We wrześniu 2012 w notce pt. „Niezniszczalny” – http://salonowcy.salon24.pl/444762,niezniszczalny, pisałem między innymi, cytuję:
„Jedno jest bezsporne. Życie właśnie pokazało, że Polsce jest potrzebny konsekwentny i silny rząd. I co by nie mówić o Jarosławie Kaczyńskim, to od dawna na polskiej scenie politycznej nie było tak wytrwałego i odpornego na ciosy fightera walczącego o los Polski. Bo ileż to razy cynicy z Gazety Wyborczej bili Jarosława Kaczyńskiego niżej pasa, a sędziowie udawali, że tego nie widzą. Zaś sprzedajni fotoreporterzy zrobili mu tysiące szpetnych fotek. Ileż nieczystych ciosów musiał przyjąć Prezes. Na korpus - od brutalnie faulujących dziennikarskich hien: Olejnik, Kolendy-Zaleskiej, Lisa, Żakowskiego, Wołka, Szostkiewicza, Kuczyńskiego i nieustannie go punktujących jadowitą kpiną „satyryków” Szkła Kontaktowego. Ile bolesnych ciosów dostał na wątrobę - od sprzedajnych lizusów z tytułami profesora: Kuźniara, Markowskiego, Krzemińskiego, Czapińskiego, Śpiewaka, Nałęcza et consortes, którzy go przedstawiali ludziom, jako ludojada pożerającego na śniadanie niemowlęta. Ileż trafień na szczękę zaliczył - od politycznych rzezimieszków: Palikota, Nowaka, Sikorskiego, Grupińskiego, Olszewskiego. No i ta straszliwa seria brudnych ciosów, jaką dostał w splot słoneczny od tandemu do mokrej roboty Miller – Anodina. Bili bezlitośnie. A gdy się tylko zachwiał, z loży różowego salonu rozlegało się zdziczałe wycie: Złam mu szczenę!!! Wal go w potylicę!!! Wybij zęby!!! No bij!!! Zabij!!! Dorżnij!!! A że ludzi nietrudno podpuścić, rozpalona widownia wyła razem z nimi. A, gdy prezes schodził po walce do szatni, pluli na niego w przejściu obłąkany z nienawiści Niesioł i toksyczna Janka. Nazajutrz Gazeta Wyborcza wybijała tłustą czcionką nagłówki: „Już nigdy nie wróci na deski”. „Kaczyński na zawsze skończony”. A ten znienawidzony przez post-komunistów „kurdupel z wiecznie rozwiązaną sznurówką” odradzał się za każdym razem jak Feniks z popiołów. Odnowiony, rześki, gotowy do walki o Polskę…”, koniec cytatu.
16-go grudnia 2016 nieumiejący przegrać posłowie „opozycji totalnej” rozpoczęli nieudany zamach na nową władzę, a gdy prowokacja się nie udała rozjuszeni histerycy rozpoczęli desperacką okupację sali obrad Sejmu. Rozpoczął się, jak się wydawało nierozwiązywalny kryzys parlamentarny i waleczni „opozycjoniści” znowu zacierali ręce, że tym razem to oni ograli Prezesa.
Właśnie patrzę w telewizor i widzę, że marszałek wznowił jednak 34 posiedzenie Sejmu, a swoistym taktycznym majstersztykiem było rozpoczęcie tego posiedzenia od uczczenia pamięci czworga niedawno zmarłych posłów minutą ciszy, co nie pozwoliło posłom rozbójniczej opozycji wyć i wrzeszczeć, a gdy minęła minuta marszałek natychmiast zapowiedział przerwę w obradach. Ogłupiałe miny sejmowych okupantów to małmazja, która przejdzie do historii polskiego parlamentaryzmu.
Spanikowany Ryszard Petru zdążył zwolnić w ostatniej chwili swoje dziunie od protestu. Posłowie wszystkich partii opuścili salę obrad i tylko wystrychnięci na dudka posłowie Platformy nadal okupują pustą sejmową mównicę, co mi jak żywo przypomina aferę hazardową i przemówienie przewodniczącego Sekuły do pustych krzeseł. Tak kiwać potrafią tylko Messi i Lewandowski. PIS wygrał mecz o budżet dokonując, co prawda kilku siłowych zagrań, które były jednak wymuszone przez wyjątkowo brutalnie grającą opozycję łobuzów i głupców.
No i niech ktoś zaprzeczy, że ów znienawidzony przez post-komunistów kurdupel z wiecznie rozwiązaną sznurówką, przy wszystkich jego wadach, nie posiada jednak nadprzyrodzonego politycznego instynktu czyniącego go postacią historyczną i niezniszczalnym mężem stanu urodzonym do roli przywódczej.
Krzysztof Pasierbiewicz (Akademicki Klub Obywatelski (AKO) im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Krakowie)
Post Scriptum
Żeby ktoś nie pomyślał, że sprzyjam PIS-owi bezkrytycznie przypominam, że napisałem również takie notki:
List prawicowego blogera do pisowskich „fundamentalistów” – http://salonowcy.salon24.pl/738684,list-prawicowego-blogera-do-pisowskic...
Etos Solidarności sczezł, jak niegdysiejsze śniegi – http://salonowcy.salon24.pl/738184,etos-solidarnosci-sczezl-jak-niegdysi...
Dziesięć praktycznych podszeptów po roku rządów nowej władzy – http://salonowcy.salon24.pl/737933,dziesiec-praktycznych-podszeptow-po-r...
Czego piarowcy PIS winni się uczyć od Kukiza i Korwina – http://salonowcy.salon24.pl/737672,czego-piarowcy-pis-winni-sie-uczyc-od...
Sorry, ale PIS chyba chce jak najszybciej oddać władzę - http://salonowcy.salon24.pl/737460,sorry-ale-pis-chyba-chce-jak-najszybciej-oddac-wladze
Introspekcja prawicowego blogera, co świeżo podpadł PIS-owi – http://salonowcy.salon24.pl/739230,introspekcja-prawicowego-blogera-co-s...
Post Post Scriptum
Die Welt także chwali Kaczyńskiego – vide: http://wpolityce.pl/polityka/323139-kaczynski-nie-taki-zly-die-welt-zmienia-ton-wobec-rzadu-pis-czy-nie-powinnismy-uczciwie-porozmawiac
Inne tematy w dziale Polityka