echo24 echo24
899
BLOG

„Ultrasi” Macierewicza balastem rządów dobrej zmiany

echo24 echo24 PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 38


Przedwczoraj opublikowałem notkę pt. „Przeprosicie, chociaż? – pytanie do oszołomionych” – vide: https://www.salon24.pl/u/salonowcy/837582,przeprosicie-chociaz-pytanie-do-oszolomionych, w której zadałem miłośnikom Antoniego Macierewicza pytanie, czy mnie przeproszą za obelgi i pomówienia, jakie wypisywali w swoich komentarzach do moich krytycznych notek pod adresem ministerialnych poczynań pana Antoniego. A pytanie to zadałem w kontekście artykułu Wojciecha Czuchnowskiego z Gazety Wyborczej traktującego o poprzedzającej odejście ministra Macierewicza rzekomej grze aktami komunistycznych służb specjalnych, mającej obciążyć Mateusza Morawieckiego i jego ojca Kornela.  

Niestety sam fakt, iż cytując notkę redakcyjną Salonu24 pt. „Sensacyjne doniesienia „GW” ws. odwołania Macierewicza. Gra teczkami i interwencja USA” – vide: https://www.salon24.pl/newsroom/837544,sensacyjne-doniesienia-gw-ws-odwolania-macierewicza-gra-teczkami-i-interwencja-usa ośmieliłem się pośrednio przywołać Gazetę Wyborczą, której nota bene od czasu jej powstania nigdy do ręki nie wziąłem, zagorzali orędownicy ministra Macierewicza rzucili się na mnie, jak sfora wilków i dodali do tej notki kilkaset komentarzy tak nienawistnych i, co tu dużo mówić chamowatych, że ich lektura, do czego wszystkich zachęcam, - bez cienia przesady poraża! Poza kilkoma wyjątkami, treść tych komentarzy była praktycznie taka sama, czyli: „ktoś, kto choćby słowem napomknie o Gazecie Wyborczej to zdrajca narodowy i szubrawiec”. Żadnych merytorycznych argumentów, tylko obelgi, wyzwiska i pomówienia pod moim adresem, z których przebijała jakaś wynaturzona i furiacka nienawiść.

Nie muszę chyba tłumaczyć, że tego typu wypowiedzi to młyn na wodę gazety Adama Michnika,  a Róża Thun będzie miała o czym w Brukseli opowiadać, na czym bezdyskusyjnie ucierpi wizerunek pisowskiej władzy dobrej zmiany.

A teraz przyznam się Państwu, że tę kontrowersyjną i prowokacyjną notkę napisałem z premedytacją, bo spodziewając się, jakie będą komentarze zależało mi na tym, żeby ich lektura utwierdziła Jarosława Kaczyńskiego w przekonaniu, iż słusznie postąpił dając przyzwolenie na dymisję ministra Macierewicza, bo z wizerunkowego punktu widzenia zakochani ślepo w panu Antonim „pisowscy ultrasi” per saldo przynoszą partii Kaczyńskiego niepomiernie więcej szkód, niż pożytku.

Nie ukrywam, iż notkę tę napisałem także w tym celu, by pokazać pisowskim analitykom blogosfery, jeśli takich w ogóle posiadają, jaki poziom prezentują komentarze pisane przez oszołomionych „ultrasów Macierewicza”, z którymi nie da się przeprowadzić praktycznie żadnej racjonalnej dyskusji, gdyż charakteryzuje je agresywne prostactwo, na które po prostu nie warto odpowiadać.

Słowem, w kraju jednego narodu i dwóch zwalczających się plemion rozkwita zagorzała wzajemna nienawiść i pogarda okazywana nie tylko przez totalną opozycję, lecz niestety także przez rzeczonych pisowskich ultra-radykałów, dla których każdy, kto ich racji nie podziela mając choćby odrobinę inne od nich zdanie to zdradzający narodowe ideały zaprzaniec i niedobry Polak. A najgorsze jest to, że ci „prawicowi ultrasi” to, co wyprawiają patriotyzmem nazywają.

Na szczęście takiej filozofii nie pochwalają namaszczeni przez Jarosława Kaczyńskiego premier Morawiecki i prezydent Duda, których "ultrasi" Macierewicza spod znaku walecznych szwadronów Ojca Dyrektora też za narodowych zdrajców mają.

Bo, albo prezes partii rządzącej, premier i prezydent będą stanowili wspólny front, albo przegramy wszyscy razem, czyli cała Polska. I właśnie, dlatego musiał odejść minister Macierewicz, który ten wspólny front destabilizował, gdyż jest osobnikiem z natury konfliktowym i urodzonym na pana, który wcześniej, czy później zażąda, by władza była dla niego, a nie on dla władzy.

Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki, niezawisły bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla polskiego państwa)

Post Scriptum

Zaś, żeby wszystko było jasne, - tu link do mojej notki pt. ”Nabrani przez redaktora” – vide: https://www.salon24.pl/u/salonowcy/271686,nabrani-przez-redaktora, w której szczegółowo wyjaśniłem swój z gruntu krytyczny stosunek do Gazety Wyborczej i niecnej roli, jaką w okresie Trzeciej RP odegrała.


echo24
O mnie echo24

emerytowany nauczyciel akademicki, tłumacz, publicysta, prozaik,

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka