Granerud nie powalczy o medal w mistrzostwach świata w skokach narciarskich. Fot. PAP/EPA
Granerud nie powalczy o medal w mistrzostwach świata w skokach narciarskich. Fot. PAP/EPA

Granerud zakażony koronawirusem. Nie wystąpi w najbliższych konkursach

Redakcja Redakcja Skoki narciarskie Obserwuj temat Obserwuj notkę 25

Faworyt do złotego medalu w mistrzostwach świata w Oberstdorfie nie wystąpi w konkursie indywidualnym i drużynowym. Halvor Egner Granerud zaraził się koronawirusem i napisał, co myśli absencji w konkursach skoków narciarskich. 

Wiadomość o pozytywnym teście na koronawirusa u Graneruda, lidera punktacji generalnej Pucharu Świata i jednego z faworytów w konkursie na dużej skoczni, była - jak skomentowały norweskie media - szokiem.

Wiadomość została podana najpierw przez samego skoczka w mediach społecznościowych, a w chwilę później potwierdzona przez kierownictwo reprezentacji Norwegii.

„Czuję się w sumie dobrze, lecz zaczynam mieć lekkie symptomy. Jest mi bardzo smutno i przykro, ale takie jest życie, które jak widać sprawia niemiłe niespodzianki" - napisał skoczek.

Dodał, że jest mu szczególnie przykro, ponieważ bardzo się starał uniknąć zarażenia i był uważany za najostrożniejszego z norweskich uczestników mistrzostw świata. Zdaniem niektórych mediów, zachowywał się na pograniczu paranoi, podobnie jak mistrz świata w biegu na 400 metrów przez płotki Karsten Warholm, który nie przyjedzie na halowe mistrzostwa Europy w Toruniu, ponieważ panicznie boi się zarażenia.

- Halvor unikał latania samolotem i niepotrzebnych kontaktów w drodze na lotniska, czy na nich podczas przesiadek. Dlatego do Zakopanego przyjechał z Klingenthal samochodem. W Norwegii siedział zamknięty w domu i nawet odpuszczał treningi. Był psychicznie przygotowany na taką sytuację i w sumie nie jest aż tak bardzo zaskoczony - powiedział kierownik norweskiej drużyny Clas Brede Brathen.

-Przyjechał do Obersdorfu jako faworyt ciężkiego kalibru po serii zwycięstw w PŚ, a załatwiony został nie w rywalizacji, tylko przez niewidzialnego wirusa - dodał Brathen.

Ojciec skoczka dowiedział się od syna o wirusie już we wtorek wieczorem. Wyjaśnił na antenie telewizji NRK, że rozmawiał z synem, który mu powiedział, że właśnie otrzymał pozytywny wynik szybkiego testu i czeka na ponowny w środę rano.

"W środę rano zadzwonił i mi powiedział, że wynik się niestety potwierdził, a on sam zaczyna odczuwać już symptomy. Jest załamany, ponieważ czekał na ten start wiele tygodni i naprawdę liczył na indywidulny medal. Obawiał się i wielokrotnie podkreślał, że tylko wirus może mu przeszkodzić i to się właśnie teraz stało” - podkreślił Svein Granerud.

W trwających MŚ Granerud zajął czwarte miejsce w zawodach na skoczni normalnej (gdzie wygrał Piotr Żyła) i zdobył srebrny medal w konkursie drużyn mieszanych. Przyznał, że te wyniki są jego porażką i zapowiedział wielki powrót na dużej skoczni. 

GW

Komentarze

Inne tematy w dziale Sport