalnie o czym.
1. Zaraz po oficjalnym potwierdzeniu informacji, że prezydent Duda został zaproszony przez Trumpa jako pierwszy przywódca od czasów koronaświrusa, Aleksander Kwaśniewski raczył był uznać, że to może być element przeważający szalę wyborów na korzyść Dudy - a mniej więcej to samo Alkoholek mówił przed eurowyborami. Jaki jest jest ten menel, taki jest, ale swego czasu przez dwie kadencje pił w Pałacu Prezydenckim, więc coś tam kojarzy.
2. Pamiętają Państwo spoty wyborcze, w których garstka brzydkich, starych, dziwnych ludzi łamie długopis? A kojarzą Państwo, jaki odgłos wydaje łamany długopis? No oczywiście - TRZASK! Kolejny dobry omen dla obecnego prezydenta!
3. Po krótkiej euforii związanej ze zmianą Prawdziwej Prezydent na Prawdziwego Dublera totalitarści ostatnio wydają bojowe okrzyki, żeby pilnować wyborów, bo mogą zostać sfałszowane. Jeśli połączyć to z wypowiedzią mecenasa, który mówi jak koń (jeśli wybory wygra opozycja, to ONI je uznają, a jeśli Duda, to ONI będą krzyczeć o sfałszowanych wyborach) wyraźnie widać, że wewnętrzne sondaże już wskazały Dudę jako zwycięzcę.
4. Nie sądzę, by w obecnych okolicznościach przyrody PSL chciało i miało możliwość fałszowania wyborów, jak zwykle, więc wynik faktycznie może być uczciwy i prezydent Duda zostanie prezydentem na drugą kadencję.
Dobranoc Państwu!
