SPD świętuje. fot. PAP/EPA/FOCKE STRANGMANN
SPD świętuje. fot. PAP/EPA/FOCKE STRANGMANN

Wybory do Bundestagu nierozstrzygnięte. SPD świętuje "wielki sukces"

Redakcja Redakcja Niemcy Obserwuj temat Obserwuj notkę 37
Nie można na razie wskazać zwycięzcy niedzielnych wyborów do niemieckiego Bundestagu. Według prognoz socjaldemokraci z SPD i chadecy z CDU/CSU uzyskali podobne poparcie - po ok. 25 proc. głosów. Dla chadeków jest to jednak najsłabszy wynik w historii. SPD świętuje "wielki sukces".

Opublikowane do tej pory prognozy bazujące na sondażach exit polls i cząstkowych wynikach nieco różnią się między sobą.

SPD i CDU/CSU ze zbliżonym poparciem

Według badań Infratest dimap dla telewizji ARD, SPD ma 25,5 proc. poparcia, chadecy - 24,5 proc., Zieloni - 13,8 proc., liberalna FDP - 11,7 proc., populistyczno-prawicowa AfD - 10,9 proc., a Lewica - 5 proc.

Prognoza przygotowana dla stacji ZDF przez Forschungsgruppe Wahlen daje SPD 25,9 proc. głosów, CDU/CSU - 24,5 proc., Zielonym - 14,1 proc., FDP - 11,7 proc., AfD - 10,6 proc. i Lewicy - 5 proc.

Laschet: chadecja zrobi wszystko co w jej mocy, by stworzyć nowy rząd

W wystąpieniu podczas wieczoru wyborczego chadecji, kandydat tego ugrupowania na kanclerza Armin Laschet powiedział, że zrobi wszystko, co w jego mocy, aby utworzyć rząd federalny pod przewodnictwem Unii. Zaznaczył jednak, że członkowie partii "nie mogą być zadowoleni z tego wyniku". Według prognoz chadecy uzyskali najniższe poparcie w historii.

Laschet swoje wystąpienie zaczął od podziękowań. "Moje pierwsze podziękowania kieruję do kanclerz Angeli Merkel za jej pracę" - powiedział. Podkreślił, że 16 lat rządów Merkel było dobrym czasem dla Niemiec.

- Liczby pokazują, że istnieje możliwość stworzenia koalicji Unii (CDU/CSU), Zielonych i FDP - powiedział w telewizji ARD po ogłoszeniu pierwszych prognoz wyborczych sekretarz generalny CDU Paul Ziemiak.

image
Wystąpienia Armina Lascheta. fot. fot. PAP/EPA/FOCKE STRANGMANN

Scholz: wynik wyborczy SPD to wielki sukces


Kandydat SPD na kanclerza Olaf Scholz określił w niedzielę wieczorem wynik socjaldemokratów w wyborach do Bundestagu jako "wielki sukces". Wyborcy jasno wyrazili swoje życzenie, "aby następny kanclerz nazywał się Olaf Scholz" - powiedział polityk.

- SPD ma mandat do rządzenia. Chcemy, aby Olaf Scholz został kanclerzem - podkreślił sekretarz generalny SPD Lars Klingbeil po ogłoszeniu pierwszych wyników sondaży exit polls, które dawały przewagę socjaldemokratom. - SPD powróciło - dodał.

"Chcemy współrządzić. Jesteśmy gotowi do rozmów"

- To najlepszy wynik w historii, ale nie możemy się tylko cieszyć - mówiła po ogłoszeniu prognoz wyborczych kandydatka Zielonych na kanclerza Annalena Baerbock. Przyznała, że wynik nie jest lepszy również z powodu jej błędów.

Szef FDP Christian Lindner zaznaczył, że wynik wyborów pokazuje, że "polityczne centrum zostało wzmocnione, polityczne obrzeża zostały osłabione". "Chcemy współrządzić. Jesteśmy gotowi do rozmów" - zapewnił wiceprzewodniczący partii Wolfgang Kubicki.

W pierwszej reakcji na prognozy jeden z liderów AfD Tino Chrupalla mówił o solidnym wyniku swojej partii. - Z pewnością straty też bolą - zauważył w kontekście gorszego niż przed czterema laty wyniku swojej partii.

Lewica liczyła na dwucyfrowy wynik wyborczy, teraz jednak musi obawiać się o wejście do parlamentu, gdyż próg wyborczy wynosi 5 proc. Główny kandydat i współrządzący ugrupowaniem Dietmar Bartsch mówił o "rozczarowującym wieczorze".

Według telewizji ARD frekwencja w niedzielnych wyborach do Bundestagu wyniosła 76 proc.

image
Debata w niemieckiej telewizji. fot. fot. PAP/EPA/FOCKE STRANGMANN

Czytaj też:

KJ



Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka