Akcje InPost nie tylko nie spadają, ale rosną. fot. Wikimedia
Akcje InPost nie tylko nie spadają, ale rosną. fot. Wikimedia

Pandora Papers. Polski wątek w ogromnej, międzynarodowej aferze

Redakcja Redakcja Biznes Obserwuj temat Obserwuj notkę 25
"Pandora Papers" to międzynarodowe śledztwo dziennikarskie przeprowadzone przez Międzynarodowe Konsorcjum Dziennikarzy Śledczych, mające na celu pokazanie skali unikania opodatkowania i wyprowadzania zysków do rajów podatkowych przez elity różnych krajów.

W ramach tej akcji "Gazeta Wyborcza" opublikowała w poniedziałek wyniki śledztwa, według których biznesmen i jeden z najbogatszych ludzi w Polsce Rafał Brzoska, twórca InPostu, mógł "wydatnie obniżać podatki należne w Polsce dzięki sprytnym transakcjom na Cyprze".

Czytaj więcej: Pandora Papers - nowa afera z ukrywaniem podatków przez polityków. Znane nazwiska

Pandora Papers nie zaszkodziły Rafałowi Brzosce i InPostowi

Akcje InPost nie tylko nie spadają, ale rosną. Rynek w ten sposób skomentował argumenty "Gazety Wyborczej" na podstawie Pandora Papers oraz argumenty biznesmena Rafała Brzoski - podaje portal Business Insider.

Twórca sieci paczkomatów twierdzi, że wszystko było jawne. Operacje przez Cypr miały być robione w celu inwestycji w Rosji, a nie dla optymalizacji podatkowej - wyjaśnia Rafał Brzoska na portalu Linkedin. Twierdzi, że zapewniało to lepszą ochronę prawną niż inwestycja z Polski i operacje prowadzone były w trosce o akcjonariuszy.

"Notowania InPostu w Amsterdamie nie tylko nie spadają, ale nawet rosną o 10:00 w poniedziałek o 0,3 proc. przebijając poziom 14 euro na akcję "- czytamy.

Zandberg: czy MF ma listę miliarderów unikających podatków w Polsce?

Do sprawy odniósł się Adrian Zandberg (Lewica).

- Czy Ministerstwo Finansów jest świadome tego procederu? Jeżeli tak, to jakie są straty budżetu państwa związane z tymi operacjami? - pytał Zandberg na konferencji prasowej. Zapytał również, czy ministerstwo dysponuje ujawnioną przez Międzynarodowe Konsorcjum Dziennikarzy Śledczych "listą polskich miliarderów, którzy unikają płacenia podatków w naszym kraju". Poseł Lewicy podkreślił, że "polscy podatnicy powinni znać odpowiedź" na te pytania.

Odnosząc się do materiału opublikowanego przez "Wyborczą", Zandberg zaznaczył, że zarejestrowane przez Brzoskę na Cyprze spółki były obsługiwane przez kancelarią prawną, której bliskie powiązania z rosyjskimi i ukraińskimi oligarchami wykazali dziennikarze Konsorcjum.

- To jest sprawa poważna, którą powinien zainteresować się nie tylko minister finansów, ale myślę, że również minister koordynator Służb Specjalnych - podkreślił Zandberg.

Jak zaznaczył, minister Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz koordynator Służb Specjalnych Mariusz Kamiński "wiele mówił ostatnio o wojnie hybrydowej". - Realnie wojny hybrydowe prowadzi się dzisiaj przy pomocy środków i powiązań ekonomicznych, dlatego zwrócę się do rząd u z pytaniem, czy rząd dysponuje listę podmiotów gospodarczych z Polski, polskich biznesmenów, którzy są powiązani z tą kancelarią prawną, a zatem są tak naprawdę w kręgu powiązań z rosyjskimi oligarchami - pytał Zandberg.

Według niego lista ta powinna być w rękach polskich władz, powinna być jawna.

Czytaj też:

KJ


Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka