wolność słowa
wolność słowa
manitooo manitooo
6118
BLOG

Znany muzyk o innym znanym muzyku: "Włożył mi rękę pod pidżamę i..."

manitooo manitooo Pedofilia Obserwuj temat Obserwuj notkę 39

Jutro Dzień Niepodległości. Chciałbym żyć w kraju, w którym szanuje się konstytucję i nie wiąże ust dziennikarzom. Chciałbym żyć w kraju, w którym szanuje się WOLNOŚĆ SŁOWA. W którym dziennikarz może spokojnie pracować, a jeśli napisze nieprawdę poniesie tego surowe konsekwencje (ale nie na zasadzie zabronienia mu pisania prawdy). Chciałbym żyć w kraju, w którym sędziowie zrozumieją co oznacza wolność i jak wielką wartością jest dla obywateli wolnego kraju. Polska nie jest krajem wolności słowa. Polska jest krajem, w którym dziś nie mogę podać kolejnych ustaleń mojego dziennikarskiego śledztwa. W którym tak naprawdę nie mogę rzetelnie wykonywać swojej pracy ani jako dziennikarz, ani jako pisarz. W którym nie mogę napisać relacji znanego muzyka, spisanej w ostatni piątek, która zaczyna się od słów "Miałem 11 lub 12 lat. Włożył mi rękę pod pidżamę i doprowadził do erekcji. I powiedział: to będzie nasza tajemnica". Była przez ponad 20 lat. Dziś do tej tajemnicy została dopuszczona prokuratura. Ale nie może zostać dopuszczona opinia publiczna.

Muzyk, o którym piszę, był od dziecka wybitnie uzdolniony. W latach 90-tych wygrał jeden z konkursów muzycznych. Tam zauważył go NAUCZYCIEL. Szybko wziął go pod swoje skrzydła, zaczął uczyć i w konsekwencji doprowadził do mistrzostwa. Dziś bohater mojego tekstu jest jednym z najlepszych w swoim fachu. Codziennie możecie usłyszeć dźwięki jego pięknej muzyki na scenach w Polsce i na całym świecie. W jakiejś części jest to też sukces NAUCZYCIELA, dzięki któremu doszedł do perfekcji. Ale NAUCZYCIEL miał też drugie oblicze.

"Nocowałem u niego w domu wielokrotnie. Pewnego dnia, gdy byłem już w pidżamie, przyszedł do mnie, włożył mi rękę w krocze i zaczął gładzić. Doprowadził mnie do erekcji. Miałem około 11-12 lat. Powiedział, że to będzie nasza tajemnica. Zdarzyło się to tylko raz. Potem kilka razy rozmawialiśmy. Powiedział mi, że zrobił tyle dobrego dla dzieci, że na pewno pójdzie do Nieba i żebym za bardzo się nie przejmował dekalogiem, bo to tylko takie stare wymysły, ważne, żeby czynić dobro. Polecał mi też znaleźć sobie dziewczynę z domu dziecka. Zostałem w tej sprawie wezwany do prokuratury i złożyłem zeznania" - mówi muzyk.

Jest trzecim mężczyzną, który wyznał mi, że był molestowany w dzieciństwie przez tego samego sprawcę. Więcej szczegółów w tej sprawie nie mogę ujawnić.

Przypomnę, że od sierpnia prowadzę dziennikarskie śledztwo w sprawie pedofilii i molestowania w środowiskach artystycznych. Śledztwo zaczęło się od jednego podejrzanego, dziś jest ich już kilkunastu, w tym osoby niezwykle wpływowe i znane. 13 września sąd w ramach zabezpieczenia wydał postanowienie, w którym zabronił mi "rozpowszechniania informacji odnośnie Krzysztofa Sadowskiego, dotyczących molestowania i gwałtów na osobach małoletnich". Zakaz obowiązuje przez rok, ale pod warunkiem wniesienia sprawy o naruszenie dóbr osobistych w ciągu 2 tygodni. Nie wiem, czy taki pozew został wniesiony. Bardzo liczę na proces, chcę udowodnić, że wszystko, co napisałem, jest prawdą. Nie otrzymałem go jeszcze. Sprawę o gwałty i molestowanie małoletnich prowadzi od lutego prokuratura. Nikomu nie postawiono zarzutów.

Mariusz Zielke




manitooo
O mnie manitooo

Nazywam się Mariusz Zielke. Byłem dziennikarzem Pulsu Biznesu, wcześniej mniejszych gazetek, pisałem na różne tematy, potem robiłem śledztwa dziennikarskie. Obecnie piszę powieści, głównie na faktach, kryminały, sensacyjne, obyczajowe.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo