echo24 echo24
5481
BLOG

Pocałunek śmierci dla kandydatki PiS na prezydenta Królewskiego Miasta!

echo24 echo24 Samorząd Obserwuj temat Obserwuj notkę 162

Motto: Uroczyście przysięgam,

że to już moja ostatnia notka

o marszałku profesorze Terleckim

(Krzysztof Pasierbiewicz)

Przed chwilą Jarosław Kaczyński ogłosił, że kandydatką Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta Krakowa jest pani Małgorzata Wassermann.

Więc chcąc się dowiedzieć więcej o historii tej kandydatury poszperałem w Internecie i na portalu Gazety Krakowskiej – vide: http://www.gazetakrakowska.pl/wiadomosci/krakow/a/terlecki-wassermann-to-najmocniejsza-kandydatura-na-prezydenta-krakowa,12636288/ przeczytałem ze zgrozą, że kandydaturę pani Małgorzaty Wassermann wystawił i będzie promował (Sic!) marszałek profesor Ryszard Terlecki.

Co wzbudziło moją grozę? Już tłumaczę.

W roku 2006, z przyczyn, których nie zrozumiem do śmierci, PIS wystawił do walki o fotel prezydenta Krakowa w każdym calu anty-medialnego posła Terleckiego właśnie, w efekcie, czego nastąpiła porównywalna z upadkiem Troi spektakularna klęska pisowskiego kandydata, a po Królewskim Mieście do dziś krąży anegdota, że gdyby wtedy do walki z Majchrowskim zamiast Terleckiego Prawo i Sprawiedliwość wystawiło kij od szczotki, to ten kij w cuglach wygrałby z Majchrowskim.

W efekcie tej brzemiennej w skutki katastrofy, na tronie Stołecznego Królewskiego Miasta Krakowa przez kilkanaście lat z rzędu zasiada profesorski celebryta jagielloński, namaszczony przez SLD i reprezentujący element napływowy post-komunista Jacek Majchrowski, którego jeśli coś z Krakowem łączy to zamiłowanie do kręconych lodów, czego najlepszym przykładem jest do dziś nierozliczona milionowa afera lobbystycznej spółki Jagna Marczuajtis & Family, której biznesplan polegał na zrobieniu mieszkańcom Krakowa wody z mózgu i wciśnięciu im ciemnoty, że nic ich bardziej nie uszczęśliwi, jak olimpiada zimowa w ich Królewskim Mieście – vide notka mojego autorstwa pt. „Lodziarnia na płycie Rynku krakowskiego” – czytaj: https://www.salon24.pl/u/salonowcy/583870,lodziarnia-na-plycie-rynku-krakowskiego.

Na domiar złego marszałek profesor Terlecki nad wyraz niechlubnie zapisał się wczoraj w historii polskiego parlamentaryzmu wypowiedzią pod adresem protestujących w Sejmie matek, że: „Trzeba nie mieć serca, żeby trzymać ich niepełnosprawne dzieci przez tyle dni w Sejmie”, jako żywo przypominającą brzemienne w skutkach słowa premiera Włodzimierza Cimoszewicza, który w trakcie narodowej dyskusji o pomocy jego rządu dla ofiar powodzi tysiąclecia w roku 1997 wypowiedział słynne zdanie: „Trzeba się było ubezpieczać”.  

Ponieważ życzę pan Małgosi Wassermann jak najlepiej uważam, że Prawo i Sprawiedliwość w czasie kampanii do wyborów samorządowych winno owego jegomościa będącego przeklętym fatum podwawelskim trzymać jak najdalej od spraw wiążących się z prezydenturą Królewskiego Miasta, bo w przeciwnym razie jesienią spadnie na Kraków kolejne nieszczęście, a Jacek Majchrowski chcąc nie chcąc będzie rządził Grodem Kraka dożywotnio, albo jeszcze dłużej.

Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki, niezawisły bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla polskiego państwa)

Post Scriptum

Lektura komentarzy nakazuje mi poprosić tych, którzy uważają, że się czepiam i przeginam, czy byliby tak uprzejmi przytoczyć mi, choć jeden konkretny przykład roztropnej wypowiedzi marszałka profesora odkąd PiS wygrało wybory. Poza tym, nie chciałbym być źle zrozumiany, ale Kraków to szczególne miasto i większość komentujących nie wie, o czym napisałem w notce, o co nie mam do nich żalu, bo skąd niby mieliby wiedzieć.

echo24
O mnie echo24

emerytowany nauczyciel akademicki, tłumacz, publicysta, prozaik,

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka