Siukum Balala Siukum Balala
1646
BLOG

Meldujcie kapitanie Moore...

Siukum Balala Siukum Balala Wielka Brytania Obserwuj temat Obserwuj notkę 66

image

Winien jestem czytelnikom zakończenie historii kapitana Toma Moore'a z tym, że nie jestem do końca pewny, czy zakończenie tej historii w najbliższym czasie będzie możliwe. Kapitan Tom Moore dalej chodzi i zapowiedział, że chodził będzie dopóki pieniądze od darczyńców spływać będą na konto. Na dziś jest to kwota 19 mln funtów, co czyni kapitana absolutnym rekordzistą w całej historii brytyjskiej dobroczynności. Nikt nigdy w pojedynkę nie zebrał takiej kwoty, dodatkowo w ciągu zaledwie 10 dni. Wczoraj nasz dzielny fundraiser skompletował ostatnie setne okrążenie w asyscie młodszych kolegów z wojska... i maszeruje dalej, choć jego wcześniejszą pasją były wyścigi motocrosowe.

image

Taka dola żołnierza z 8 Batalionu księcia Wellingtona. Z gratulacjami pospieszyli wszyscy : od księcia Williama poprzez sekretarza ministerstwa zdrowia i ministerstwa obrony. Wystosowano również petycje do królowej w sprawie nadania kapitanowi szlachectwa. Pewnie tylko listonosz w Marston niezadowolony. Gdyby płacono mu nie za godziny, a od dostarczonego listu i życzeń do Toma Moore'a pewnie też stałby się w krótkim czasie człowiekiem zamożnym. Na razie jest " utopiony " w listach. Tak własnie działa brytyjskie charity industry. Fundraiserem może zostać każdy. Wystarczy zgłosić się do Charity Commission, gdzie zostaniemy poinformowani o przysługujących nam prawach, może doradzą że lepiej dołączyć do którejś z działających organizacji charytatywnych. Wskażą miejsca gdzie można prowadzić kwesty, aby nie konkurować z innym kwestującymi. No i w przypadku zebrania 5000 funtów podlegamy automatycznemu audytowi ze strony charity commissionera. Pieniądze rzecz piękna, jednak powierzać ich sercu nie można, raczej rozumowi, a najlepiej dobremu buchalterowi. A potem tylko pomysł, ale taki żeby trafił w najczulsze miejsce ( taki np. jak kapitana Moore'a ) i zbieramy.

image

Spora część z ogólnego, rocznego " obrotu " 48 mld funtow, osiąganego przez brytyjską dobroczynność, to kwoty zebrane właśnie w sposób taki jak to sobie wymyślił Tom Moore. O takich historiach jest mnóstwo informacji w gazetach. Ja znam osobiście dwóch Anglików, którzy w pubie ugadali się, że wesprą kolegę, który stracił nogę w Iraku.  Wyjechali więc rowerami do Barcelony, zaopatrzeni w baner  i wrócili z kwotą 3000 funtów zebraną w podróży. Trzech milkmanów ( zawód do dziś popularny w UK ) przejechało elektrycznym samochodzikiem Anglię, też mając na celu jakąś charytatywność. Cierpiący na retinoblastomę, niewidomy student, prowadzony przez kolegów, przemierza w poprzek Anglię wzdłuż muru Hadriana. Rezultat ponad 100 tys.funtów w skarbonce. Oczywiście dziś wszystkie zbiórki ze skarbonką świetnie zastępuje internet i bezpośrednia donacja na konto. Bardzo mocno aktywizują się fundraiserzy podczas świąt Wielkanocnych i Bożego Narodzenia. 

image

Pełno wówczas chórów i orkiestr amatorskich przed marketami, które prowadzą kwestę na jakieś konkretne cele. Młodzież szkolna pakuje towar przy kasach, również kwestuje w sposób bezpośredni. Zbiera się, więc fundusze na dobroczynność na rozmaite sposoby. Są to sprawy znane, wielokrotnie o tym pisałem, więc niektórzy starsi wiekiem czytelnicy powinni jeszcze pamiętać. Tak właśnie działa charity industry w Wielkiej Brytanii. Myślę, że wielu czytelników zgodzi się ze mną iż jest to system lepszy i bardziej efektywny od Juras Charity Industry Ltd. Wiem, wiem naruszyłem tabu. Świętokradztwo, bluźnierstwo, wiem. WOŚP to są dziś w Polsce kwestie nie tylko polityczne, ale i religijne. Nowa religia. Tu ja już wysiadam, kwestii wiary, absolutu nie ruszam. Zbyt słaba u mnie podbudowa teologiczna. Jednak każdy zdrowo myślący człowiek może łatwo policzyć efektywność systemu brytyjskiego. Jeden 99 - latek zbiera w ciągu 10 dni kwotę 95 mln PLN, czyli ponad 50% tego co zebrał w tym roku WOŚP. Czy leci z nami buchalter ? 

Zbiórki organizowane inaczej często kończą się tak jak te, o których pisał B.Prus w Gazecie Warszawskiej

" Zorganizowanie balu dobroczynnego pochłania więcej funduszy, niż kwoty zebrane na biednych podczas balu " 

image




Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka