Siukum Balala Siukum Balala
3098
BLOG

Brakujące ogniwo Ewy Kopacz

Siukum Balala Siukum Balala PO Obserwuj temat Obserwuj notkę 76

image

Edynburski ogród zoologiczny prowadzony przez Szkockie Królewskie Towarzystwo Zoologiczne nie może się wprawdzie równać z londyńskim czy wiedeńskim ogrodem zoologicznym, bo jest stosunkowo młody, powstał w 1913 roku. Ma jednak coś co go wyróżnia pośród innych, większych, sławniejszych i starszych tego typu miejsc.

image

Kapral Wojtek 

https://www.salon24.pl/u/siukumbalala/724186,kapral-wojtek

Edynburskie Zoo miało dwóch lokatorów, którzy służyli w normalnym wojsku, jeden z nich miał piękną frontową kartę, walczył pod Monte Cassino, obaj awansowani i doceniani za życia. Niedźwiedź Wojtek zdemobilizowany w stopniu kaprala, pingwin Nils Olav członek regimentu norweskiej gwardii królewskiej odszedł ze służby w stopniu sierżanta. Jego następca brygadier Nils Olaf III piastuje obecnie honorową funkcję szefa królewskiego regimentu, dodatkowo został uhonorowany przez króla Haralda V, szlachectwem.

image

Sierżant Nils Olav

image

Baaaczność ! 

image


image


image


image


image

Mimo takich atrakcji nasza wnuczka niespecjalnie była zachwycona ogrodem. Cały czas powtarzała, że chce do meerkatów, czyli naszych surikatek. Niestety, aby dojść do meerkatów trzeba obejść całe zoo. Popularność meerkatów to jest właśnie ta siła telewizyjnej reklamy. Meerkat Aleksandr Orlov i cała jego rosyjska, emigrancka rodzina to twarze kampanii reklamowej brytyjskiej porównywarki cen comparemarket.com. Miała być tylko kampania reklamowa, a wykreowano przez przypadek telewizyjne gwiazdy w rodzaju Kaczora Donalda i Myszki Miki... i całą wyprawę do edynburskiego zoo trafił szlag. Liczą się tylko meerkaty. Nie lwy, hipopotamy, żyrafy, małpy, pelikany, koale i pandy, tylko malutkie, bystrogłowe surikatki.

image


image


image


image


image

Ogrody zoologiczne - wraz z rozplenieniem się nawiedzonych obrońców przyrody - nie mają ostatnio dobrej prasy. Całkiem niesłusznie, bo dziś nie są to już XIX wieczne zoologi, w których pokazywano gawiedzi egzotyczne zwierzęta w warunkach rzeczywiście tragicznych. Dzisiejsze ogrody to bardzo często zasłużone placówki badawcze, mające ogromne zasługi w ochronie zwierząt, często tych na granicy wyginięcia. Mają także osiągnięcia w badaniach behawioralnych oraz w re - introdukcji wielu gatunków w ich naturalne środowisko. Dużym sukcesem edynburskiego zoo było na przykład przywrócenie szkockiej przyrodzie bobra, którego wytępiono całkowicie już w XVI wieku.

image

Ale jak oni taki świat przyrody będą dzieciom pokazywać do dochowamy się całego pokolenia Ew Kopacz 

Być może za jakieś sto lat, kiedy rozszyfrujemy sekrety genów, będziemy mogli wpływać na " życie " genów uda się nam odtworzyć z materiału genetycznego jakiegoś dinozaura... i jak w XIX wieku zwracano uwagę dzieciom, by nie jeździły patykiem po klatce, tak wówczas trzeba będzie zwracać uwagę wyrostkom, by z platformy widokowej nie rzucali kamieniami w dinozaury. Ciekawe jak będą się wówczas czuli ci prześmiewcy i żartownisie, którzy tak naigrywali się z opisów polowań na dinozaury, naszej byłej pani premier. W świetle ostatnich rewelacji z National Geographic dr Ewa Kopacz nie stoi wcale na pozycji przegranej. I nie chodzi wcale o to, że sondaż Gazety Wyborczej pokazał, iż ponad 45 % Polaków podziela opinię pani premier w kwestii polowań na dinozaury. Szkoda tylko, że 45 % Polaków nigdy nie było i nie będzie premierami rządu RP. Sprawa jest grubsza, bo dotyczy odkrycia na pustyni w stanie Utah bezpośredniego przodka Tyranosaurusa Rexa, niejakiego Morosa intrepidusa. Szczątki tego malucha znaleziono już 2013 roku, jednak dopiero teraz uznano je za osobny gatunek, dotychczas sądzono, że jest to po prostu tyranozaur w wieku przedszkolnym.

image

Moros intrepidus 

Odkrycie wypełnia lukę w badaniu gadów z epoki Kredy, chodzi o bardzo króciutki okres 15 milionów lat, zwany " sprintem ewolucji " Wówczas jak przypuszczają paleontolodzy malutki, sięgający kobiecej piersi Moros, ważący raptem 170 funtów, wyewoluował do gigantycznych rozmiarów Tyranosaurusa Rexa. Za takim Morosem intrepidusem nie trzeba było - jak stwierdziła pani premier - uganiać się aż trzy tygodnie. Wystarczyło dwóch w miarę silnych pra-pisiorów z gatunku Utahopiteków, by takiego Morosa obalić i skonsumować w gronie rodzinnym. Problem : jeść śniadanie, czy być śniadaniem dla Utahopiteków - w początkowym okresie Kredy - nie istniał. Później oczywiście, kiedy Moros intrepidus ewoluował taki problem się pojawił.  

Innym problemem jaki stoi przed paleontologami - amatorami z grupy wsparcia premier Kopacz jest odnalezienie na pustyni Utah jakichś szczątków Utahopithecusa americanusa. Odnalezienie tego praszczura wszystkich pisiorów, mogłoby dowieść słuszności tej śmiałej hipotezy dr Ewy z Szydłowca. Gdyby takie szczątki znaleziono zanim odbędą się wybory do europarlamentu, to dr Ewa Kopacz zapunktowałaby w sposób niemożliwy i nawet z " trójki " mogłaby wjechać w cuglach do Brukseli. Tylko czy wśród partnerów z Koalicji Egzotycznej znajdzie się ktoś o inteligencji Artura Conan Doyle`a i tak samo jak on skłonny do psikusów robionych kolegom paleontologom. Jak się podejrzewa autor Sherlocka Holmesa był jednym z inicjatorów największej mistyfikacji w historii paleontologii, czyli odkrycia tzw. Człowieka z Piltdown, najsłynniejszego " brakującego ogniwa " w rozwoju naszego gatunku. Brakujące ogniwo, któremu podrzucono nawet kije do krykieta, by uczynić go bardziej angielskim. 

Eeee, wątpię by znalazł się tam ktoś porównywalny do Conan Doyle'a. Tam teraz gatunkiem dominującym jest Conan - barbarzyńca z PZPR.

image


image


image


image


image

Z braku dinozaurów ćwiczyłem na nosorożcu. Trzy kamienie, trzy celne rzuty. Da się załatwić gada. 





Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (76)

Inne tematy w dziale Polityka