Nowa przewodnicząca komisji zatrudnienia PE Lucia Durisz Nicholsonova, fot. YouTube
Nowa przewodnicząca komisji zatrudnienia PE Lucia Durisz Nicholsonova, fot. YouTube
echo24 echo24
2508
BLOG

To nie żadna vendetta za Timmermansa, lecz brak kompetencji

echo24 echo24 UE Obserwuj temat Obserwuj notkę 204

Portal internetowy Salon24 newsvide: https://www.salon24.pl/newsroom/970796,wybrano-szefowa-komisji-zatrudnienia-i-spraw-socjalnych-pe-nie-jest-to-beata-szydlo informuje:

Wybrano szefową komisji zatrudnienia i spraw socjalnych PE. Nie jest to Beata Szydło. Słowaczka Lucia Durisz Nicholsonova została wybrana na stanowisko szefowej komisji zatrudnienia i spraw socjalnych PE. W głosowaniu otrzymała poparcie 38 europosłów, 14 było przeciw, trzech wstrzymało się od głosu. W poprzednich głosowaniach dwukrotnie odrzucona została kandydatura na to stanowisko byłej polskiej premier Beaty Szydło. W pierwszym głosowaniu, które odbyło się 10 lipca, za kandydaturą Szydło było 21 posłów, przeciw - 27, a dwóch wstrzymało się od głosu. Szydło była jedyną kandydatką. Na wniosek socjalistów głosowanie było tajne. Według nieoficjalnych informacji PAP przeciw kandydaturze Szydło głosowali wtedy przedstawiciele frakcji socjalistów, liberałów, Zieloni oraz lewicowa grupa GUE. W poniedziałek w drugim, również tajnym głosowaniu po raz drugi kandydatura byłej premier została odrzucona. Za Szydło opowiedziało się 19 europosłów, przeciw było 34 parlamentarzystów. Od głosu wstrzymało się dwóch eurodeputowanych…

Natomiast była rzeczniczka Prawa i Sprawiedliwości Beata Mazurek oświadczyła, że klęska Beaty Szydło to vendetta za Timmermansa – vide: https://www.salon24.pl/newsroom/970203,pe-szydlo-przegrala-po-raz-drugi-mazurek-vendetta-za-timmermansa-trwa

Otóż moim zdaniem nie jest to żadna vendetta, lecz brak stosownych kompetencji.

Dlaczego tak uważam?

Bo moim zdaniem, żeby efektywnie pracować w Parlamencie Europejskim trzeba znać nie tylko język angielski kolokwialny, którego kurs przeszła Beata Szydło, lecz jeszcze do tego trzeba opanować do perfekcji trzy dodatkowe dziedziny języka angielskiego, a mianowicie: specjalistyczny angielski branżowy, jedyną w swoim rodzaju i de facto poza-słownikową unijną nowomowę angielską oraz business English. A żeby się tego wszystkiego nauczyć potrzebne są całe lata. Zaś bez znajomości tysięcy, powtarzam tysięcy specjalistycznych angielskich terminów, zwrotów i idiomów używanych w Unii Europejskiej rutynowo, - moim zdaniem efektywne wykonywanie pracy euro-posła jest po prostu niemożliwe.

Więc proszę mnie z łaski swojej nie rozśmieszać, że trzy błogosławione Beaty: Szydło, Kempa i Mazurek świetnie sobie w Parlamencie Europejskim poradzą i będą tam wykonywały pracę ze wszech miar pożyteczną dla Polski i Europy. I dobrze Pan wie, Panie Prezesie, że Parlament Europejski to jednak nie Sejm Rzeczpospolitej Polskiej, o czym najlepiej świadczy choćby to, że Pan bez ceregieli premier Beatę Szydło z premierowskich sań zrzucił.

Ale kompetencje językowe to jeszcze nie wszystko, gdyż operatywny i produktywny euro-poseł musi jeszcze wiedzieć, jak działa unijny system organizacyjny, jego procedury wewnętrzne, techniki negocjacyjne i metody poszukiwania partnerów, jakie są przepływy informacji, na czym polegają zasady dobrych praktyk unijnych, na czym polega restrykcyjność europejskich przepisów, jak wyglądają ujednolicone unijne procedury realizacji poszczególnych zadań i jakich narzędzi się do tego używa. Słowem do tego, żeby być operatywnym posłem PE konieczne jest, nie tylko specjalistyczne doświadczenie językowe w różnych dziedzinach, lecz także odpowiednio długi staż pracy w liczących się instytucjach i strukturach europejskich.
No i rzecz najważniejsza. Wszystkie kluczowo ważne decyzje w Parlamencie Europejskim negocjuje się bez obecności tłumacza.

I dlatego uważam, że trzy błogosławione Beaty: Szydło, Mazurek i Kempa, a także ci, którzy je wysłali do Brukseli w nagrodę za partyjne zasługi, - nie zdają sobie kompletnie sprawy z tego, że kompetencje tych pań mogą im ewentualnie wystarczyć do znalezienia szatni i stołówek w gmachu europejskiego Parlamentu, zaś brak doświadczenia i stosownych kompetencji sprawi, - iż przez całą pięcioletnią kadencję owe euro-posłanki, - w obawie przed spotkaniem się face to face z prawdziwymi fachowcami będą się płochliwie przemykać korytarzami brukselskiego Parlamentu, jak dzieci zbłąkane we mgle.

Skąd to wiem?

Tu znajdziecie Państwo stosowne informacje – vide: https://www.salon24.pl/u/salonowcy/959742,patogennie-surrealne-fantasmagorie-ministra-patryka 

Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki i niezależny bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla polskiego państwa)

Post Scriptum

Szanowni Państwo! W trosce o intelektualny komfort Gości mojego blogu, od jakiegoś czasu przyjąłem zasadę, że merytorycznie będę odpowiadał wyłącznie na sensowne komentarze. Zaś komentarze hejterskie, prostackie, namolne i niedorzeczne, a także niezwiązane z tematem będę kwitował formułką: "Następny, proszę!", albo je po prostu pominę milczeniem. Nie chcę broń Boże nikogo urazić, bądź znieważyć, ale mam już swoje lata i szkoda mi zdrowia na przekomarzanie się oszołomionymi komentatorami, którzy za każdym razem piszą to samo, a co gorsze zawsze wiedzą lepiej. Licząc na okazanie zrozumienia pozdrawiam Państwa serdecznie.

Post Post Scriptum

Przestańcie Państwo, proszę, kontrargumentować panią Ewą Kopacz. Owszem, moim zdaniem kompetencje pani Ewy Kopacz są takie same, jak pani Beaty Szydło.  Ale to nie broni niekompetencji pani Beaty.

Post Post Scriptum

Kątem oka podglądam, co o aktualnej kondycji polityki polskiej mówi było nie było marszałek Sejmu RP niejaki Ryszard Terlecki. Buta! Buta! I jesz raz buta jegomościa, który publicznie zakablował własnego Ojca. Panie prezesie! Co on ma na Pana, że Pan mu pozwala na tak prymitywne wypowiedzi? Ja tego po prostu nie pojmuję, jako syn Akowca, którego w roku 1952 wykończyła ubecja,

echo24
O mnie echo24

emerytowany nauczyciel akademicki, tłumacz, publicysta, prozaik,

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka