Rozpoczęły się polsko-czeskie negocjacje ws. kopalni Turów. Fot. Twitter/Ministerstwo Klimatu i Środowiska
Rozpoczęły się polsko-czeskie negocjacje ws. kopalni Turów. Fot. Twitter/Ministerstwo Klimatu i Środowiska

Polska i Czechy rozmawiają o kopalni Turów. Jakie padły deklaracje?

Redakcja Redakcja Energetyka Obserwuj temat Obserwuj notkę 29
- Czesi obiecali, że chcą porozumienia, a nie sądu - podkreśliła delegacja ministrów rządu Andreja Babisa w Pradze, gdzie trwają rozmowy z przedstawicielami polskiego rządu.

- Współpracujemy w ramach Grupy Wyszehradzkiej. Jesteśmy sąsiadami i musimy rozwiązywać sprawy nieprzyjemne, jak rozwój kopalni w Turowie. Otwarcie wyjaśniliśmy z przedstawicielami polskiego rządu nasze stanowisko. Nie leży w naszym interesie pogarszanie relacji nie tylko na szczeblu rządowym, ale i regionalnym - zapewnił na konferencji prasowej minister środowiska Czech Richard Brabec.  

Nie przegap: 

Czechy nie odpuszczają. Właśnie wysłali wniosek o sankcje finansowe na Polskę

Czechy przesłały Polsce projekt nowej umowy ws. kopalni Turów

Czesi łagodzą stanowisko ws. Turowa?

- Niestety, sprawa Turowa pogarsza relacje międzynarodowe polsko-czeskie w regionie. Nie chcemy, by sytuacja eskalowała - dodał. - Doszliśmy do wniosku, co wynika z zapisów prawa, że nasze rozmowy mają doprowadzić do ograniczenia lub zminimalizowania niekorzystnych skutków dla obywateli czeskich po rozszerzeniu wpływu kopalni Turów. Chodzi o pył, wpływ na gospodarkę wodną i zanieczyszczenia - przedstawiał stanowisko Czech.  


- My również rozmawialiśmy o stanowisku opozycji rządu polskiego, a jest dla nas oczywiste, że gabinet Morawieckiego broni interesów swoich obywateli, pracowników Turowa - zaznaczyła delegacja Babisza. - Musimy starać się dojść do porozumienia jako odpowiedzialni rządzący. Nie jest naszym celem natychmiastowe zatrzymanie działalności kopalni. Czeskie władze nie mają ku temu legitymacji. Nie pozwolimy, tak jak Polska, by ktoś nam mówił, jak ma wyglądać nasz miks energetyczny - mówił Brabec. 

- W ostatnich tygodniach pojawiały się informacje, że nasza przyszła umowa jest "haraczem". Zarzucano nam, że sprzedaliśmy za "haracz" swoich obywateli. Tak nie jest: Polska ma współudział w kosztach zabezpieczenia wody w wykonanych projektach, do opracowania są szczegóły. 

- Rozumiejąc potrzeby, ale i obawy lokalnej społeczności, rozmawiamy o takich projektach, które będą minimalizowały ryzyko wpływu na środowisko. Mamy świadomość, że zmiany, które nas dotykają, jak choćby problem bilansu wody, narasta niezależnie od tego, po której stronie granicy jesteśmy. Musimy więc wspólnie dbać o wszystkie zasoby naszej planety i dlatego musimy iść w kierunku działań, które będą minimalizować jakiekolwiek ryzyka - przyznał minister Michał Kurtyka na konferencji prasowej. 

Negocjacje Polski i Czech

Do Pragi przyleciała delegacja ministrów rządu PiS: aktywów państwowych Jacka Sasina, klimatu Michała Kurtykę oraz wiceministra Artura Sobonia w celu rozwiązania konfliktu z Czechami wokół kopalni Turów. Władze w Pradze wysłały do Polski kilka dni temu projekt umowy międzyrządowej. Projekt zawiera warunki, których spełnienia przed wycofaniem pozwu z TSUE i po jego wycofaniu domagają się Czesi. Do TSUE wpłynął wniosek rządu Babisza, w którym domaga się przed TSUE 5 mln euro za każdy dzień funkcjonowania kompleksu energetycznego w Turowie. 

Zobacz:

Maciej Gdula w RMF FM: Nie oglądałem meczu, bo… wkurza mnie PiS

Starogard Gdański. Ewakuacja więźniów. Powodem niewybuch

Wiemy, kiedy Senat zagłosuje ws. wyboru nowego RPO


GW

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka