Prof. Adam Wielomski podsumował dylematy wyborcy niepodległościowego i konserwatywnego:
„Klasyczny realizm polityczny logicznie prowadzi do wniosku, że wyborcy Konfederacji powinni poprzeć Rafała Trzaskowskiego. Nie dlatego, że ma cokolwiek ciekawego do zaproponowania, lecz dlatego, że będzie wetował inicjatywy rządowe, prowadzące do fiskalizmu, inflacji i socjalizmu. Argument o szerzeniu przezeń LGBT jest nietrafiony, gdyż w tym Sejmie nie ma większości, która tego typu "reformy" by przegłosowała. W sumie argumenty racjonalne za Trzaskowskim sprowadzają się - ale to samo w sobie wiele znaczy - do zahamowania pisowskiej wszechwładzy i przemieniania Polski w sanację-bis, co zakończyć się może nową Berezą Kartuską. Kol. Przemysław Piasta słusznie zwraca uwagę, że największym problemem z zagłosowaniem na Trzaskowskiego jest kwestia estetyczna, gdyż reprezentuje on całkowicie obcy nam świat ideowy i trzeba na nos założyć nie jedną, ale ze trzy maseczki, aby pójść i oddać na niego głos. Sam nie wiem czy dam radę? Bo Andrzej Duda mojego głosu nigdy nie dostanie”.