slawekp7 slawekp7
219
BLOG

Nie ma konsensusu naukowego odnośnie przyczyn wyewoluowania właściwych ludziom cech

slawekp7 slawekp7 Rozmaitości Obserwuj notkę 5
Istnieje mnóstwo cech, które odróżniają ludzi od zwierząt w tym od małp człekokształtnych. Różnice te istnieją na poziomiach fizjologicznym i behawioralnym. Istnieją też podobieństwa, ale intelektualnym wyzwaniem dla biologów ewolucyjnych i teoretycznych jest wyjaśnienie genezy tego, co nie wyjaśnione!

Istnieje mnóstwo cech, które odróżniają ludzi od zwierząt w tym od małp człekokształtnych. Różnice te istnieją na poziomiach fizjologicznym i behawioralnym.

https://www.salon24.pl/u/slawekp7/1333362,istota-hipotezy-doboru-krewniaczego

Istnieją też podobieństwa, ale intelektualnym wyzwaniem dla biologów ewolucyjnych i teoretycznych jest wyjaśnienie genezy tego, co nie wyjaśnione!

https://slawekp7.files.wordpress.com/2014/04/manifest-styczniowy-profesora-tadeusza-bielickiego.pdf

image

imageNikt jeszcze nie wymyślił, jak zbudować wehikuł czasu, przenieść się kilka milionów lat wstecz do czasów, gdy żyły australopiteki i na żywo zaobserwować mechanizmy ewolucji, które doprowadziły do stopniowej transformacji małpy w człowieka. Zatem można jedynie tworzyć modele teoretyczne, na zasadzie przeprowadzania eksperymentów myślowych korzystając z dostępnej wiedzy biologicznej i paleobiologicznej. I jedynie na tej podstawie szukać uzasadnienia wszystkich niewyjaśnionych cech człowieka na gruncie neodarwinowskiego programu badawczego.

imagehttps://www.salon24.pl/u/slawekp7/1329979,kryterium-falsyfikacji-hipotez-i-teorii-naukowych-karla

https://www.salon24.pl/u/slawekp7/1324056,czym-sa-hipoteza-zalozenie-dowod-i-wyjasnienie

image

imageUczeni zajmujący się tymi kwestiami zaproponowali wiele hipotez. Zgodni są co do jednego, że każda subtelna zmiana, która zmieniała małpich przodków w człowieka musiała być adaptacją przynoszącą korzyść dającą przewagę selekcyjną pozytywnemu (negatywny ginął) mutantowi. Czym jest przewaga selekcyjna i jak się teoretycznie objawia? Kiedy rzucimy kamień na środek kałuży, to od punktu, gdzie upadł zaczynają rozchodzić się fale, które uderzająć w brzeg kałuży tracą swoją energię w końcu ustają.

Jeżeli korzystną mutację wyobrazimy sobie jako powstałą w miejscu, gdzie upadł kamień a fale które wywołał, jako potomstwo mutanta (dzieci, wnuki, prawnuki..), które odziedziczyły tą pozytywną mutację. Potomstwo mutanta jako zwycięzców, bo wygrało konkurencję o zasoby w postaci pożywienia i partnerów do rozrodu. Że brzegi kałuży, to granice rozmiaru populacji (próg ekologiczny), to szybko rozumiemy czym jest selekcyjne wymiatanie. 

Hipoteza, która jest nieodłącznie powiązana z hipotezą doboru kumulatywnego. Jest to zakładany rodzaj doboru naturalnego, który kumuluje wszystkie pozytywne mutacje rozprzestrzenione w pupulacji na zasadzie serii selekcyjnych wymiatań - na przestrzeni długich okresów czasu. Wszystkie zbadane cechy obecne w żywych organizmach są kodowane przez wiele genów. Do powstania nowego genu na drodze dupkacji genu wyjściowego najczęściej potrzebaby było wielu mutacji. 

https://www.salon24.pl/u/slawekp7/1328072,problemy-z-doborem-jednorazowym-i-kumulatywnym-w-genezie-bialek

 Każda taka mutacja musiała dawać przewagę selekcyjną i opanować populację. Podczas ewolucji małpiej lokomocji w pionową ludzką lokomocję teoretycznie musiało zajść wiele mutacji w genach kodujących kości, mięśnie, ścięgna, w narządzie równowagi, nowe instynkty. Każda z tych mutacji odpowiedzialnych za te modyfikacje musiała dawać korzyści w postaci lepszego przystosowania. W przeciwnym razie nie zaszedłby dobór kumulujacy te wszystkie drobne modyfikacje, dające w efekcie cechę jaką jest pionowa lokomocja u ludzi!

https://www.salon24.pl/u/slawekp7/1318585,rozte-typy-doborow-naturalnych-autentyczne-i-hipotetyczne

Chociaż naukowcy, przede wszystkim biolodzy ewolucji, mówią o teorii ewolucji, teorii Karola Darwina, nowoczesnym neodarwiniźmie czy o syntetycznej teorii ewolucji, to mają na myśli nie jedną uniwersalną teorię, która wyjaśnia wszystko, tylko zlepek lepiej lub gorzej potwierdzonych teorii, wartych uwagii hipotez, lub wręcz absurdalne historie na pożytek mediów. 

https://slawekp7.wordpress.com/2017/05/03/wielki-spor-o-malego-czlowieka-ciekawy-komentarz-profesora-macieja-henneberga-oraz-o-tym-kim-byl-homo-habilis/

imageDo ogółu laików, którzy śledzą różne sensacyjne doniesienia, przeglądając internetowe nowinki najczęściej trafiają te ostatnie i to one kształtują w umysłach ogółu społeczeństw poglądy na darwinizm! Kilka dni temu trafiłem na artykuł naukowy, którego autorzy sprawdzili, jakie opinie na temat ewolucji człowieka mają naukowcy. Czy mają jeden spójny pogląd? Czy osiągnęli konsensus? Czy ich wyjaśnienia można potraktować, jako solidne modele teoretyczne, oparte na mocnych teoriach i dowodach materialnych?

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC5869357

image„Żeby dowiedzieć się, w jakim zakresie popularne są różne wyjaśnienia wśród naukowców, przeprowadziliśmy ankietę internetową wśród autorów najnowszych artykułów naukowych w renomowanych czasopismach dotyczących odpowiednich dziedzin naukowych: paleoantropologii, paleontologii, ekologii, ewolucji, biologii człowieka. Niektóre z dostępych na rynku idei naukowych hipotez cieszą się wyraźnie większą popularnością wśród 1266 respondentów niż inne, ale żadna nie została powszechnie zaakceptowana ani odrzucona!

https://wi.mit.edu/news/focus-function-helps-identify-changes-made-us-human

Nawet najbardziej popularne z hipotez zostały ocenione jako „bardzo prawdopodobne” przez 50% respondentów. 70% respondentów uznało za co najmniej średnio prawdopodobne niektóre z elementów hipotez popartych przez te 50%. Uporządkowanie hipotez pozwoliło zidentyfikować dwa silne gradienty (obozy zwolenników tych a nie innych hipotez). W jednym gradiencie hipotezy posortowano według ich popularności mierzonej średnią oceną wiarygodności przyznaną przez respondentów.(....)”

 Jedną z hipotez na podstawie której uczeni chcą wyjaśniać w jaki sposób małpi przodkowie wyewoluowali unikalną cechę, jaką jest pionowa lokomocja u człowieka, to zdobywająca od jakiegoś czasu popularność, od lat traktowana jedynie jako ciekawostka, koncepcja „małpy wodnej”. Innymi słowy to środowisko wodne miało pomóc przejść czworonogom przez trudny etap ewolucji w stronę pionowej lokomocji.

https://www.salon24.pl/u/slawekp7/1357970,australopiteki-wymarle-malpy-afrykanskie-nie-byly-przodkami-ludzi

image„(.....) Paleoantropolodzy byli bardziej krytyczni wobec wszystkich hipotez dotyczących ewolucji człowieka niż reszta przedstawicieli różnych biologicznych dyscyplin naukowych i znacznie bardziej sceptyczni niż reprezentanci innych dziedzin naukowych wobec hipotezy małpy wodnej.

Chociaż większość respondentów rekrutowanych spośród paleoantropologów podchodziła ostrożnie do hipotezy małpy wodnej, to uznawała ją za prawdopodobne wyjaśnienie (warte uwagi). Jedynie niewielka mniejszość uznała tą koncepcję za nienaukową. Najpopularniejsze hipotezy opierały się na przekonaniu, że różne wyjątkowe cechy czyniące nas ludźmi wyłoniły się na zasadzie preadaptacji z wcześniejszych adaptacji obecnych już u małpich przodków ludzi. Tym samym postulują ciagłość ewolucyjną, która postępowała małymi krokami na zasadzie adaptacja-preadaptacja-adaptacja-preadapracja....

imagehttps://www.nature.com/scitable/knowledge/library/primate-speciation-a-case-study-of-african-96682434/

image(.....)”

W tym przypadku każdą adaptację należy rozumieć jako cechę, która dawała przewagę selekcyjną i rozprzestrzeniała się w populacji na zasadzie koncepcji selekcyjnego wymiatania, której istotę wyjaśniłem na podstawie przykładu kałuży, rzuconego kamienia na jej środek i fal. Choć naukowcy opowiadali sie za takim rozwiązaniem teoretycznym: adaptacja-preadaptacja-adaptacja..., co do ewolucji specyficznych dla człowieka cech morfologicznych i behawioralnych, to nie byli zgodni co do kolejności pojawiania się tych cech.

image„(.....) Ewolucja człowieka to temat, który interesuje nie tylko badaczy specjalizujących się w paleoantropologii, ale także innych naukowców i ogół społeczeństwa. Wysunięto szereg sprzecznych hipotez mających wyjaśnić, dlaczego ludzie tak bardzo różnią się od innych naczelnych. Większość naukowców z odpowiednich dziedzin (takich jak paleoantropologia, paleontologia, ekologia, ewolucja i biologia człowieka) nigdy nie opublikowała swoich poglądów na temat czynników napędzających ewolucję człowieka w ogóle ani na temat tego, która z proponowanych hipotez dotyczących pochodzenia określonych cech ludzkich jest dla nich najbardziej istotna oraz uzasadnienia dlaczego.

Nie opublikowano również żadnego najnowszego podsumowania poglądów głównego nurtu paleoantropologów, zatem nie ma pewności czy naukowcy zgadzają się co do rodzaju czynników napędzających w przeszłości ewolucję człowieka od małp człekokształtnych i potem (czy istnieje w tych kwestach konsensus naukowy). Pomysł przeprowadzenia ankiety pojawił się, gdy jeden z nas prowadził zajęcia uniwersyteckie na temat ewolucji człowieka i w celu pozyskania informacji edukacyjnych sprawdził, co wikipedia ma do powiedzenia na ten temat.

 Zauważył, że niektóre informacje tam zawarte - szczególnie dotycząca hipotezy małpy wodnej - zawierały określone, ale pozbawione odniesień do fachowej literatury naukowej twierdzenia na temat opinii rzekomo „wszystkich naukowców” lub „wszystkich paleoantropologów” (argumentacja oparta na błędzie logicznym: ad-numerum). Ludzie różnią się od wszystkich pozostałych gatunków naczelnych pod wieloma względami, a jednym z najbardziej uderzających jest to, że chodzą w całkowicie wyprostowanej postawie na dolnych kończynach. (....)”

Używając języka filogenetyki molekularnej jest to złożona preadaptacja tylnych kończyn małpich czworonogów oraz reszty szkieletu i tkanek miękkich. Oprócz pionowej lokomocji ludzi charakteryzuje brak izolacji termicznej pod postacią futra, duży mózg w porównaniu do reszty ciała. Obniżona w porównaniu do małp krtań umożliwiająca artykułowaną mowę (pod względem tej cechy anatomicznej ludzie bardziej przypominają ptaki śpiewające niż małpy człekokształtne). Zdolność gromadzenia zapasów pożywienia pod postacią grubej tkanki tłuszczowej pod skórą (cecha ta ma również funkcję termoizolacyjną i wiele innych waznych dla fizjologii człowieka odkrytych na przestrzeni wielu ostatnich lat).

image„(....) Zaproponowano szereg sprzecznych hipotez, aby wyjaśnić dlaczego te i inne cechy pierwotnie wyewoluowały w linii prowadzącej od małp do ludzi (konkretnie od wspólnego przodka ludzi i szympansów, który rzecz jasna musiał być małpą, albo małpą człekokształtną). Jedna linia argumentacji opiera się na powszechnie przyjętej idei, że gatunki zwierząt dostosowują się do swojego środowiska poprzez dobór naturalny: cechy, które dają zwierzęciu większe prawdopodobieństwo przeżycia i reprodukcji stają się z czasem coraz bardziej powszechne w populacji, a cechy związane z niższymi wskaźnikami przeżywalności i reprodukcji stają się coraz rzadsze w populacji (łącznie z eliminacją właścicieli tych cech przez lepiej przystosowaną konkurencję). Cechy adaptacyjne są często morfologiczne (jak długie nogi, które zwiększają prędkość biegu i ułatwiają ucieczkę przed drapieżnikami lub grube futro, które chroni przed utratą ciepła w zimne dni), ale mogą też mieć charakter behawioralny (jak budowanie gniazda lub tryb nocnego życia). 

Konsekwencją postrzegania cech gatunku jako adaptacji do środowiska jest to, że oczekuje się, że cechy ulegną zmianie jeśli zmieni się środowisko, ponieważ wtedy zmieniają się także presje adaptacyjne (selekcyjne). W szczególności, jeśli gatunki siostrzane - jak np. ludzie i szympansy. Inaczej monofiletyczne; mające wspólnego przodka - mają bardzo różne cechy pomimo bliskiego pokrewieństwa filogenetycznego. Scenariusz adaptacjonistyczny sugeruje, że linie rodowe w swojej ewolucyjnej przeszłości doświadczyły różnych środowisk. Rzeczywiście zaproponowano, że przodkowie ludzi żyli w innym środowisku niż przodkowie szympansów i goryli i przystosowali się poprzez ewolucję zestawu nowych cech. Jedna z wczesnych propozycji idących w tym kierunku, sugerowana już przez Lamarcka i Darwina, głosiła, że ​​przodkowie człowieka zeszli z drzew i przenieśli się na otwartą sawannę (Bender, Tobias i Bender, 2012; Dart, 1925; Domínguez-Rodrigo, 2014; Leakey i Lewin, 1977).

Ponieważ życie lądowe na suchej sawannie bardzo różni się od życia nadrzewnego w wilgotnych lasach, ta zmiana siedliska spowodowałaby zmianę dominującej presji selekcyjnej: cechy, które były adaptacyjne w starym środowisku, mogły stać się nieprzystosowawcze w nowym, a nowe cechy morfologiczne mogłyby być preferowane jeśli dają większe prawdopodobieństwo przeżycia i reprodukcji. Przodkowie małp człekokształtnych pozostali w lesie i dlatego byli bardziej podobni do innych naczelnych.

Scenariusz sawanny stracił część swojej atrakcyjności, odkąd rekonstrukcje paleośrodowiskowe zaczęły wykazywać, że otoczenie środowiskowe było bardziej złożone, niż początkowo sądzono. W związku z tym nowsze relacje opisują środowisko wczesnych przodków człowieka jako mozaikę lasów, sawanny i zbiorników wodnych ze znacznymi wahaniami czasowymi między okresami klimatycznie suchymi i wilgotnymi

Zaproponowano również, że sama zmienność środowiska została wybrana ze względu na wszechstronność adaptacji. Istnieją różne poglądy na temat tego, które aspekty życia ziemskiego wymagałyby zmian morfologicznych, jakich doświadczyła małpio-ludzka linia ewolucyjna. Dlatego dla każdej cechy przedstawiono wiele różnych wyjaśnień. Na przykład pochodzenie chodu dwunożnego przypisuje się (między innymi) uzyskiwaniu lepszej widoczności nad wysoką trawą sawanny, sięganiu po pożywienie na gałęziach stojąc na ziemi. Zbieraniu drobnych artykułów spożywczych z ziemi. Wystawiać mniejszą część ciała na palące słońceło, co pozwalało na bardziej energooszczędne podróżowanie na duże odległości oraz uwolnienie rąk do noszenia żywności, wytwarzania narzędzi, broni lub do noszenia dzieci podczas szybkiego przemieszczania się na duże odległości.

Zaproponowano również, że dwunożność wywodzi się jeszcze z nadrzewnego trybu życia. Przystosowanie używania rąk i nóg miało się przydawać podczas przemieszczania się po kruchych gałęziach. Małpy-przodkowie ludzi używały wówczas ramion do brachiacji. Jest to sposób przemieszczania się po gałęziach używając tylko górnych (przednich) kończyn. Na tej zasadzie przemieszczają się po gałęziach gibbony. One również używają rąk i nóg podczas przemieszczania się po dwóch gałeziach.

Inna propozycja adaptacjonistów głosi, że przodkowie człowieka przenieśli się z drzew na brzeg wody i zaczęli przystosowywać się do częściowo wodnego trybu życia. Chodzi o hipotezę małpy wodnej (o której napisałem we wstępie niniejszego tekstu). W tym scenariuszu pojawiłby się chód dwunożny, ponieważ umożliwiał brodzenie na głębszych wodach i sprawiał, że ciało zanurzone w wodzie było bardziej bezwładne, co pozwoliło na rekompensowanie utrudnień, jakie niosła z sobą przejściowa lokomocja midzy małpią i ludzką. 

https://www.salon24.pl/u/slawekp7/1357970,australopiteki-wymarle-malpy-afrykanskie-nie-byly-przodkami-ludzi

image

Jednak nie wszystkie cechy właściwe ludziom teoretycznie musiały powstać, żeby zwiększyć przeżywalność. W związku z takim poglądem pojawiły się krytyczne głosy przeciwko interpretowaniu wszystkich cech właściwych ludziom wyłącznie jako adaptacji napędzanych przez rodzaj doboru naturalnego inny niż dobór płciowy (Henry Gee). 

http://kosmos.icm.edu.pl/PDF/2000/375.pdf

imageUważa się, że dobór płciowy wytworzył u różnych zwierząt spektakularne nowe cechy. Zazwyczaj ozdoby (jak ogon pawia), których jedynym celem jest przyciągnięcie uwagi płci przeciwnej. Nie zapewniają one żadnej bezpośredniej korzyści w zakresie przeżycia właściciela takich cech morfologicznych (jak długie nogi przystosowane do ucieczki). Mogą nawet być szkodliwe dla ich posiadacza (pawi ogon niewątpliwie stanowi utrudnienie podczas ucieczki przed drapieżnikiem). Niektórzy uczeni twierdzą, że dobór płciowy grał istotną rolę podczas ewolucji takich cech człowieka, jak pionowa postawa, utrata futra i gromadzenia się tkanki tłuszczowej (....)”

https://slawekp7.wordpress.com/2013/08/02/klopoty-z-pawim-ogonem/

imageWedług tych założeń ewolucja napędzana doborem płciowym przebiegała w środowisku, w którym brakowało istotnych nacisków selekcyjnych postulowanych przez innych teoretyków ewolucji. Na przykład ograniczenie naturalnych wrogów wśród drapieżników. Pozbawione futra ciało i nagromadzenie tkanki tłuszczowej w piersiach kobiety stało się bodźcem seksualnym dla płci przeciwnej. Gatunek Homo sapiens jest jedynym współczesnym, w którym u kobiet występują piersi.

https://www.projektpulsar.pl/srodowisko/1982704,1,piersi--zagadka-ewolucji.read

imageNie mają ich żadne samice łącznie z małpami człekokształtnymi. Duże piersi nie są potrzebne do wykarmienia potomstwa, czego dowodzi zakres ich rozmiarów u ludzi. Obecnie duże rmazmiary biustu stanowią korzystny atrybut wielu kobiet, ale w warunkach w jakich żyli hipotetyczni ewolucyjni przodkowie duży rozmiar piersi musiał stanowić brzemię, które utrudniało wiele czynności ratujących życie: jak szybka ucieczka, wspinanie się na drzewo, noszenie wielu przedmiotow, dzieci podczas długich podróży w celu szukania pożywienia, jakie po dziś odbywają łowcy zbieracze. 

https://slawekp7.files.wordpress.com/2013/05/jak-dc582ugo-czc582owiek-istnieje-nac2a0ziemi-argument-demograficzny-oraz-o-epokach-lodowcowych1.pdf

https://www.salon24.pl/u/slawekp7/1324370,o-wyjatkowej-pozycji-czlowieka-w-systematyce-naturalnej

https://www.salon24.pl/u/slawekp7/1354076,upadek-dylematu-polozniczego

image

Według zwolenników hipotezy doboru płciowego w taki sposób wyewoluowały wszystkie organy ludzkie, które stanowią bodźce seksualne. Nie wiadomo jednak dlaczego stały się tymi bodźcami. Jedna z hipotez głosi, że duże piersi kojarzyły się początkowo z możliwością skuteczniejszego wykarmienia potomstwa, natomiast szerokie biodra z łatwością przychodzenia dzieci na świat. Zatem dobór płciowy kobiet o tych cechach miał się przekładać na większe propagowanie własnych genów i to napędzało ich ewolucję. Późniejsze badania wykazały, że do skutecznego wykarmienia dziecka duże piersi potrzebne nie są, a kobiety z szerokimi biodrami nie muszą mieć łatwiejszych porodów - nie ma reguły. Inne badania statystyczne wykazały, że preferowanie kobiet przez mężczyzn o takiej czy innej anatomii zależy od uwarunkowań kulturowych i jest kwestią gustu.

https://onlinelibrary.wiley.com/doi/abs/10.1111/brv.12778

image

image

image„(.....) Inni uczeni są zdania, że w małych populacjach wiele cech ludzkich nogło utrwalić się bez wpływu na przeżywalność. W takim przypadku mielibyśmy do czynienia ze zdarzeniem losowym (....)”

W nawiązaniu do selekcyjnego wymiatania, o którym napisałem wcześniej; powstawanie i sprawne rozprzestrzenianie się oraz kumulowanie korzystnych mutacji w kolejnych pokoleniach zależy od rozmiaru populacji. Czym teoretycznie większa populacja a komunikacja z tworzacymi ją osobnikami lepsza (sprawniej zachodzi przepływ genów), tym bardziej prawdopodobna i szybsza ewolucja jakiejś złożonej cechy. Dlaczego?

Wyjaśnię to na podstawie gry w totolotka. Kiedy istnieje większe prawdopodobieństwo skreślenia cyfr gwarantujących główną wygraną - gdy gra milion osób czy dziesięć milionów? Według neodarwinowskiej wizji ewolucji w czasie pojawiania się nowych wyzwań środowiska większe szanse na przetrwanie ma duża populacja, jako gatunek choć ewolucja z założenia zawsze zaczyna się na poziomie osobniczym. Mutacje korzystne są całkowicie losowe. W środowisku o niskiej tęperaturze szanse na pojawienie się mutacji na gestsze futro są takie same, jak na całkowitą jego utratę (co by się przydało w środowisku z wysoką temperaturą). Zatem czym więcej graczy na tej ewolucyjnej loterii, tym większa szansa na pojawienie się i rozprzestrzenienie potrzebnej mutacji. W przypadku, gdy do wyewoluowania cieplejszego futra potrzeba kilku mutacji, to po rozprzestrzenieniu i zafiksowaniu w populacji pierwszej, która dała częściowe ulepszenie jest duża szansa, że pojawi się osobnik z drugą potrzebną mutacją.

image 

Po czasie jego potomstwo eliminuje wszystkie mutanty z pierwszą mutacją i na polu walki o przetrwanie pozostają tylko osobniki z dwoma korzystnymi mutacjami. Ewolucyjna gra trwa dalej. Pojawia się trzecia, czwarta i piąta mutacja i wszystkie na tej samej zasadzie rozprzestrzeniają się w populacji będąc dodawane do poprzednich sukcesów. Każda kolejna mutacja jest dodawana do poprzednich, bazując na nich, i dlatego może zachodzić dobór kumulatywny. 

image

W przypadku małej populacji teoretycznie może powstać jakaś neutralna mutacja, która nie zwieksza przeżywalności ani nie zmniejsza. Następnie rozprzestrzenia się, bo naprzykład w tej populacji tylko samiec alfa płodzi potomstwo - co jest częstym zjawiskiem u małp w tym współczesnych człekokształtnych. W przypadku ewolucji grubego futra zawsze przeżywają osobniki z mutacją na grupsze futro. To jest reguła. W przypadku neutralnej mutacji staje się to bez opisanych przeze mnie reguł - w kontekście tych dwóch hipotez całkiem przypadkowo. Teoretycznie podczas selekcyjnego wymiatania może się rozprzestrzenić neutralna cecha sprzężona z genem, który uległ korzystnej mutacji. Mówi się wówczas, że taka cecha załapała się na genetyczny auto-stop. Niemniej jednak ten mechanizm jest zależny od dużego rozmiaru populacji, bo jest związany z selekcyjnym wymiataniem. Dokładnie wyjaśniłem te kwestie tu:

https://www.salon24.pl/u/slawekp7/1318585,rozte-typy-doborow-naturalnych-autentyczne-i-hipotetyczne

Wróćmy do komentowanego artykułu:

image„(.....) Artykuł ten będzie pomocny osobom zainteresowanym dlaczego trudno jest obecnie znaleźć wyczerpujący opis aktualnego stanu wiedzy naukowej dotyczącej ewolucji człowieka. Artykuły w czasopismach naukowych zazwyczaj odnoszą się tylko do jednej, lub kilku hipotez w oderwaniu od kontekstu złożonego z pozostałych i często skupiają się bardziej na tym, „jak” niż na tym, „dlaczego” dana cecha pierwotnie się pojawiła. Jedynie zwolennicy hipotezy małpy wodnej wydają się utrzymywać, że możliwe jest wyjaśnienie ewolucyjnej genezy większości cech typowo ludzkich, jako reakcji adaptacyjnych na jeden określony czynnik zewnętrzny. Ale poglądy te znalazły niewielki oddźwięk w czasopismach paleoantropologicznych. Hipoteza ta w rzeczywistości spotykała się z ostrym sprzeciwem i krytyką za bycie hipotezą zbiorczą, która próbuje wszystko wyjaśnić (hipoteza wszystkiego i niczego). Za małą ilość dowodów, które ją wspierają, za brak dowodów, a nawet za to, że jest oparta na poglądach czysto pseudonaukowych.

Naszym celem jest dowiedzenie się, co naprawdę myślą naukowcy o tym dlaczego wyłoniły się niektóre z najbardziej uderzających cech właściwych tylko ludziom. Robimy to poprzez analizę wyników ankiety internetowej, w której bezpośrednio zapytano naukowców o zdanie na ten temat.

Streszczenie wyników badań. Główne wyniki naszego badania można podsumować w następujący sposób:

 (1) Wśród respondentów nie było ogólnej zgody co do tego dlaczego wyewoluowała którakolwiek z cech typowo ludzkich. Żadna z zaproponowanych hipotez nie została powszechnie zaakceptowana ani odrzucona.

 (2) W przypadku dowolnej cechy indywidualnej odsetek respondentów, którzy nie uznali żadnej z hipotez za „bardzo prawdopodobną” wahał się od 30% (poglądy na ewolucję dwunożnosci) do 65% (przyczyny utraty futra). 

(3) Generalnie opinie na temat wiarygodności hipotez były niezależne od pochodzenia danej osoby (płeć, wiek, dziedzina wiedzy, stopień doświadczenia naukowego), jednak paleoantropolodzy byli wyraźnie bardziej krytyczni niż przedstawiciele innych dziedzin - odnośnie proponowanych wyjaśnień funkcjonujących na rynku idei naukowych. 

(4) Hipotezy, które jako czynnik wyjaśniający wymieniają hipotezę małpy wodnej zostały uznane za znacznie mniej wiarygodne od innych przez paleoantropologów. Biolodzy zajmujący się fizjologią człowieka uznawali tą hipotezę za nieco bardziej prawdopodobną niż paleoantropolodzy (antropolodzy fizyczni) niż przedstawiciele innych dziedzin związanych z biologią (dla których opinie paleoantropologów są bardziej autorytatywne).

 (5) Większość respondentów krytycznie odniosła się do hipotezy małp wodnych, ale tylko niewielka mniejszość uznała ją za nienaukową.

Oczywiście wszystkie wnioski oparte na danych z naszej ankiety należy traktować jedynie wstępnie (jako otwarcie drogi do bardziej szczegółowych badań), ponieważ odsetek odpowiedzi był bardzo niski w porównaniu do uczonych, których zapytano o reprezentowane przez nich poglądy. Możliwe jest też, że wyniki są stronnicze - że nie wynikają z obiektywnych przekonań naukowych tylko z różnych przyczyn osobistych (podczepianie się pod opinie innych uczonych i solidaryzowanie się w ten sposob z nimi, uparta obrona własnych koncepcji i tak dalej). Członkowie jakiejś podgrupy mogli odpowiedzieć częściej niż członkowie innej podgrupy, a średnie oceny wiarygodności przyznane różnym hipotezom przez respondentów mogą nie być reprezentatywne dla opinii wszystkich naukowców na świecie. 

Jest jednak mało prawdopodobne, aby brak ogólnego porozumienia co do czynników wpływających na ewolucję typowo ludzkich cech, lub tak wyraźna różnica zdań między paleoantropologami a przedstawicielami innych dyscyplin biologicznych mogła wyniknąć ze stronniczej natury pobranych próbek. Nasze wyniki nie ujawniły zestawu wyjaśnień, które łącznie zapewniałyby spójny i popularny scenariusz pochodzenia wszystkich (lub nawet kilku razem z całego zestawu dostepnych) cech ludzkich na drodze darwinowskiej ewolucji.

Niektóre z hipotez, którym respondenci zgodnie nadali równy status pod wzgledem wiarygodnosci wyjaśniały ewolucję tej samej cechy, podczas gdy w przypadku innych cech żadna hipoteza nie okazała się wśród nich szczególnie popularna. Na tym tle interesujące jest to, że prawie połowa respondentów w pełni, lub w większości zgodziła się ze stwierdzeniem, że hipoteza małpy wodnej „nie jest potrzebna, ponieważ wszystkie cechy ludzkie można wyjaśnić scenariuszami dotyczącym ewolucji ludzkich cech poza środowiskiem wodnym”.

Brak zgodności wśród fachowców co do tego dlaczego u ludzi wyewoluowały typowe dla nich cechy jest bardzo oczywisty w naszych wynikach. Żadna hipoteza nie została powszechnie zaakceptowana, a w przypadku większości ludzkich cech preferowano kilka niemal równie popularnych hipotez alternatywnych - nadajac im ten sam status.

Żadna z hipotez nie uzyskała oceny: „bardzo prawdopodobne” u ponad połowy ankietowanych ani nie uzyskała średniej oceny wiarygodności. W przypadku hipotez dotyczących utraty futra u małpich przodków człowieka najpopularniejszą hipotezę uznano za „bardzo prawdopodobną” jedynie przez 16% respondentów. Uśredniony wynik plasował ją pomiędzy uznawaniem za bardziej prawdopodobną niż mało prawdopodobną.

Ponadto tylko w przypadku dwóch cech: przyczyny ewolucji podskórnej warstwy tłuszczu i obniżajacej się krtani niemal wszyscy respondenci uznali najpopularniejszą hipotezę za co najmniej umiarkowanie prawdopodobną. Może to częściowo odzwierciedlać fakt, że w odniesieniu do tych cech zaproponowano mniej alternatywnych hipotez niż w przypadku wielu innych uwzględnionych w badaniu. 

Co ważne, brak zgodności nie wynikał jedynie z niewiedzy na ten temat wśród niespecjalistów, gdyż odpowiedzi były na ogół bardzo podobne pomiędzy antropologami i respondentami reprezentującymi inne dziedziny nauki. Tak naprawdę antropolodzy (zawodowi fachowcy od tych kwestii) byli jeszcze bardziej sceptyczni wobec wszystkich hipotez dotyczących ewolucji typowo ludzkich cech niż przedstawiciele pozostałych dziedzin biologicznych. 

Innymi słowy, osoby spoza środowiska fachowców były nieco bardziej przekonane o wiarygodności proponowanych hipotez niż osoby zajmujące się tymi kwestiami zawodowo - pracujące w terenie. Być może antropolodzy (zwłaszcza paleoantropolodzy) są lepiej systematycznie szkoleni pod względem umiejętności rozpoznawania i unikania preferowania wątpliwych hipotez dotyczących odległych zdarzeń historycznych niż studenci pokrewnych dziedzin (fizjolodzy człowieka, anatomowie). Możliwe jest również, że osoby spoza grupy fachowców unikają popierania proponowanych wyjaśnień w nieznanej im dziedzinie. Może to wynikać z tego, że nie czują się do tego kompetentne, lub nie słyszeli o debatach które zwracały uwagę na słabości różnych hipotez.

Nasze wyniki są zgodne z powszechnym przekonaniem, że fachowcy w dziedzinie ewolucji człowieka są bardziej krytyczni wobec hipotezy małpy wodnej niż osoby spoza grupy specjalistów. Nie wydaje się jednak, aby wynikało to z ogólnej niewiedzy naukowej, ponieważ sposób w jaki respondenci oceniali tą koncepcję jest niezależny zarówno od ich ogólnego poziomu doświadczenia naukowego, jak i od tego jak oceniali wiarygodność pozostałych hipotez. Co ciekawe, ci których głównym obszarem specjalizacji jest biologia człowieka najbardziej pozytywnie odnosili się do hipotez związanych z koncepcją małpy wodnej przyznając im średni wynik wiarygodności.

Różnicę w przeciętnych opiniach między paleoantropologami a innymi naukowcami można interpretować na dwa przeciwne sposoby. Z jednej strony ci, którzy najlepiej znają dziedzinę związaną z biologią ewolucyjną i teoretyczną dotyczacą człowieka mogą być najlepiej przygotowani do dokonania uzasadnionej oceny ważności alternatywnych hipotez. Z drugiej strony wcześniejsza wiedza może skłonić do odrzucenia niekonwencjonalnych hipotez tylko dlatego, że podważają one ustalone paradygmaty danej dziedziny (z przyczyn naukowych, osobistych lub ze względu na polityczną poprawność).

Oczywiście obie interpretacje prowadzą do przeciwstawnych wniosków co do tego, czy krytyczne podejście paleoantropologów można uznać za dowód na to, że hipoteza małpy wodnej jest wadliwa czy słuszna. W naszym badaniu zdecydowana większość respondentów mających wyrobione zdanie na ten temat nie zgodziła się ze stwierdzeniem, że hipotezę małpy wodnej można zignorować, ponieważ jej główni zwolennicy nie są profesjonalistami w dziedzinie ewolucji człowieka. Odsetek respondentów zgadzających się z tym stwierdzeniem był wyższy wśród paleoantropologów niż wśród przedstawicieli pozostałych dziedzin.

W tym kontekście ciekawe jest także to, że ocena wiarygodności hipotez związanych z koncepcją małpy wodnej przez respondentów nie była uzależniona od liczby ich autorskich prac naukowych. Oznacza to, że uznani naukowcy nie są bardziej skłonni odrzucić lub zaakceptować tej hipotezy niż młodsi i mniej doświadczeni naukowcy.

https://www.salon24.pl/u/slawekp7/1357970,australopiteki-wymarle-malpy-afrykanskie-nie-byly-przodkami-ludzi

imageZdecydowana większość respondentów nie zgodziła się z twierdzeniem, że hipoteza małpy wodnej jest nienaukowa. Nie oznacza to oczywiście, że uznaliby wyjaśnienia zaproponowane przez propagatorów tej koncepcji za prawidłowe - po prostu przypisują jej prawo, jako jednego z możliwych wyjaśnień o niskim statusie przy obecnym stanie wiedzy. Wszystkie hipotezy dotyczące małpy wodnej uzyskały niskie notowania. Choć nie tak niskie, jak opowieść o wielkiej suszy, która ograniczyła występowanie lasów na korzyść rozległych obszarów sawanny. Co miało wymusić zejście z drzew małpich przodków człowieka i szukanie szczęścia na sawannie, na której szerek czynników doprowadziło do wyewoluowania typowo ludzkich cech.

Jeśli na potrzeby dyskusji przyjmiemy, że najpopularniejsze wyjaśnienie ewolucji ludzkich cech jest prawidłowe, ponieważ akceptowane przez najwiekszą ilość przepytanych uczonych, to rysuje się klarowny scenariusz oparty na ewolucji zachodzącej wewnatrz populacji wymuszonej niezidentyfikowanymi popędami:

„duży mózg wyewoluował, ponieważ złożona organizacja społeczna wymagała wyższej inteligencji, podskórna warstwa tłuszczu wyewoluowała, jako rezerwa energii dla rozwijającego się mózgu. Mowa artykułowana wyewoluowała, ponieważ istniała presja społeczna na skomplikowaną komunikację, krtań podczas ewolucji została obniżona, ponieważ było to wymagane, żby mogła wyewoluować mowa artykułowana. Dwunożność wyewoluowała, aby zwolnić rece z funkcji lokomocyjnych i ułatwić korzystanie z narzędzi w tym z broni. Utrata futra wyewoluowała, aby unikać przegrzanie podczas polowania”.

https://www.salon24.pl/u/slawekp7/1336734,wprowadzenie-do-ksiazki-o-pochodzeniu-gatunkow-wydanie-z-1956-r-piora-d-arcy-thompsona

image

W przypadku większości cech charakterystycznych dla człowieka drugie najpopularniejsze wyjaśnienie nie pozostawało daleko w tyle pod względem popularności. Większość z nich również opierała się na wrodzonych czynnikach, ale czasami w odwrotnej kolejności czasowej. Na przykład się twierdzi, że to nie ewolucyjna skłonność do wyewoluowania mowy i konieczność jej rozwoju doprowadziła do obniżania się krtani tylko odwrotnie. Mózg znacznych rozmiarów wyewoluował, bo był potrzebny do rozwoju mowy artykułowanej.

Wynik ten wydał nam się niepokojący, ponieważ przytłaczająca popularność hipotez opartych na postulowaniu przyrodzonych tendencji do wyewoluowania tej, czy innej cechy - bez zdefiniowania z naukową rzetelnością czym te tendencje są - sprawia wrażenie, że ogólnie uważa się, iż ewolucja człowieka była ukierunkowana na jakiś cel. Pogląd taki stoi w jawnej sprzeczności z obecnym pojmowaniem mechanizmów ewolucji, ktore są wyjaśniane w każdym podręczniku biologii. Jasno z nich wynika, że ewolucja nie jest nastawiona na jakiś cel (kolejność powstawania korzystnych mutacji i dobór naturalny nie mają charakteru proroczego).

https://www.salon24.pl/u/slawekp7/1340031,warsztaty-karola-darwina

imageW podsumowaniu: ogólnie rzecz biorąc, badanie nie wykazało ogólnego konsensusu wśród respondentów: żadna z proponowanych hipotez wyjaśniających dlaczego wyewoluowały określone, unikalne cechy ludzkie nie została powszechnie zaakceptowana ani odrzucona...

Niemniej jednak identyfikacja i określenie ilościowe tego, co nie jest powszechnie znane i uzgodnione może być samo w sobie przydatne, ponieważ może pomóc w skupieniu przyszłych badań na odpowiedziach na najważniejsze otwarte pytania. Jest oczywiste, że pozostaje jeszcze wiele do zrobienia zanim na pytanie „dlaczego ludzie tak bardzo różnią się od innych naczelnych” udzielona zostanie odpowiedź na gruncie teorii naukowych - w sposób kompleksowy i ogólnie zadowalający.”

https://www.salon24.pl/u/slawekp7/1324056,czym-sa-hipoteza-zalozenie-dowod-i-wyjasnienie

imageNależałoby dodać, że tego konsensusu nie osiągnięto przez 150 lat i mimo zawartego w końcowych zdaniach optymizmu nic nie wskazuje na to, że na to się zanosi.

https://www.salon24.pl/u/slawekp7/1318613,samolubny-gen-prof-richarda-dawkinsa-czy-samolubne-geny-prof-pawla-golika

image


https://www.salon24.pl/u/slawekp7/1318689,wybitny-biolog-profesor-stanislaw-mariusz-karpinski-o-ewolucji-chemicznej-abiogenezie-i-ewolucji-biologicznej

https://slawekp7.wordpress.com/2021/08/17/wolna-wola-u-czlowieka-a-socjobiologia-psychologia-ewolucyjna/

image

https://www.salon24.pl/u/slawekp7/1336734,wprowadzenie-do-ksiazki-o-pochodzeniu-gatunkow-wydanie-z-1956-r-piora-d-arcy-thompsona

image







slawekp7
O mnie slawekp7

https://slawekp7.wordpress.com/

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości