Animela Animela
992
BLOG

Imigranci (ale nie na falochronie ...)

Animela Animela Imigranci Obserwuj temat Obserwuj notkę 33

Znam pewną panią, profesor tuż przed emeryturą, nauki ścisłe, kariera w Polsce i na świecie. Pani ta jest przekonana, że aby zdławić polskie kołtuństwo, należy sprowadzić do Polski dużą liczbę imigrantów, najlepiej muzułmańskich. Pani wśród licznych doktorantów ma bowiem kilka osób z tego kierunku i uważa, że muzułmanizm to jest coś nadzwyczajnego. Religia mądra, tolerancyjna itd., w przeciwieństwie do polskiego zaściankowego katolicyzmu, który prowadzi do bicia żon, a kiedyś doprowadził do Jedwabnego (osoba jest katoliczką, a mąż, sam nawet bardziej znany niż ona, zdmuchuje przed nią każdy pyłek).

Łatwo i beztrosko było powiedzieć "Herzlich willkommen", a potem trwać w dumnym przeświadczeniu, że jest się narodem cywilizowanym, tolerancyjnym i pokojowym. A jaka jest prawda?

Otóż - świat zachodu faktycznie przyjmuje tych muzułmańskich imigrantów, ale nimi GARDZI. To nie jest tak, że Niemiec, Francuz czy Anglik uważają tych wszystkich Mustafów za równych sobie. Oczywiście - tak wszyscy mówią i pewnie nawet w to wierzą, ale prawda jest taka, że Europejczycy uważają się za ludzi o wiele wyżej postawionych od tych nieszczęsnych przybyszów. I dlatego, z pozycji Białego, Cywilizowanego Kolonizatora, który niesie kaganek oświaty (z tym, że teraz niejako na odwrót, bo to dzikusy muszą się fatygować po zdobycze wyższej kultury) Europejczyk chciałby narzucić muzułmanom własne obyczaje. Muzułmanki chodzą w chustach na głowie, zasłaniając twarze? Co z tego, że to wieloletni obyczaj? Białemu Człowiekowi się to nie podoba, więc wprowadza się zakaz chust. Obrzezanie - czy to dziewczynki, czy chłopca - nie mieści się w głowie Nadczłowieka, więc zabieg zostaje zakazany. Wielożeństwo? Owszem, ale tylko na zasadzie konkubinatu. Porwanie panny przed małżeństwem? Przeżytek, ścigać prawem! Potępienie homoseksualizmu wprowadza Francuza czy Niemca w paroksyzmy obłędu; to samo z karą chłosty dla niewiernej żony ...

Oczywiście - prawda jest taka, że imigranci mają w pogardzie słabych ludzi, którzy ich przyjęli, ugościli, zapewnili mieszkania i utrzymanie, więc pozostają przy swoich obyczajach, a społeczeństwo zachodu jest zbyt gnuśne, by podjąć kroki zaradcze. W tej notce jednak kładę nacisk na hipokryzję cechującą społeczeństwa starej Unii Europejskiej: to, co oni nazywają tolerancją i gościnnością, jest pogardą i kopaniem rowów nie do przeskoczenia.

Tylko czekać, aż szybko powiększająca się populacja obcych kulturowo ludzi wznieci ogień, którego nikt już nie zdoła ugasić.

Animela
O mnie Animela

Jestem człowiekiem - przynajmniej się staram.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka