Animela Animela
182
BLOG

Łopatka pieczona z pigwami i ziemniakami

Animela Animela Gotowanie Obserwuj temat Obserwuj notkę 10

Nie da się ukryć, że jeśli chcemy bezproblemowo przygotować obiad dla rodziny lub przyjaciół, to pieczone mięso jest do tego idealne. Można je przygotować nawet 2-3 dni wcześniej i przechować w przykrytym naczyniu żaroodpornym w lodówce (lub, przy obecnych temperaturach, nawet na balkonie). Ja często korzystam z tego pójścia na skróty - bardzo ułatwia życie! Jako dodatek znakomicie sprawdzą się ziemniaki upieczone w oddzielnym naczyniu: najlepiej duże, mączyste, umyte i obrane, przekrojone na ćwiartki, posolone, z kilkoma gałązkami rozmarynu lub tymianku, dokładnie obtoczone w oleju i przykryte kilkoma warstwami papieru do pieczenia (i proszę nie krzyczeć, że 2,5 godziny pieczenia to za długo - to jest czas optymalny, naprawdę! a ziemniaki rozpływają się w ustach!).

Łopatka to bardzo wdzięczne mięso do pieczenia, ale potrzebuje dość długiej obróbki termicznej: ja na 2 kg poświęcam 2,5 godziny w przykrytej szczelnie brytfannie, a potem jeszcze co najmniej na godzinę nie otwieram piekarnika. Sprawdzony zestaw przypraw do łopatki to: sól, pieprz, czosnek i zielona czubryca w dużej ilości: co najmniej 2 łyżki. Magiczna przyprawa, naprawdę! Mięso znakomicie smakuje upieczone z dwiema pigwami, umytymi, osuszonymi i pokrojonymi na ćwiartki, z usuniętymi gniazdami nasiennymi (uwaga: owoc jest BARDZO twardy!). Zaznaczam, że chodzi mi o pigwę, nie o pigwowiec, a można ją kupić w pewnej popularnej sieci niepolskiej marki (niestety, nie płacą mi za reklamę ....).

Do takiego mięsa pieczonego cudownie pasują buraki zasmażane, które też można w przygotować w przeddzień: pieczemy lub gotujemy na parze kilka niedużych buraków, jeszcze ciepłe obieramy ze skórki i trzemy na tarce jarzynowej. W garnku rozgrzewamy łyżkę masła, dodajemy łyżkę mąki i przesmażamy to na małym ogniu, aż mąka zżółknie. W dniu obiadu do zasmażki dodajemy buraki (do tego czasu trzymamy je w lodówce pod przykryciem) do zasmażki, doprawiamy solą, cukrem i zakwasem buraczanym (lub octem). Podgrzewamy tylko do odpowiedniego stopnia ciepłości.

Z płynu, który pozostaje w brytfannie po pieczeniu, po podaniu śmietany i pieprzu (ewentualnie: musztardy, chrzanu, galaretki porzeczkowej) i podgrzaniu robimy sos.

Ziemniaki można też po prostu ugotować - dobrze jest też mieć ugotowaną kaszę (dla komfortu gości - a niech mają wybór ... a praca żadna).

Jak widać, robota żadna, pieniądze też niestraszne, a efekt naprawdę niezły!

Animela
O mnie Animela

Jestem człowiekiem - przynajmniej się staram.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości