Niedługo miną dwa lata od momentu, gdy wykryto pierwsze zakażenie wirusem Sars-Cov-2, a już minęło półtora roku od ogłoszenia pandemii. Niemalże od samego początku lekarz z Przemyśla, Włodzimierz Bodnar, leczył pacjentów kowidowych starym, doskonale znanym, lekiem o nazwie Amantadyna. Wpewnym momencie zainteresowanie jego terapią zrobiło się tak duże, że lekarz na stronie internetowej swojej przychodni powiesił schemat stosowania tego leku: https://przychodnia-przemysl.pl/mozna-wyleczyc-covid-19-w-48-godzin/ .
Niestety, nie każdy lekarz w Polsce ma chęć leczyć. Niektórzy, jak się wydaje, z jakiegoś tajemniczego powodu interencję lekarską ograniczają wyłącznie do namawiania, zachęcania, przymuszania, zastraszania i szantażowania, byle jak najwięcej osób zostało zaszczepionych jak największą liczbą dawek. Podaję link do stanowiska konsultantów krajowych: medycyny rodzinnej, chorób zakaźnych oraz anestezjologii i intensywnej terapii we współpracy z Radą Medyczną przy Premierze RP z dnia 01.02.2021 - stanowisko ewidentnie wrogie.
Dziś pojawia się w mediach informacja, że jednak Amantadyna w badaniach klinicznych okazuje się lekiem i skutecznym, i bezpiecznym. Niestety, są to dopiero wstępne wyniki badań - dopiero półtora roku po ogłoszeniu pandemii i po ponad roku od rozpoczęcia szczepień.
I teraz pytanie jest takie: dlaczego tak wiele osób zmarło, ponieważ lekarze odmówili im skutecznej i bezpiecznej terapii? ... Dlaczego część z tych osób zmarła w męczarniach, bo zostały BEZ SENSU podłączone do respiratorów? ... Czy - i jest to pytanie bardzo zasadne, ponieważ chodzi o setki lub więcej niepotrzebnych śmierci, ale też o zbrodnicze zamykanie służby zdrowia, jak też skutki długotrwałe w postaci chorób psychicznych i innych, spowodowanych stresem i lockdownami, które przyniosły niebywałe straty materialne - czy więc nienawiść do Amantadyny, a miłość do szczepień nie była aby spowodowana przyczynami materialnymi? ... Dokładnie chodzi mi o to, czy lekarze, którzy zadecydowali o tak spóźnionym rozpoczęciu badań nad Amantadyną są związani z koncernami farmaceutycznymi? ...
Dodam jeszcze, że prof. Konrad Rejdak, specjalista badający Amantadynę, nazwał "czarnym pijarem" to, co działo się wokół tego leku. "Z drugiej strony pojawiały się liczne opinie o toksycznym działaniu leku, co odbieram jako specyficzny czarny PR, ponieważ Amantadyna używana jest w medycynie od ponad 40 lat".
Mam nadzieję, że odpowiednie służby - obecnego rządu lub następnego - pójdą moim tropem myślenia i wreszcie winni śmierci pacjentów, którzy nie dostali leku, poniosą odpowiedzialność.
https://wydarzenia.interia.pl/raporty/raport-koronawirus-chiny/polska/news-amantadyna-w-leczeniu-covid-19-pierwsze-wyniki-badan,nId,5439494
Inne tematy w dziale Polityka