Henryk Jacek Schoen przez dwadzieścia lat kierował Teatrem Bagatela. Fot. PAP/Jacek Bednarczyk
Henryk Jacek Schoen przez dwadzieścia lat kierował Teatrem Bagatela. Fot. PAP/Jacek Bednarczyk

Henryk Schoen, dyrektor Bagateli, zatrzymany przez policję. Usłyszy zarzuty?

Redakcja Redakcja Teatr Obserwuj temat Obserwuj notkę 12

Dyrektor Teatru Bagatela Henryk Jacek Schoen, którego grupa kobiet oskarżyła o molestowanie i mobbing został we wtorek zatrzymany - poinformował rzecznik małopolskiej policji Sebastian Gleń. Schoen zostanie doprowadzony do prokuratury, gdzie może usłyszeć zarzuty. 

Rzecznik małopolskiej policji Sebastian Gleń poinformował, że funkcjonariusze - na wniosek prokuratury - przeszukali mieszkanie dyrektora Teatru Bagatela Henryka Jacka Schoena. Został on zatrzymany i jeszcze we wtorek zostanie doprowadzony do prokuratury. 

Tam - według nieoficjalnych informacji - może usłyszeć zarzuty molestowania i mobbingu, o co oskarżyła go grupa kobiet, m.in. aktorek teatru. 

Śledztwo wszczęte na początku listopada przez krakowską prokuraturę okręgową, prowadzone jest w sprawie, a nie przeciwko określonej osobie. Dyrektor obecnie jest na płatnym urlopie wypoczynkowym, który miał zakończyć się we wtorek. Jak wyjaśniła rzeczniczka prasowa prezydenta Krakowa Monika Chylaszek, Schoen postanowił go jednak przedłużyć. 

Prok. Krzysztof Dratwa z krakowskiej prokuratury okręgowej wyjaśnił, że już na początku listopada prezydent miasta Jacek Majchrowski wystąpił z wnioskiem o „rozważenie zastosowania, na odpowiednim etapie postępowania, środków zapobiegawczych”, które ograniczyłyby możliwość kontaktu Schoena z kobietami, występującymi w sprawie w charakterze pokrzywdzonych. 

Teatr Bagatela
Teatr Bagatela w Krakowie. Fot. PAP/ Jacek Bednarczyk

Prokurator przekazał, że do tej pory przed sądem rejonowym przesłuchano w tej sprawie dwunastu kobiet. W „najbliższym czasie” planowane są przesłuchania kolejnych trzech. 

– Do tej pory otrzymano z sądu siedem protokołów przesłuchań i jedną opinię biegłego psychologa – poinformował prok. Dratwa. Wyjaśnił, że w przesłuchaniu kobiet o czyny przeciwko wolności seksualnej i obyczajności musi brać udział psycholog. Pokrzywdzone nie będą musiały być przesłuchiwane przed sądem ponownie, w sytuacji, gdyby wniesiony został akt oskarżenia. 

Podkreślił, że po przesłuchaniu wszystkich pokrzywdzonych oraz po uzyskaniu opinii powołanych w sprawie biegłych psychologów, prokurator przeanalizuje zebrany materiał dowodowy. Wówczas oceni, czy istnieją przesłanki do postawienia zarzutów. 

Po nagłośnieniu sprawy zespół Teatru Bagatela wyraził solidarność z kobietami, które oskarżają dyrektora o nadużycia, a także zapewnił, że teatr działa dalej i planuje kolejne premiery. Z kolei jedna z aktorek Alina Kamińska, podczas konferencji prasowej powiedziała dziennikarzom, że zarówno ona, jak i jej koleżanki pozostawały w relacji „całkowitej zależności i podległości” od dyrektora. Kamińska zaznaczyła, że ujawnienie tej sprawy „ciąży przeogromnie” na ich życiu, a także stawia pod znakiem zapytania ich dalszą karierę zawodową. 

Pracownice teatru wspiera środowisko teatralne. Pod listem otwartym w tej sprawie, zamieszczonym w serwisie e-teatr, podpisali się m.in. reżyserzy - Agnieszka Glińska, Agnieszka Holland, Grzegorz Jarzyna i Joanna Kos-Krauze; a także aktorzy - Maja Ostaszewska i Bartosz Bielenia. Sygnowały go także m.in. zarządy Związku Zawodowego Aktorów Polskich i Gildii Polskich Reżyserek i Reżyserów Teatralnych. 

Schoen odrzucił oskarżenia i podkreślił, że nigdy nie dopuszczał się nadużyć. – Nigdy nie molestowałam seksualnie pracownic ani kobiet współpracujących z teatrem, a także nie dopuszczałem się mobbingu – oświadczył dyrektor, który od 20 lat zarządza Teatrem Bagatela. 

KW

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura