Dedykowane pisowskim fundamentalistom
A teraz do rzeczy.
Portal internetowy ONET > WIADOMOŚCI > ŚWIAT, - vide: https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/pe-przeglosowal-rezolucje-w-sprawie-polski-i-wyroku-tk/ggnwtkv,79cfc278 informuje:
„Parlament Europejski przegłosował rezolucję w sprawie Polski i wyroku TK. Zdecydowana większość europosłów poparła rezolucję krytykującą orzeczenie polskiego Trybunału Konstytucyjnego z 7 października. Określa ona ten wyrok jako "bezprawny" i zaznacza, że pieniądze podatników UE nie powinny być przekazywane rządom, które podważają podstawowe wartości wspólnoty.
Za rezolucją głosowało 502 członków Parlamentu Europejskiego. Przeciw było 153 z nich. Od głosu wstrzymało się 16 europosłów. Projekt rezolucji Parlamentu Europejskiego przygotowało pięć frakcji: Europejska Partia Ludowa, Socjaliści i Demokraci, Zieloni, Odnowić Europę oraz Lewica. Autorzy projektu wyrażają w nim m.in. głębokie ubolewanie nad "bezprawną decyzją" Trybunału Konstytucyjnego i nazywają ją "zamachem na europejską wspólnotę wartości i prawa". "Żadne pieniądze podatników UE nie powinny być przekazywane rządom, które w rażący, celowy i systematyczny sposób podważają wartości zapisane w art. 2 Traktatu o Unii Europejskiej" - podkreślają.
Europosłowie wyrazili "głębokie zaniepokojenie, że ta decyzja (polskiego TK - red.) może stanowić niebezpieczny precedens". Zwracają uwagę na rosnące wyzwania, "jakie w tym zakresie stawiają krajowe trybunały konstytucyjne i niektórzy politycy" i wzywają państwa członkowskie do "poszanowania kluczowej roli TSUE i przestrzegania jego orzeczeń".
Wyrażają też "uznanie dla dziesiątek tysięcy obywateli polskich za wychodzenie na ulice w pokojowych masowych protestach, walczących o swoje prawa i wolności jako obywateli europejskich", oraz "podzielają ich pragnienie silnej demokratycznej Polski w sercu projektu europejskiego".
We wtorek w Parlamencie Europejskim odbyła się debata związana z wydaniem przez Trybunał Konstytucyjnego 7 października wyroku, który daje rządowi możliwość ignorowania wybranych orzeczeń Trybunału Sprawiedliwości UE, dotyczących np. sądownictwa. TK po rozpoznaniu wniosku premiera Morawieckiego, uznał, że przepisy europejskie w zakresie, w jakim organy Unii Europejskiej działają poza granicami kompetencji przekazanych przez Polskę, są niezgodne z Konstytucją RP.
Podczas debaty Morawiecki przekonywał, że Polska bezwzględnie chce być częścią Unii Europejskiej, zaś polski Trybunał Konstytucyjny nigdy nie wydał wyroku, w którym uznałby przepisy unijne za niezgodne z przepisami polskimi. - Polska przestrzega traktatów - zapewniał Morawiecki.
Morawiecki twierdził także, że UE chce rzekomo tworzyć "europejskie superpaństwo" - na co potrzebna jest zgoda wszystkich narodów. - Jeśli mamy ze sobą współpracować, to musimy godzić się na różnice, które są między nami - wskazywał szef polskiego rządu.
Tym słowom nie dała wiary większość europosłów, która krytykowała premiera za działania podejmowane w Polsce. Posłowie różnych ugrupowań wskazywali, że jest to pogwałcenie unijnego prawa i podkreślali, że Polska musi respektować orzeczenia TSUE…”
Mój komentarz:
Patrz tytuł notki.
Szczegółowe uzasadnienie:
K. Pasierbiewicz (Echo24), „Czemu premier Morawiecki się zawsze cieszy ”, - vide: https://www.salon24.pl/u/salonowcy/1021692,czemu-premier-morawiecki-zawsze-sie-cieszy
Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki oraz niezależny bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla naszego państwa)
Komentarze